121 Łez – I.M. Darkss

Date
cze, 27, 2020

121 Łez

Niedawno pisałam na blogu o reportażu spod pióra Renaty Kim „Dlaczego nikt nie widzi, że umieram”. Przedstawione w nim sytuacje były nie do uwierzenia. Jakim cudem ofiara może trwać przy swoim prześladowcy, wmawiając sobie, że bardzo go kocha i błagając wręcz o jakiekolwiek uznanie? Taką właśnie bohaterkę, jak osoby opisane w tym reportażu, wykreowała w swojej książce „121 łez” I.M. Darkss. 

Zarys fabuły

Emily jest zakochana, ale jej ukochany wmawia kobiecie, że ta nie zasługuje na jego miłość. Manipuluje nią na każdym kroku, a ona wciąż tkwi w toksycznym związku, nie tylko nie mogąc, ale i nie chcąc się z niego wyzwolić. Gdy sprawy wędrują za daleko, Emily pragnie tylko jednego – by to wszystko wreszcie się skończyło. Jednak w momencie, kiedy niemal udaje jej się popełnić samobójstwo, ratuje ją tajemniczy nieznajomy. Jak dalej potoczy się ta historia? 

Moja opinia i przemyślenia

Książka jest mocna i bardzo mroczna, a mimo to czyta się ją błyskawicznie i z zaskakującą wręcz lekkością. Lekturze towarzyszy całe morze przeróżnych emocji. Pisarce z pewnością nie można odmówić talentu. W doskonały sposób udało się jej wpłynąć na czytelnika i sprawić, by przeżywał wszystko wspólnie z bohaterami. 

Deks i Derek – moim zdaniem tak się nie robi. To znaczy, nie wymyśla się podobnie brzmiących imion dla dwóch, istotnych dla fabuły bohaterów. Jest to nieco niewygodne i uważam, że stanowi drobny mankament powieści. Szczególnie dla osób, które praktykują metody szybkiego czytania. 

Kreacja bohaterów pojawiających się w powieści jest wyśmienita. Pierwsze skrzypce gra oczywiście Emily, której sylwetka została zarysowana niezwykle wyraziście, z dbałością o szczegóły (również z psychologicznego punktu widzenia). Zaraz po niej moją uwagę przyciągnął Derek, postać empatyczna, ale przede wszystkim konsekwentna w swoim działaniu i nieprzekoloryzowana. Bohaterowie drugoplanowi również mają w książce swoje role, a ich charakterystyka jest wspaniale opisana. 

 

Podsumowanie

„121 łez” I.M. Darkss to doskonała, przejmująca książka, której lekturę polecam wszelkim wielbicielkom romansów i historii nieco bardziej psychologicznych. Myślę, że czytanie takiej powieści bez trudu odciągnie naszą uwagę od codziennych spraw. Zagłębiając się w lekturę, czytelnik zaczyna żyć życiem bohaterów, zupełnie zapominając o swoich własnych problemach. Powieść gorąco polecam, „121 łez” to naprawdę świetna i niebanalna książka. 

Dziękuję!

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

24 komentarze

  1. Odpowiedz

    Ekolorowanka

    8 marca 2023

    Bardzo fajna recenzja. A akurat szukam czegoś ciekawego na wiosenne wieczory 🙂

  2. Odpowiedz

    Karolina Kosek

    25 lipca 2020

    nie do końca mój klimat, ale ostatnio parę znajomych szukało czegoś takiego, więc na pewno polecę!

  3. Odpowiedz

    Dagmara

    2 lipca 2020

    Bardzo lubię takie fabuły, w wolnym czasie przeczytam!

  4. Odpowiedz

    Katarzyna Krasoń

    30 czerwca 2020

    Przemoc w rodzinie jest bardzo trudnym tematem… Chętnie przeczytam, skoro ta książka wywołuje aż tyle emocji 🙂

  5. Odpowiedz

    Miejska Pustelniczka

    29 czerwca 2020

    Fajnie, że bohaterowie mają wyraziste kreacje.

  6. Odpowiedz

    Karolina/Nasze Bąbelkowo

    29 czerwca 2020

    Za romansami nie przepadam, ale za to wątki psychologiczne bardzo lubię – więc może akurat ta książka przypadłaby mi do gustu.

    • Odpowiedz

      Małgorzata

      29 czerwca 2020

      Ja również nie przepadam za romansami, ale książka mnie bardzo kusi

  7. Odpowiedz

    Anna

    29 czerwca 2020

    Okładka jest niesamowita a twoja recenzja zachęciła mnie do rozejrzenia się za tym tytułem chociaż została wydana przez wydawnictwo Zysk

    • Odpowiedz

      Bookendorfina Izabela Pycio

      29 czerwca 2020

      Tak podpytam, czemu masz zastrzeżenia do tego wydawnictwa, z czego to wynika?

      • Odpowiedz

        Vicky

        29 czerwca 2020

        Obstawiam, że chodzi o pewną burzę w blogosferze, związaną z kontaktami przy współpracach blogerskich. Wydawca miał dosyć osób, które biorą egzemplarze recenzenckie, a później się z nich nie rozliczają, sprawę jednak załatwił w możliwie najgorszy sposób. Mnie to jednak osobiście w żaden sposób nie dotknęło i relację znam jedynie z szybko okrążających świat blogosfery plotek.

  8. Odpowiedz

    Sylwia B

    28 czerwca 2020

    Przyznam, że nie jestem sobie w stanie wyobrazić, dlaczego ofiara chce pozostać ze swoim oprawcą. Książka wydaje się bardzo interesująca. Pozdrawiam

  9. Odpowiedz

    Irena Bujak

    28 czerwca 2020

    Świetna była ta książka, cały czas siedzi mi w głowie.

    • Odpowiedz

      Vicky

      29 czerwca 2020

      Mimo że to nie do końca moje klimaty, to tym razem powieści stawiam piątkę i nie żałuję, że się na nią skusiłam.

  10. Odpowiedz

    Olga

    28 czerwca 2020

    Niestety,książka totalnie nie w moim klimacie…

  11. Odpowiedz

    Akacja

    28 czerwca 2020

    Nie lubię takich postaci kobiecych, więc raczej dam sobie spokój.

  12. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    28 czerwca 2020

    I na taki tytuł dam się z przyjemnością skusić, cenię wyraziście i przekonująco odmalowane postaci, bo wówczas psychologiczna otoczka wciąga w naturalny sposób. 🙂

  13. Odpowiedz

    Irena-Hooltaye w podrozy

    28 czerwca 2020

    Nie lubię romansów, ale jeżeli jest tam coś głębszego, jakiś wątek psychologiczny, to chętnie przeczytam.
    Ilość książek tego typu jest ogromny i ciężko znaleźć coś wartościowego.

    • Odpowiedz

      Vicky

      29 czerwca 2020

      To fakt, są wydawane dosłownie taśmowo. Czasami jednak trafi się tytuł warty uwagi 🙂

  14. Odpowiedz

    Małgorzata

    27 czerwca 2020

    Pozycja zapowiada się dość interesująco. Kusząca pozycja 🙂

    • Odpowiedz

      Bookendorfina Izabela Pycio

      28 czerwca 2020

      Mnie też spisane wrażenia czytelnicze bardzo skusiły, tytuł chętnie uwzględnię w planach, zapowiada się intrygująco. 🙂

      • Odpowiedz

        Vicky

        29 czerwca 2020

        Byłam przekonana, że czytasz tylko thrillery i fantastykę 🙂

  15. Odpowiedz

    Wędrówki po kuchni

    27 czerwca 2020

    Kurcze chyba mnie przekonałaś do tej ksiązki, obym tylko znalazła czas na czytanie 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      29 czerwca 2020

      Polecam, to naprawdę świetna propozycja!

Leave a Reply to Bookendorfina Izabela Pycio / Cancel Reply

Ostatnie Recenzje

Aurora: Koniec – Amie Kaufman i Jay Kristoff

Gra planszowa Gejsze 2 Herbaciarnie

Nawet jeśli rozetniesz mi usta tom #01

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły