Zamiana
Po cudownej przygodzie, jaką była lektura “Współlokatorów” (klik), z ogromną przyjemnością sięgnęłam po tytuł „Zamiana” spod pióra doskonałej pisarki Beth O’Leary. Czy i tym razem oczarowała mnie swoją historią?
Zarys fabuły
Po śmierci siostry Leena nie może się na niczym skupić. Stara się rzucić w wir pracy, ale szefowa odkrywa, że ma mnóstwo niewykorzystanego urlopu i gdy Leena zawala ważną prezentację, wysyła ją, wbrew woli kobiety, na zasłużony odpoczynek. Wówczas kobieta decyduje się odwiedzić mieszkającą na angielskiej wsi babcię, która zawsze była jej bardzo bliska. Na miejscu okazuje się, że Eileen od zawsze marzyła o tym, by przeżyć wspaniałą przygodę. Chciałaby też znaleźć sobie inteligentnego kawalera, by zapełnić pustkę po mężu, który uciekł z kochanką. Dlatego decydują się na dwa miesiące zamienić miejscem zamieszkania. Żadna z nich jednak nie zdaje sobie sprawy, jak odmienna jest rzeczywistość od ich własnych wyobrażeń.
„To moje piąte podejście do brownie. Wcześniej odkryłam cztery zupełnie różne sposoby zepsucia ciasta: raz je spaliłam, raz nie dopiekłam, raz zapomniałam wyłożyć blachę papierem, a raz nie dodałam mąki (to już było dno).”
Moja opinia i przemyślenia
Gdy zabrałam się za lekturę, byłam nieco zawiedziona. Przez kilka pierwszych rozdziałów w ogóle nie mogłam wciągnąć się w powieść. Później jednak historia zsunęła się na mnie istną lawiną, a ja nie mogłam się od niej oderwać, zaśmiewając się co parę stron. Kreacja Leeny jest dość zwyczajna, za to Eileen! Myślę, że każdy chciałby mieć taką babcię. Kobieta jest skromna, a jednocześnie bardzo empatyczna, zaradna i pełna życia. Mimo swojego wieku to właśnie ona w tej historii odbiera najcenniejsze, życiowe lekcje. Wiem na pewno, że gdyby moja babcia jeszcze żyła, to właśnie do niej pobiegłabym z egzemplarzem „Zamiany”. Powieść bawi, wzrusza i łączy pokolenia.
Beth O’Leary jest mistrzynią słowa. W doskonały sposób opisuje zbyt szybkie i często bezduszne życie w Londynie oraz powolne, ale pełne uroków życie angielskiej wsi. Cudownie opowiada także o zmianach, jakich w życiu innych może dokonać jedna, nieznajoma osoba. Ogromnie spodobała mi się też drobna geneza na temat tego, w jaki sposób rodzi się gburowatość i opryskliwość oraz czemu tracimy zaufanie do ludzi.
Podsumowanie
Podczas lektury „Zamiany” bawiłam się znakomicie. To pełna ciepła, piękna powieść, którą koniecznie trzeba przeczytać. Niecierpliwie czekam na kolejną książkę spod pióra Beth O’Leary, na pewno ją przeczytam, licząc, że będzie równie cudowna.
Dziękuję!
wiejska biblioteczka
Ta powieść wydaje się niezwykle lekka i przyjemna. Idealna na chłodne, pochmurne dni w samotności. Ale to nie do końca moje klimaty, więc raczej sobie daruję.
Marlena H.
Przekonałaś mnie! Z chęcią sięgnę po ten tytuł, ale jestem również ciekawa “Współlokatorów”. Mam nadzieję, że uda mi się je przeczytać jeszcze tego lata. 🙂
Vicky
Pisarka zdecydowanie zasługuje na uwagę, bardzo pozytywnie się wyróżnia w swoim gatunku.
Margaret
Wydaje się lekka i ciekawa w odbiorze. Czasami lubię po coś podobnego sięgnąć i zrobić sobie przerwę pomiędzy trudniejszymi pozycjami😊
Kasia ChicByKate
Bardzo miła i szczera recenzja. Mam wrażenie, że podobny w zarysie fabuły był film z Cameron. Ale tak zachciałaś mnie do przeczytania, że zapiszę sobie ją na moją listę książkę do przeczytania, jak zacznie się jesień.
Vicky
Jestem bardzo ciekawa co to za film 🙂
alexxia_pe
Nie przepadam za takimi powieściami ,ale fajnie się czytało co napisałaś 😉
Natalie Forever
Możliwe, że ją przeczytam 🙂
Akacja
Ciekawa koncepcja fabuły. Lubię zwariowane babcie 😂
Bookendorfina Izabela Pycio
Tak jak przypuszczałam, córka wykazała duże zainteresowanie książką, już się za nią ogląda, jak bardzo cieszy mnie, że rozwija pasję czytania. 🙂
Aga
Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale z Twojego bloga wiem, że warto po nią sięgnąć.
Emi
Współlokatorów mam już za sobą więc chyba pora na ten tytuł 🙂
Vicky
Jest równie dobry (jeżeli nie lepszy)!
Iwona
Zapisuje tytuł, lubię takie książki 😀
Aneta
Przyznaję, że zaciekawiłaś mnie swoją recenzją. Nie znam autorki, ale z przyjemnością poznam jej pióro. Coś mi się wydaje, że przypadnie mi do gustu. 🙂
Meg Sheti
Jak się pewnie domyślasz, ja w takich powieściach nie gustuję, ale! Moja mama czasami szuka czegoś w podobnym klimacie, jak się snujemy po biblio 🙂
BEATA REDZIMSKA
O jaka sympatyczna lektura na konczace sie juz pomalutku lato. Sympatyczna babcia, zblizenie z wnuczka i wspolnie przezywane przygody, cos co rozgrzewa od srodka i chyba niesie w sobie taka nadzieje, ze w kazdym wieku mozna korzystac z zycia. Pozdrawiam serdecznie Beata
Bookendorfina Izabela Pycio
Obserwuję, że tytuł zbiera pozytywne opinie, podobnie jak jej poprzedniczka. Zdaje się, że moja córka natychmiast chwyci za ten tytuł, to zdecydowanie coś dla niej, a skoro utwierdzasz w przekonaniu, że warto, zatem chętnie jej o nim przypomnę. 🙂
Vicky
Myślę, że akurat po tą Autorkę i Ty mogłabyś sięgnąć. Wiem, że to nie Twój gatunek, ale to właśnie taka literatura, która łamie wszelkie konwencje.
Aga
Wygląda na to, że powinnam sięgnąć po tę książkę i dać ją później mamie do lektury.
Świetna recenzja.
Vicky
Zdecydowanie jest to literatura łącząca pokolenia 🙂
Irek Wis
Muszę żonie polecić, bo to wygląda na babską literaturę. Cholera ten podział nadal istnieje, na książki dla dziewczynek i na książki dla chłopaków. I chyba tego podziału nie pokonamy
Bookendorfina Izabela Pycio
Bo też nie ma co tu wprowadzać poprawności płci, niektóre kobiety lubią lekkie i ciepłe opowieści, aby się zrelaksować, inne mocne i mroczne, albo w zależności od nastroju wybierać gatunki. Każdy w literaturze znajdzie coś dla siebie, ale pewne trendy czytelnictwa u kobiet i mężczyzn da się się jednak wyraźnie dostrzec. 🙂
Vicky
Myślę, że ten podział wcale nie jest zły, bo jednak myślimy trochę inaczej i mamy inne zainteresowania. Oczywiście do czasu, kiedy ktoś nie narzuca, że mężczyzna nie może komedii przeczytać albo kobieta dobrego SF… co kto lubi.
TosiMama
Dla mnie raczej nie, ale mojej mamie mogłaby się spodobać:) Polecę jej tę książkę.
Radosna - Książki jak narkotyk
Super, że świetnie się bawiłaś. Ja niedawno skończyłam Współlokatorów, więc pewnie za jakiś czas sięgnę i po tą książkę autorki.
Książki jak narkotyk
Vicky
Jestem bardzo ciekawa jak Ci się podobali 🙂 Pisałaś może opinię?