Wszystkie nasze dni – Natalia Sońska

Date
lis, 30, 2020

Wszystkie nasze dni

Bardzo lubię twórczość Natalii Sońskiej. Lektura jej powieści dostarcza zawsze całą masę pozytywnej energii. Pisze książki baśniowe i pełne ciepła. Z ogromną przyjemnością sięgnęłam więc po kolejny tytuł spod jej pióra „Wszystkie nasze dni”. Czy i on spełnił moje oczekiwania?

Zarys fabuły

Los bywa przewrotny. Nina zajmuje się zawodowo organizacją wesel, ale nie ma czasu na przygotowanie własnego ślubu. Gdy wszystko zaczyna wskazywać na to, że narzeczony ją zdradza, kobieta zaczyna myśleć, że już nigdy nie będzie miała ku temu okazji. W trudnych chwilach wspierają ją najlepsze na świecie przyjaciółki. 

Moja opinia i przemyślenia

„Wygłupiała się i śpiewała do łyżek, naśladując kolejnych wokalistów.”

Nie jestem szczególną fanką ani powieści obyczajowych, ani romansów. Twórczość Natalii Sońskiej jednak jest tak lekka i pogodna, a jednocześnie nie brakuje w niej zwrotów akcji i chwil grozy, że zawsze sięgam po nią z ogromną przyjemnością. Potrafi poprawić humor i wprowadzić w doskonały nastrój. Podarowuje czytelniczkom prezent w postaci chwili wytchnienia i możliwości oderwania się od szarej codzienności. 

Historia Niny jest prosta, a mimo to czyta się ją z ciekawością. Szczególnie że Autorka naprawdę potrafi zaskoczyć swoimi nietypowymi pomysłami. Bohaterów książki z łatwością można polubić, chociaż postać Niny wywoływała we mnie odrobinę irytacji. Jest trochę infantylna. Inna sprawa, że pod wpływem wielkich emocji prawie żadna z nas nie potrafi myśleć logicznie. 

Bardzo podoba mi się również okładka powieści „Wszystkie nasze dni”. Jest stonowana, ma ciepłe barwy i nietypową szatę graficzną. Obiecuje piękną, kobiecą i pełną miłości historię. Dokładnie taką, jakiej dostarcza nam lektura książki. 

Podsumowanie

„Wszystkie nasze dni” to ślicznie napisana, pełna ciepła powieść obyczajowa, o tym, że nie zawsze powinniśmy spodziewać się najgorszego. Warto mieć nadzieję i patrzeć na życie przez różowe okulary. Po książki spod pióra Natalii Sońskiej sięgam z ogromną przyjemnością, a tytuł „Wszystkie nasze dni” z pewnością nie sprawił, żebym zmieniła zdanie. Polecam wszystkim czytelniczkom, które potrzebują chwili wytchnienia i mają ochotę przeczytać pełną ciepła i emocji książkę, która spowoduje lekkie drżenie serca i wywoła uśmiech na ich twarzy. 

Dziękuję!

Książki romanse dostępne w księgarni selkar.pl (klik)

 

Przeczytaj również:

Listy (nie)miłosne – Natalia Sońska

Uwierz w miłość, Calineczko – Natalia Sońska

Pierwsza miłość – Antologia opowiadań

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

20 komentarzy

  1. Odpowiedz

    shikatemeku

    8 grudnia 2020

    Niestety nie kojarzę tej autorki i nie czytałam żadnej jej książki. Okładka jednak kusi oko, ale wydaje mi się że historia by mnie nie wciągnęła.

  2. Odpowiedz

    todoarmo. pl

    8 grudnia 2020

    Lekkie drżenie serca oraz uśmiech na twarzy powiadasz to oczywiście jak najbardziej mam ochotę to doznać po przeczytaniu tej książki.

  3. Odpowiedz

    Wiewiórka w okularach

    6 grudnia 2020

    Ja również nie przepadam za powieściami obyczajowymi i de facto takich nie czytam. 😉

  4. Odpowiedz

    Monika Kilijańska

    5 grudnia 2020

    Chyba oglądałam kiedyś komedię romantyczną o podobnym przypadku bohaterki, która wszystkim robiła wesela, tylko sama w miłości szczęścia nie miała. I ubawiłam się wtedy świetnie. Mam nadzieję, że i ta książka mnie nie zawiedzie.

  5. Odpowiedz

    Atrakcyjne wakacje z dzieckiem

    5 grudnia 2020

    To chyba taka książka na czas pomiędzy świętami a sylwestrem, przy rozpalonym kominku 🙂

  6. Odpowiedz

    Aleksandra NS

    4 grudnia 2020

    Nie mam w swojej biblioteczce żadnej książki od Czwartej Strony. Bardzo dużo dobrego słyszałam o ich książkach i muszę sobie w końcu coś zamówić.

  7. Odpowiedz

    Zuzanna Dudko

    4 grudnia 2020

    Mam w domu kilka książek Pani Sońskiej i przyznam, że podobały mi się. Chętnie poznam inne jej dzieła, bo i tak muszę domówć kolejne tomy z serii, którą mam u siebie.

  8. Odpowiedz

    Dziewczyny z Z naciskiem na szczeście

    3 grudnia 2020

    Uwielbiam twórczość Pani Natali Sońskiej, zakochałam się już po debiucie. A tą książkę ze względu na klimat kocham!

  9. Odpowiedz

    Lilianna

    3 grudnia 2020

    Może i się skusze na tak ksiazke. A może dostanę ja pod choinkę. Muszę o niej wspomniec mężowi.

  10. Odpowiedz

    Justyna

    3 grudnia 2020

    W zeszłym roku czytałam książkę tej autorki, bardzo mi się podobała. Ta też wydaje się być ciekawa.

  11. Odpowiedz

    Karolina Kosek

    3 grudnia 2020

    ta książka już gdzieś mi mignęła. Szukałam właśnie czegoś w podobnym klimacie na prezent. Dziękuję na pewno kogoś ją uszczęśliwię 😉

  12. Odpowiedz

    Marysia K

    3 grudnia 2020

    Lubię od czasu do czasu sięgać po takie delikatne kobiece historie, proste ale bardzo przyjemne.

  13. Odpowiedz

    Katarzyna Krasoń

    2 grudnia 2020

    To piękna książka, nie mam co do tego wątpliwości 🙂

  14. Odpowiedz

    Ala

    2 grudnia 2020

    Gdzieś już ostatnio słyszałam o tej książce i już wtedy mnie zainteresowała, a po Twojej recenzji wiem, że powinnam po nią sięgnąć. 🙂

  15. Odpowiedz

    widzepodwojnie.com

    2 grudnia 2020

    Może przy zimowym wieczorze kiedyś się na nią skuszę, choć to nie będzie mój pierwszy wybór lektury.

  16. Odpowiedz

    Akacja

    2 grudnia 2020

    Wygląda to na lekką i przyjemną lekturę na święta. Może się skuszę?

  17. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    2 grudnia 2020

    Bardzo przyjemne czytanie się szykuje, coś na złapania pozytywnych myśli. 🙂

    • Odpowiedz

      Bookendorfina Izabela Pycio

      2 grudnia 2020

      Swoją drogą, bardzo podoba mi się tytuł, taki dający impuls do refleksji, natychmiast zwrócił moją uwagę. 🙂

  18. Odpowiedz

    Books Lover

    1 grudnia 2020

    Nie czytałam wcześniej żadnej książki autorki, ale już sama okładka przyciąga wzrok. Fabuła troche przypomina film, który niedawno oglądałąm – całkiem przyjemny, romantyczno – obyczajowy.

  19. Odpowiedz

    Monika Kampczyk

    1 grudnia 2020

    Jeszcze nie znam autorki, ale chętnie poznam :))

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły