Czujesz się znudzony życiem? Masz ochotę przeczytać książkę inną niż wszystkie? „Wyznawcy niemożliwego życia” spod pióra Kate Scelsy z pewnością będą na taką okazję odpowiednim tytułem.
[stextbox id=”custom” caption=”Szczegółowe informacje” bwidth=”2″ color=”FFA64D” ccolor=”00A090″ bcolor=”FF9100″ bgcolor=”FFFBC4″ cbgcolor=”E0FFFF” bgcolorto=”FFFF8A” cbgcolorto=”00C0A0″ mleft=”10″ mright=”10″ mtop=”10″ mbottom=”10″ image=”null”]
[/stextbox]
Mira ma problemy z samą sobą, ze starszą siostrą, z rodzicami. Właściwie nie jest pewna, czy chciałaby normalnie żyć. Jej największym oparciem jest Sebastian, który wychowuje się w kolejnych rodzinach zastępczych. Wspólnie mogą przetrwać wszystko. Gdy przypadkiem poznają Jeremy’ego, który po nieprzyjemnym incydencie stał się w szkole właściwie niezauważalny, postanawiają się nim zaopiekować. We trójkę tworzą jedną całość i rozumieją się nawzajem jak nikt inny.
Muszę przyznać, że „Wyznawcy niemożliwego życia” to jedna z dziwniejszych książek jakie do tej pory miałam okazję czytać. Nie chodzi tu tylko o niemożliwą przyjaźń i nietypowe, ekspresyjne zachowanie bohaterów. Także styl pisania Kate Scelsa jest dość dziwaczny. Rozdziały pisane są z punktu widzenia pierwszoplanowych postaci, ale niektóre są w pierwszoosobowej narracji, inne w trzecioosobowej, a jeszcze inne napisane zostały w taki sposób, jakby narrator zwracał się do bohatera i mówił mu co ten właśnie robi. Nigdy jeszcze nie miałam styczności z takim pisarskim misz-maszem.
Powieść jest słodko-gorzka. Momentami niezwykle wesoła, innym razem bardzo smutna. Tym razem to, że odróżniasz się od grupy rówieśników nie zostało przedstawione jako coś złego, a wręcz przeciwienie. Kate Scelsa wskazała jak wielka jest to zaleta. Chociaż właściwie w jej książce nie ma tła cheerleaderek, sportowców i tak dalej. Tu wszyscy okazują się być żywymi ludźmi.
Sylwetki bohaterów są wielowymiarowe i doskonale wykreowane. Bez trudu można zrozumieć ich motywacje i zachowanie, nawet gdy wygląda ono na dość nietypowe. Co ciekawe poznajemy ich niemalże odrazu – już w pierwszych rozdziałach i to pomimo tego, że wcale nie odkrywają przed czytelnikami swoich tajemnic.
Uważam, że książka nie nadaje się dla młodszej młodzieży. Zawiera wiele „amerykańskiej lekkości bytu” oraz scen rodem z yaoi. To raczej powieść 18+ (mimo że nie ma w niej scen rodem z erotyków). Za to jest wszystko to co sprawia, że amerykańska pisarka może czuć się poprawna politycznie.
„Wyznawcy niemożliwego życia” to ciekawie napisana, niezwykle nietypowa powieść o trudach dorastania, przyjaźni, miłości i pożądaniu. O tym jak poradzić sobie z samym sobą i otaczającym nas światem. Polecam wszystkim tym, których znużyła już proza życia i chcieliby zakosztować odrobiny szaleństwa. Być może to właśnie ten tytuł pozwoli czytelnikom pod nieco innym kątem spojrzeć na otaczający nas świat.
Dziękuję!
[stextbox id=”custom” caption=”O Autorce słów kilka” bwidth=”2″ color=”FFA64D” ccolor=”00A090″ bcolor=”FF9100″ bgcolor=”FFFBC4″ cbgcolor=”E0FFFF” bgcolorto=”FFFF8A” cbgcolorto=”00C0A0″ mleft=”10″ mright=”10″ mtop=”10″ mbottom=”10″ image=”null”]
Kate Scelsa jest amerykańską pisarką i aktorką w grupie teatralnej Elevator Repair Service. Dorastała w New Jersey, uczęszczała do Sarah Lawrnce College Obecnie mieszka w Brooklinie z żoną i dwójką czarnych kotów. Jej obecne zainteresowania to przeraźliwie śpiewające kobiety, rewolucje wnętrz i dekoracje zewnętrzne domów, a także nostalgia jako forma sztuki. No i duchowe teorie spiskowe.
[/stextbox]
Wyznawcy niemożliwego życia – Kate Scelsa
[buybox-widget category=”book” ean=”9788327620651″]
Aga ( wiedźma)
Sama nie wiem, do mnie chyba nie przemawia pomieszana narracja, jeszcze to dziwne jakby zwracanie do bohatera? O Mój Boże… nie, nie … 😀
Marysia K
ksiażka inna niż wszystkie? zaciekawiłaś mnie, chętnie się za nią rozejrzę
Colorfulworld
Fabuła po przeczytaniu tej części wydaje mi się być interesująca, jednak mam wrażenie że takich książek nie brakuje w księgarniach. Mimi to chętnie ją przeczytam 🙂
Vicky
To najdziwniejsza książką jaką miałam okazję czytać, ale powieści obyczajowych rzeczywiście nie brakuje, tylko ja za nimi zazwyczaj nie przepadam 🙂
Michał
Po przeczytaniu recenzji zacząłem się zastanawiać czy gdzieś spotkałem taki rodzaj narracji. Doszedłem do wniosku że nie i to jest intrygujący powód dla którego sięgnę po tę książkę pomimo tego, to nie jest typ literatury która czytam. Niemniej jest to interesujący sposób na zaciekawienie czytelnika.
Afterfour
Fabuła wydaje się ciekawa, chociaż na rynku amerykański chyba sporo takich powieści. Bardziej zaciekawiłaś mnie tym nietypowym stylem narracji! Przeszkadzało Ci to w czytaniu, czy raczej było to plusem?
Vicky
Zmienność narracji ani trochę, ale to, że narrator zwracał się do bohaterów (czytelnika) już bardziej. Było dziwne.
Klaudyna
Musiałam sobie wygooglować “yaoi”, bo pierwszy raz spotykam się z tym pojęciem. Ciekawe zagadnienie 🙂 Lubię dziwne książki, ale jeżeli dziwność kryje się w fabule, a nie w sposobie pisania. Bardzo niewygodnie czyta mi się książki, w których wymieszane są perspektywy, czasy i narracje, szczególnie że często mylenie czasów jest błędem a nie celowym zamysłem autora czy tłumacza.
Przekonują mnie do tej książki Twoje słowa mówiące o tym, że tutaj bycie innym jest uznawane za zaletę. To naprawdę piękny pomysł, bardzo chciałabym, aby tak właśnie wyglądało nasze życie.
Pobrałam właśnie książkę na czytnik i z ciekawością przeczytam 🙂
Vicky
U mnie czasami wkradają się jakieś polsko-japońskie słówka, kwestia przyzwyczajenia z uczelni 🙂