W drogę!
Lekko, romantycznie i z humorem — takie właśnie są książki spod pióra Beth O’Leary. Czy i tym razem pisarce się udało?
„W drogę!” autorstwa Beth O’Leary to powieść, która na pierwszy rzut oka może wydawać się lekką, przyjemną eskapadą wypełnioną humorem i romantycznymi perypetiami. Jednak, zanurzając się głębiej w jej treść, odkrywamy warstwy znacznie bardziej złożone, poruszające tematykę relacji, przeszłości oraz trudnych wyborów, przed którymi stają bohaterowie.
Zarys fabuły
Książka opowiada historię dwóch par i jednego dodatkowego pasażera, którzy, na skutek nieoczekiwanej kolizji na drodze, są zmuszeni podróżować razem małym samochodem do Szkocji. Wśród nich znajdują się Addie i jej były partner, Dylan, co od samego początku zapowiada, że podróż ta nie będzie należała do najłatwiejszych. Dodatkowo, towarzystwo uzupełniają Deb, siostra Addie, Marcus, przyjaciel Dylana, oraz Rodney, nieco tajemnicza postać, którą bohaterowie zabierają ze sobą “na doczepkę”. Co może wyniknąć z takiej przypadkowej podróży?
Moja opinia i przemyślenia
Autorka, znana z umiejętności tworzenia ciepłych i realistycznych postaci, ponownie nie zawodzi, oferując czytelnikom galerię bohaterów, z których każdy ma swoje tajemnice, pragnienia i lęki. Beth O’Leary zręcznie łączy chwile humorystyczne z momentami refleksji, tworząc powieść, która bawi, ale także skłania do myślenia. Narracja, podzielona na „teraz” i „wtedy”, pozwala czytelnikom na stopniowe odkrywanie przeszłości bohaterów i zrozumienie, jak wpłynęła ona na ich obecne relacje. Ta technika pozwala na głębsze zanurzenie się w świat przedstawiony i buduje napięcie, prowadząc do finału, w którym wszystkie nici fabularne łączą się w satysfakcjonującą całość.
Pomimo że powieść może wydawać się lekka i przewidywalna, pisarka nie unika trudnych tematów. Skomplikowane relacje rodzinne, trudności z akceptacją siebie, toksyczne związki, a także problemy związane z uzależnieniami i depresją — wszystko to znajduje miejsce na stronach „W drogę!”. Autorka pokazuje, że droga do samoakceptacji i szczęścia jest często wyboista i wymaga od nas odwagi, by stawić czoła własnym demonom. Choć niektóre elementy mogą wydawać się nieco przewidywalne, a tłumaczenie miejscami kuleje, całość stanowi przyjemną lekturę, która trafia w serca czytelników.
Podsumowanie
Sadzę, że „W drogę!” to książka dla tych, którzy szukają romansu i humoru, ale także głębszego przesłania. Beth O’Leary udowadnia, że droga do szczęścia i zrozumienia siebie jest pełna zakrętów, ale każdy krok, nawet ten najtrudniejszy, jest wart podjęcia wysiłku. To lektura, która zostawia po sobie ślad i skłania do przemyśleń na długo po odłożeniu książki na półkę. Myślę, że warto dać jej szansę, choć muszę przyznać, że w porównaniu do innych powieści spod pióra pisarki wypada nieco słabo.
Przeczytaj również:
MonimePL
Jeśli sięgać po romanse, to właśnie takie. Z humorem, przesłaniem. Dla mnie to idealna polecajka.
Bookendorfina Izabela Pycio
Głębsze przesłania w powieściach obyczajowych, nawet tych podchodzących pod romans, jak najbardziej mile widziane, nie tylko przyjemność poznawania losów bohaterów, ale również okazja do refleksji.
Martyna K.
Miło można spędzić czas z taką publikacją. Tak też się stało w moim przypadku.
Joanna
Nie miałam okazji jeszcze zapoznać się z twórczością autorki, ale książka bardzo mnie zaciekawiła, więc będę musiała koniecznie się z nią zapoznać
Ciekawska Magdalena
Uwielbiam lekkie książki idealne na poprawę humoru
Angela
Książka idealna dla mnie, szczególnie teraz kiedy szukam idealnego romansu do przeczytania.
Martyna K
Lubię sięgać po ciekawe wydania tej autorki, bo dodatkowo są lekko napisane.
Vicky
Bardzo doceniam lekkość jej twórczości 🙂