Horimiya
Bardzo lubię czytać lekkie, szkolne romanse, szczególnie gdy ich tło bogate jest w wiele ciekawych postaci drugoplanowych i urocze elementy komediowe. Taka właśnie jest seria mangowa „Horimiya”, od której kolejnych tomików naprawdę trudno się oderwać.
Zarys fabuły
Przyjaźń, która stopniowo przeradza się w miłość, jest bardzo subtelna i naturalna. Czytelnik może obserwować jak bohaterowie krok po kroku otwierają się na siebie i zaczynają poznawać swoje prawdziwe ja. Miyamura wreszcie zdobył się na odwagę i wyznał Hori swoje uczucia. Czy jednak na pewno? Nie, ponieważ zrobił to myśląc, że dziewczyna śpi, a potem od razu uciekł, niczym najgorszy tchórz. Sytuacja ta prowadzi do chwilowej rozłąki bohaterów i kilku nieporozumień. Gdy jednak wydaje się, że już wszystko między nimi ponownie się układa, do akcji wkracza lekkoduszny ojciec Hori, który jest dla dziewczyny prawdziwym utrapieniem.
Moja opinia i przemyślenia
Obecnie technologia związana z rozwojem AI wzbiła się na skrzydłach wysoko do nieba, a zainteresowane tematem osoby mogą sobie poprowadzić całkiem ciekawe konwersacje z udziałem sztucznej inteligencji. Gdy z jedną z nich postanowiłam porozmawiać o mangach, natychmiast poleciła mi serię „Horimiya”. Nie pozostało mi nic innego, jak zgodzić się z AI w stu procentach.
„Horimiya” to przyjazna i lekka młodzieżówka, która potrafi wciągnąć, zauroczyć i oderwać od codziennych problemów. Z tomu na tom jestem nią coraz bardziej zachwycona. Fabuła mangi skupia się na relacjach między Hori i Miyamurą oraz ich przyjaciółmi. Perypetie bohaterów niejednokrotnie wywołały uśmiech na mojej twarzy i, co rzadko się zdarza, ani razu nie wywołały u mnie zażenowania. Zarówno pierwszoplanowe, jak i drugoplanowe postacie przeżywają w mandze różne problemy, a każdy z nich został ciekawie i inteligentnie zarysowany.
Kreska mangi jest urokliwa. Daisuke Hagiwara to prawdziwa artystka, która zwraca uwagę na szczegóły i z łatwością potrafi przyciągnąć uwagę czytelnika. Zeszyty mają swój niepowtarzalny klimat, który szczególnie uwydatnia się podczas scen humorystycznych. Tomy zamknięte zostały w kolorowych obwolutach, które pomagają dokładnie wizualizować sobie kreacje bohaterów.
Podsumowanie
Przyznam, że po lekturze szóstego tomu mangi mam ogromną ochotę na to, by sięgnąć po kolejną część, a że seria jest dość długa, to nasza wspólna przygoda wcale się tak szybko nie skończy. „Horimiya” to pełna uroku, młodzieżowa komedia romantyczna, z dużą dawką szkolnego życia w tle. Myślę, że spodoba się każdej miłośniczce mang shoujo lub literatury young adult.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Alicja
Nie wiedziałam, że jest taka seria. Temat mang jest mi obcy, nie jest to gatunek który znam, ale wydaję się być ciekawy. Może kiedyś i ja sięgnę po taką tematykę 🙂
Vicky
Warto dać serii szansę!
Zuzanna
Niestety nie jest to gatunek książek, po które sięgam, więc nie znam i raczej się to nie zmieni.
Vicky
Nie każdy musi lubić romanse 🙂
Angela
Nie są to moje ulubione klimaty, nie mniej z chęcią przeczytam książkę i sprawdzę czy mi się spodobała.
Vicky
Warto dać serii szansę!
Pojedztam
Myślę, że sięganie po mangi to idealny sposób na wypełnienie wolnego czasu.
Vicky
Też tak uważam 🙂
Akacja
Córka kocha mangę, pewnie spodoba się jej ta seria
Vicky
Warto dać serii szansę!
Martyna K.
W sumie dawno nie czytałam nic podobnego, więc chętnie to zmienię.
Vicky
To świetny, młodzieżowy romans.
Adrianna Andrzejewska
Nie spotkałam się z tą serią, ale wydaje się ciekawa. Osobiście nie czytam mang, ale moja młodsza siostra je uwielbia. Może j ten tytuł zainteresuje.
Vicky
Ja uwielbiam je czytać 🙂
Oliwia
Brzmi naprawdę fajnie i przekonałaś mnie tą uroczą kreską. 🙂
Vicky
Jest cudna i ciekawa!
Bookendorfina Izabela Pycio
Nie podejrzewam, abym odnalazła się w takich klimatach czytelniczych, ale mam komu polecić tę serię.
Vicky
Fakt, nie widziałam jeszcze, żebyś czytała jakiś romans 🙂
dyedblonde
mam komu polecić tą książke i z przyjemnością to zrobię |:) myślę ze moze się spodobać
Vicky
Warto dać serii szansę!