Dekorowanie potraw – Joanna Góźdź

„Dekorowanie potraw” to mała, kolorowa książeczka, w środku której znaleźć można same cudowności. Rzodkiewkowe kwiatki, czekoladowe koniki i cytrynowe rybki, to tylko nieliczne przykłady. Wszystko to wygląda naprawdę przepysznie. Taki niezwykły, baśniowy, kuchenny świat.

Dzieło Joanny Góźdź to taka nietypowa książka kucharska. Dzięki przystępnym opisom i kolorowym zdjęciom dowiadujemy się jak w łatwy sposób udekorować potrawy, ale także poznajemy ozdoby, które deserami i niewielkimi przekąskami są same w sobie. Na przykład galaretka w melonie wygląda przepysznie. Zawsze też chciałam zrobić swój własny marcepan, a co dopiero taki w kształcie króliczka! Śliczne i smakowite zdjęcia z książki mają jedną, zasadniczą wadę – od samego patrzenia można przytyć.

Autorka postanowiła zaprezentować jak w prosty sposób przygotować dekoracje, które będą jednocześnie zaskakujące, smaczne i pełne inspiracji. Po krótkim słowie wstępu ukazuje się lista potrzebnych narzędzi. Oczywiście nie trzeba posiadać tego wszystkiego, no chyba, że planuje się stworzyć każdą rzecz  po kolei… Wystarczą przybory zawarte w danym przepisie. Kolejny rozdział to „dekoracje z owoców”. Tu pomysłów znalazło się co niemiara. Na dodatek niektóre dekoracje są naprawdę śmiesznie proste do wykonania i tanie. Jak ładnie mogą wyglądać na talerzu choćby zwykłe plasterki jabłek… trzeba jedynie mieć pomysł na to, jak je ułożyć. Następną częścią książki są „dekoracje z warzyw”. Na początku dowiadujemy się jak stworzyć przeróżne gatunki kwiatów – od standardowych róży, poprzez maki, aż do skomplikowanych krokusów. Myszki z rzodkiewek i jajek są po prostu urocze. Ostatni rozdział książki to „słodkie dekoracje”. Jest w nim kilka świetnych przepisów, na które w życiu bym nie wpadła, jak choćby cukrowy wąż.

Największą wadą książki jest brak szablonów. Tu niestety autorka przeceniła talenty plastyczne swoich czytelników. Kiedy pisała „przygotuj wzory, które posłużą jako szablon” niestety z góry wiedziałam, że ta zabawa jest nie dla mnie. Z tej właśnie przyczyny czekoladowe wiewióreczki i śliczne gołąbki z kakao, w moim przypadku niestety odpadają, a szkoda. Cała reszta została jednak przedstawiona przy pomocy wyraźnych, kolorowych zdjęć i łatwego do zrozumienia oraz przyjemnego do czytania, tekstu. Przepisy szczerze określić mogę jako proste do wykonania, pomysłowe i efektowne.

Jeżeli urządza się jakieś małe przyjęcie lub po prostu ma się ochotę w ciekawy sposób pobawić z dziećmi, do „Dekorowania potraw” zajrzeć naprawdę warto. To pełna barw książeczka, która pokazuje nam, że gotowanie wcale nie musi być nudne i nawet zwykła kuchnia może zamienić się w baśniowy, pełen cudów świat.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Świat Książki