
Aniołowie zbrodni ♥ TOMY #01 – #04
Czasami zdarza się tak, że na najlepsze tytuły trafiam zupełnie przypadkiem. Przeglądając różnego rodzaju fanarty trafiłam na chłopaka z kosą. Zapytałam mojej drugiej połówki, czy zna serię, z której pochodzi postać. Mimo że obrazek okazał się pracą z portfolio, bez otaczającej bohatera historii, to chłopak podsunął mi anime „Aniołowie zbrodni”, twierdząc, że tam znajdę postacie w moich ukochanych klimatach. Tak właśnie się stało i dzisiaj śmiało mogę powiedzieć, że „Aniołowie zbrodni” to jedna z moich ulubionych serii.
Zarys fabuły
Trzynastoletnia Rachel Gardner budzi się w piwnicach zrujnowanego budynku. Nie ma żadnych wspomnień, nie ma również pojęcia, jak się z tym miejscu znalazła. Wie tylko, że powinna być w szpitalu. Szybko jednak okazuje się, że mieszkańcy tego nieprzyjaznego miejsca prześcigają się w pomysłach, jak dopaść małą dziewczynkę i zabić ją w najbardziej wymyślny sposób. Pierwszym z nich jest nierozstający się z ogromną kosą piętnastoletni Zack, który zamieszkuje najniższe piętro.
Strona wizualna
Bardzo podoba mi się nie tyle sama kreska mangi, co genialne zarysy postaci. Tak bardzo polubiłam sylwetki głównych bohaterów, że noszę nawet pokrowiec na telefon z ilustracją Rachel Gardner. Postacie drugoplanowe również wywarły na mnie silne wrażenie. Oczywiście zeszyty mangi są solidnie wydane, mają kolorowe obwoluty i strony z pełnowymiarowymi artami. Seria została już w Polsce zakończona, więc można cieszyć się z postawienia na półce kompletu dwunastu tomów.
Moja opinia i przemyślenia
Najlepszym określeniem dla klimatu w mandze „Aniołowie zbrodni” jest moim zdaniem słowo psychodeliczna. W fabule dzieje się wiele dziwnych, szalonych rzeczy, najczęściej oczywiście rodem z horrorów. Historia Zack’a jest prosta, ponura i mocno kontrastuje ze skomplikowaną i owianą tajemnicą przeszłością Rachel.
Przyznam szczerze, że bez zdradzania fabuły, nie jestem w stanie przekazać fenomenu tej serii. Opiera się on przede wszystkim na zaskoczeniu i złożonej psychice postaci oraz samym pomyśle stworzenia budynku, w którym mordercy mogą bezkarnie oddawać się swojej pasji.
Manga powstała na podstawie gry na Nintendo Switch, choć muszę przyznać, że komiks ma zdecydowanie lepszą (znacznie poprawioną) szatę graficzną. Jednak mimo to jeżeli nadarzy się ku temu okazja, to i w grę chętnie zagram.
Podsumowanie
„Aniołowie zbrodni” to doskonała, mroczna i niezwykle wciągająca seria, za którą skrywa się wiele tajemnic. Nie sposób odmówić jej również niesamowitego klimatu i oryginalności. Polecam czytelnikom kochającym nieoczywiste horrory. Mnie manga wciągnęła od pierwszych, do ostatnich stron.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Drusilla
Jak odkryłam anime to również się zakochałam, manga jeszcze przede mną!!!
Vicky
Polecam!
Pojedztam
Nie słyszałam wcześniej o grze ani mandze, więc mam co nadrabiać.
Vicky
Fajny, mroczny i szalony klimat 😉
Monika Monime.pl
Lubię horrory, a może raczej thrillery, bo nadmiar krwi to raczej mnie zniesmacza lub nawet rozśmiesza. Tej serii jeszcze nie czytałam, obecnie stwierdziłam, że zrobię sobie rok jednotomówek.
Vicky
Hmm w sumie tej historii nie określiłabym jako bardzo krwawej, bardziej podchodzi pod groteskę (wydłubywanie oczu, zakopywanie żywcem, zszywanie z powrotem martwych ciał).
Karolina Kosek
ostatnio Twoje polecenia trafiają w mój gust, także mogę brać w ciemno 🙂
Vicky
Przyznam, że też lubię zaglądać do Ciebie na mangowe polecajki 🙂
MonimePL
Zszywanie ciał mówisz? Zdradzisz, czy te ciała potem ożywają? Takie pomysły narracyjne to w sumie do mnie przemawiają, bo lubię eksperymenty na zwłokach w fabule.
Paulina
Psychodeliczna to na pewno nietypowa propozycja tej mangi.
Vicky
Ma swój niepowtarzalny klimat!
Patrycja
O świetnie! Muszę po nią na pewno sięgnąć w wolnej chwili!
Wędrówki po kuchni
Klimat psychodeliczny niestety do mnie nie przemawia, więc nie skusze się, ale pewnie wiele osób będzie chętnych 🙂
czerwonafilizanka
Dziwne, szalone rzeczy które sie dzieją w tej psyhodelicznej publikacji czynią ją prawdziwą gratką dla części odbiorców.
Marysia K
Nie jest to na pewno manga dla każdego, ja nie wiem czy odnalazłambym.sie w takich psychodelicznych klimatach, jeśli jednak jakiś tom wpadnie mi w ręce to nie odmówię.
Martyna
Widzę, że jeśli ktoś szuka mrocznej propozycji to ma się czym zainteresować.
Bookendorfina Izabela Pycio
Jak na razie, przygody czytelnicze nie dla mnie, ale z pewnością znajdą zwolenników i oddanych czytelników. 🙂