Dziedzictwo – C. J. Daugherty

Date
sty, 05, 2014

dziedzictwo-b-iext23093680„Dziedzictwo” to już drugi tom sagi „Wybrani” opowiadającej historię najbardziej elitarnej szkoły z internatem w całej Wielkiej Brytanii. To właśnie w niej uczą się przyszli przywódcy świata – prezydenci, premierzy, bankierzy, prezesi spółek i korporacji. Nie jest to jednak miejsce bezpieczne. Szkole zagrażają osoby żądne władzy. W końcu to tu rozpoczyna się działalność organizacji kierującej światem.

Po spędzonych częściowo w domu, a częściowo u przyjaciółki, krótkich wakacjach, Allie wraca do szkoły. Tu życie powoli płynie do przodu. W dalszym ciągu trwa remont po pożarze spowodowanym przez Nathaniela. Rodzice wielu uczniów przenieśli potomstwo do, ich zdaniem, bezpieczniejszych szkół. Sama Allie natomiast, wedle swojego życzenia, zostaje uczennicą Nocnej Szkoły. Chce być jak najlepiej przygotowana na to, co może ją spotkać. Tego natomiast będzie bardzo wiele.

Do czytanej książki miałam bardzo mieszane uczucia. Nie potrafię się do tej powieści ustosunkować. Z jednej strony jest pomysłowa i dobrze napisana, z drugiej jednak wydaje się mieć całe morze idiotycznych momentów oraz naciąganych scen. Miałam nadzieję, że w drugim tomie wreszcie dowiemy się o co chodzi, tak się jednak nie stało – chyba, że pisarka zamierza skończyć swoje dzieło jedynie na banalnych pomysłach i rozwiązaniach. Byłaby to wielka szkoda. Dodatkowo niestety nie udało uniknąć się dłużyzn przez co książka nie jest na tyle pasjonująca, żeby nie dało jej się odłożyć i zostawić – nawet na nieco dłuższy okres czasu. Zabrakło jej tego elementu, który sprawia, że literatura jest fascynująca.

Sama Allie to postać niezwykle interesująca, ale również określić mogłabym ją mianem irytująca. Dziewczyna ma ciekawie skonstruowany profil i nie brakuje jej charakteru. Popełnia jednak wciąż na nowo te same błędy, na siłę pakuje się w niebezpieczne sytuacje, a otaczający ją i chroniący dorośli nic z tym nawet nie próbują zrobić. Bohaterka nie potrafi uczyć się na własnych błędach. Nie podobało mi się także to, że pisarka narzuca czytelnikom sposób w jaki powinni myśleć. Niektóre sytuacje wydają się zupełnie inne od komentarzy dodanych do nich przez autorkę.

W powieści pojawiło się również kilka nowych postaci. Stare i dobrze znane natomiast uległy niekiedy całkowitej przemianie. Są to dobrze wykreowani bohaterowie, których jednak naprawdę trudno mi obdarzyć sympatią. Chociaż podobno oni – w przeciwieństwie do samej Allie – uczą się na własnych błędach. Również dalej nie wiem czego tak naprawdę chce Nathaniel i jego „podopieczni”. Zastanawia mnie także czemu pozwala im mordować, skoro nie taki jest jego cel. Jeżeli C. J. Daugherty nie chciała tego jeszcze czytelnikom zdradzić – cóż – brawa dla niej. Gdyby jednak chodziło po prostu o zdobycie władzy czy zemstę na dyrektorce szkoły, byłabym jeszcze bardziej historią rozczarowana.

Przyznam szczerze – ta książka do mnie nie przemawia. Zaciekawiła mnie część pierwsza, druga jednak zupełnie zawiodła moje oczekiwania. Nie jest źle napisana, również jednak nie urzeka. Nie ma w niej nic szczególnego – ot takie sobie rozrywkowe czytadło dla nastolatków z romansem w tle. Osobiście nawet lubię tego typu powieści, ale tej nawet i w tym aspekcie brakuje tego niepokoju, oczekiwania i strachu o głupie błędy, które mogą popełnić bohaterowie. Czytając „Dziedzictwo” nieco się wymęczyłam, myślę jednak, że i tak sięgnę po kolejny tom. Po cichutku liczę, że pisarka jest w stanie przygotować jakąś genialną niespodziankę, którą zupełnie odmieni akcję i naprawdę zaskoczy czytelnika.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Otwarte

otwarte

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

1 Comment

  1. Odpowiedz

    Sheti

    6 stycznia 2014

    Night School czytałam po angielsku i w sumie było ok, ale nie miałam potem parcia na natychmiastowe przeczytanie kolejnej części.

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Skowronka Hopka. Nie ma rzeczy niemożliwych

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły