Zaraza – Laura Thalassa
Moim ulubionym gatunkiem literackim jest lekka, często młodzieżowa fantastyka. Najczęściej po tego typu powieści sięgam bez zastanowienia. „Zaraza” autorstwa Laury Thalassa jeszcze przed premierą przyciągnęła moją uwagę. Czy jednak warto było na nią czekać?
Zarys fabuły
Na Ziemię przybyli czterej Jeźdźcy Apokalipsy: Zaraza, Wojna, Głód i Śmierć. Po krótkim czasie jednak został tylko jeden z nich, a reszta przepadła w niewyjaśnionych okolicznościach. Sam Zaraza Zwycięzca jednak wystarczył, by gnębić ludzkość i każdego spotkanego na swojej drodze człowieka skazywać na powolną, bolesną śmierć. Nikt nie wie, w jaki sposób go powstrzymać i czy w ogóle jest to możliwe.
Moja opinia i przemyślenia
Założenie fabularne powieści jest naprawdę absurdalne, a mimo to jej opis skusił mnie do przeczytania. I nie żałuję, ponieważ mimo braku realizmu, książkę czyta się bardzo przyjemnie. Jest ciekawa i dobrze napisana. Z niektórych fragmentów tak zwanej grozy można się śmiać do łez, ponieważ Autorka ujęła je w pełne uroku słowa, niestety chyba niezamierzenie (a może jednak?).
Powieść to połączenie postapo (ale bez elementów survivalu) z paranormalnym romansem. Główną bohaterką jest Sara, którą Zaraza bierze w niewolę, po tym, jak próbowała go zabić i przekonała się, że Jeździec Apokalipsy jest nieśmiertelny. Planuje z niej zrobić przykład dla innych. Pojawia się tu oczywisty motyw syndromu sztokholmskiego. Niezależnie od tego, jak zły nie byłby porywacz, to ofiara czuje do niego pociąg, powoli zaczyna się przywiązywać i dostrzegać jego pozytywne cechy.
Laura Thalassa to prawdziwa sadystka, która z zimną krwią torturuje swoich bohaterów. Krwawe sceny zostały doskonale opisane, chociaż nie obyło się bez śmieszności i absurdalnych sytuacji. Sara jest wyraźnie niezniszczalna, bo raczej nie powinna przeżyć tego wszystkiego, co się jej stało. Gdyby nie te elementy, książka byłaby świetnym romansem paranormalnym, a tak ciężko określić czym właściwie jest ta historia. Jedno jednak wiem na pewno. Z przyjemnością sięgnę po „Wojnę”, której zapowiedź pojawiła się w epilogu „Zarazy”.
Podsumowanie
Nie dajcie się zwieść negatywnym opiniom na temat „Zarazy”. Jeżeli szukacie wciągającej, oryginalnej historii, to śmiało sięgajcie po ten tytuł. Ostrzegam jednak, że powieść nie jest młodzieżówką. Pojawiają się w niej zarówno brutalne sceny, jak i erotyka. Książkę, mimo jej wyraźnych niedociągnięć, czyta się wyśmienicie. Pochłonęła mnie od pierwszej do ostatniej strony.
Dziękuję!
Daria
Książki nie znam ale po twojej opinii, chętnie po nią sięgnę
AMN
To ma śliczną okładkę, ale na razie mnie do niej nie ciągnie 😉
In My BOOK
Chyba widziałam cytaty z tej książki i się przy nich nieźle uśmiałam 😂
Magia_ksiazek
Słyszałam już na temat tej książki praktycznie same pozytywne opinie. Bardzo zachęca mnie opis, jak i sama okładka. Dawno nie sięgałam już po takie historie, a jestem ich ogromną fanką! Na pewno przeczytam tę książkę.
onlypretender
Też bardzo lubię ten gatunek, więc mam w planach ten tytuł. brak realizmu mi nie przeszkadza 🙂
Popkulturka Osobista
Cudowna okładka. Lubię fantasy, więc może kiedyś sięgnę 🙂
Stacja Książka
Ojej! To coś dla mnie! Ja bardzo lubię takie klimaty fantasy. I do tego jeszcze ta cudna okładka! Dzięki za recenzję.
Gosia
Zapowiada się dość ciekawie, tylko przeraża mnie odrobinę ta istniejąca w książce brutalność
Vicky
Jest jej sporo, więc jeśli nie lubisz takich scen, to odradzam lekturę.
Zakładki made by A
Bardzo ciekawa recenzja i ta okładka! Myślę, że kiedyś po nią sięgnę 🙂
Wiewiórka w okularach
Po przebrnięciu “Korony przeznaczenia” mam dość syndromu sztokholmskiego i tego typu romansideł. 😛
Vicky
Jestem w takim razie ciekawa Twojego zdania o Dworach Maas 🙂
Wind of renewal
To nie mój klimat
Irena Bujak
No dobra, muszę przyznać, że odrobinę mnie zaciekawiłaś i kiedyś może dam jej szansę. 😉
zaczytanamarzycielka8
Zamówiłam tę książkę jednak teraz trochę się boje jej czytać ;d
Malwina
Uwielbiam fantastykę, a ta okładka mnie urzekła po prostu i od jakiegoś czasu się czaję na nią i po twojej recenzji stwierdzam, że warto 🙂
Paulina
Ojej, jaka piękna okładka. Jeszcze jej nie widziałam, ale ostatnio nie czytam fantastyki.
Wiola
Fantastykę zdarzy mi się obejrzeć, ale jej nie czytam
Drusilla
Bardzo chcę przeczytać ten tytuł, ale równie mocno się go boję…
Vicky
Faktycznie ma kilka kwiatków, ale da się na nie przymknąć oko.
Basia
Nie będę oryginalna, ale fantastyka i brak realizmu w książce nie są dla mnie zachętą.
Vicky
Każdy ma swoje ulubione gatunki 🙂 Mnie na przykład nużą kryminały.
alleve
Niby fantastyka nie jest moim ulubionym gatunkiem, jednak opis mnie trochę zaciekawił ;))
Iwona
Niestety myślę, że raczej nie jest to książka dla mnie. Ale fajnie, że książka spełniła twoje oczekiwania 🙂
Małgorzata
Wciągam na listę, od początku okładka mnie kusi, mimo tych negatywnych kilku recenzji co czytałam . Ty mnie jeszcze bardziej zachęciłaś😅😁
Vicky
Okładka akurat jakoś szczególnie mi się nie spodobała. Wolałabym mieć na niej jeźdźców z głównym bohaterem na pierwszym planie (w tym wypadku z Zarazą, w następnym z Wojną).
Radosna
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale myślę, ze za jakiś czas sama po nią sięgnę i sprawdzę.
Książki jak narkotyk
Pola
Niejedyne wielką fanką fantastyki lecz ta książka bardzo mnie zaciekawiła.