Wołanie kukułki – Robert Galbraith

Date
lut, 03, 2014

wolaniekukulki„Wołanie kukułki” jest pierwszą powieścią z Cormoranem Strikem, napisaną przez J.K. Rowling pod pseudonimem “Robert Galbraith”. To zaskakujące jak bardzo różnią się od siebie książki stworzone przez tą samą autorkę. Między „Harrym Potterem”, a „Trafnym wyborem” pojawia się ogromna przepaść. Jak wygląda to w przypadku kryminału J.K. Rowling? Ile jeszcze twarzy pokaże nam owiana sławą autorka?

Cormoran Strike wiedzie życie, w którym nic mu się nie układa. Służył w Afganistycznie, jednak z powodu urazów zmuszony został by wrócić do domu. Tam nie czekało go nic dobrego. Stracił miłość swojego życia, a praca detektywa, z którą wiązał wiele nadziei, okazała się nie do końca tym, czego oczekiwał. Jednak gdy wpada mu w ręce sprawa Luli Landry, sławnej modelki, która rzekomo popełniła samobójstwo, wszystko może ukazać się w znacznie korzystniejszych barwach. Sprawa jednak okazuje się być dużo bardziej niebezpieczna niż z początku na to wyglądało…

J. K. Rowling napisała dwa utwory (żaden z nich nie został wydany), zanim postanowiła stworzyć przygody Harry’ego Pottera. Na pomysł ten wpadła podczas czterogodzinnej jazdy pociągiem. Jak sama mówi, zanim osiągnęła cel swojej podróży, miała już gotowe postacie oraz znaczną część fabuły książki Harry Potter i Kamień Filozoficzny. Powieść skończyła pisać w Edynburgu po tym, jak rozpadło się jej małżeństwo z portugalskim dziennikarzem Jorgem Arantesem. Seria o Harrym Potterze przyniosła jej duże zyski, wskutek czego stała się jedną z najbardziej majętnych osób w kraju. Teraz już może pisać o czym tylko zapragnie i mieć pewność, że każda jej kolejna książka sprzeda się w równie dużym nakładzie.

Przyznam szczerze, że kryminały nie są moim ulubionym gatunkiem literackim i raczej do tej pory sięgałam jedynie po te najbardziej znane tytuły jak seria z Poirotem Agathy Christie. Do przeczytania „Wołania kukułki”, zapewne jak wiele innych osób, skusił mnie oczywiście marketing, przedstawiający powieść jako książkę J.K. Rowling. Po cudownym „Harrym Potterze” i niezbyt udanym, bardzo smutnym „Trafnym wyborze” byłam ciekawa jak wyglądać może inna, dorosła literatura pisarki.

Głównymi bohaterami historii są prywatny detektyw Cormoran oraz jego asystentka, którzy dość szybko, mimo że dopiero co się poznali, zaczynają tworzyć zgrany, profesjonalny duet, by wspólnie rozwiązywać kryminalne zagadki. Akcja nie toczy się zbyt watko, a sama powieść jest bardziej o ludziach niż „sensacyjna”, nawet pomimo gatunku. Tym chyba miłośnicy kryminałów nie będą zachwyceni, za to wszystkim innym taka historia jak najbardziej ma prawo się spodobać.

Książka jest zarówno dobrze napisana jak i świetnie przetłumaczona. Momentami fabuła jest nieco przewidywalna, ale zawiera również fragmenty które naprawdę, w przyjemny sposób, zaskakują. Powieść posiada w sobie także dużą dawkę dobrego humoru. Samo wydanie również jest bardzo dobre. Zarówno edycja tekstu jak i przyciągająca wzrok, nieco tajemnicza okładka. I oczywiście uwagę zwraca także towarzysząca czytaniu, mglista atmosfera Londynu.

„Wołanie kukułki” to ciekawa, przemyślana i dobrze skonstruowana powieść detektywistyczna, pomysłowa i z logicznie stworzoną fabułą. Mimo że akcja nie toczy się wartko, a niektóre wydarzenia łatwo przewidzieć, to jednak ma w sobie te kilka rzeczy, które sprawiają, że książkę warto przeczytać. Być może któregoś dnia seria o detektywnie Cormoranie będzie tak samo znana jak powieści z cyklu Sherlocka Holmesa czy belgijskiego dżentelmena Poirota.

Powieść napisana została dobrze. Bohaterowie mienią się paletą barw, a sama intryga niezwykle wciąga. J.K. Rowling udowodniła, że potrafi pisać książki nie tylko dla dzieci. Co prawda za kryminałami jako gatunkiem literackim nie przepadam, ale jestem ciekawa dalszych przygód detektywa Cormorana i jego asystentki. Powieść polecam, z pewnością warto poświęcić na nią kilka godzin, choćby po to, by zobaczyć jak wiele masek potrafi przybrać twórczość J.K. Rowling.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję grupie wydawniczej Publicat

Publicat Logooo1

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

3 komentarze

  1. Odpowiedz

    JaneS

    5 kwietnia 2014

    Gdy ukazało się w ksiegarniach “Wołanie kukułki” byłam zaciekawiona, co to za autor i pragnełam, aby siegnac po tą pozycję. Gdy jednak okazało się, że jest to książka napisana przez wszystkim nam znaną J.K. Rowling byłam wniebowzieta. Uwielbiam książki tej autorki, bo potrafi napisać coś naprawdę duzego, jednocześnie powodując, ze nie możemy się od tego oderwać. Potrafi idealnie naszkicować postacie, że czytelnik z nimi w krótkim czasie się utożsamia. Z pewnością “Wołanie kukułki” jest czymś innym, ale kocham wszystko, co powstało spod pióra Rowling, dlatego nie mogę się doczekać aż po tą pozycję literacką sięgnę.

    Naprawde bardzo ciekawa recenzja 🙂 Uwzgledniono w niej wszystko, co osobiście ja wymagam. No i cóż…jeszce bardziej chcę dostać ją w swe łapki 🙂 Gdy widzę tą książkę, to dostaje palpitacji serca. Cii, żeby tylko przypadkiem nie przeczytał tego mój kardiolog 🙂 Tak czy owak, byłabym zaszczycona, gdybym mogła ją przeczytać. Ale żeby nie było, niczego nie wymuszam i życze powodzenia innym uczestnikom konkursu 🙂

  2. Odpowiedz

    Marcepanka.

    2 kwietnia 2014

    Robert Galbraith – kim on jest? Skąd się wziął? Skąd taki sukces? Nie wiadomo skąd pojawił się, wziął się znikąd i od razu taki sukces wśród rzeszy czytelników! Jednakże… to nie tak! Bo panem Galbraith jest pani Rowling! Znane nazwisko… tylko skąd? Hmmm… wiem! To autorka Harry’ego Pottera!

    Muszę przyznać, że mnie osobiście zaciekawiła medialna otoczka wokół tej książki sygnowanej przybranym nazwiskiem J.K.Rowling, dlatego właśnie mój wybór padł na tę książkę. Jako fanka w dzieciństwie przygód młodego czarodzieja z chęcią przekonam się, jak ta historia wypadła na jej tle – czy rzeczywiście to tak dobre wręcz dzieło, czy może tylko tani chwyt reklamowy? Czy ludzie pozytywnie wypowiadający się na jej temat mówią tak tylko, “bo to przecież J.K.Rowling, to musi być świetne”, czy może mają obiektywne zdanie, niezależne od poprzednich sukcesów pisarki? Tak czy owak – chciałabym się o tym przekonać na własnej skórze, mogąc zasiąść przy tej książce z gorącą herbatką i dobrym ciachem. 🙂

  3. Odpowiedz

    Sheti

    4 lutego 2014

    Wkrótce powinnam ją dostać w swoje łapki 🙂

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Skowronka Hopka. Nie ma rzeczy niemożliwych

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły