
True Beauty
Uwielbiam czytać manhwy (koreańskie komiksy). Często mają w sobie więcej głębi, niż nie jedna książka. Zawsze też wciągają i zaskakują. Tak właśnie jest w przypadku serii „True Beauty”, której piąty tom niedawno ukazał się nakładem wydawnictwa Jaguar.
Zarys fabuły
Lim Jugyeong staje się coraz pewniejsza siebie, ale wciąż jeszcze ma wiele kompleksów. Nie przejmuje się nimi jednak już aż tak bardzo i po prostu cieszy się szkolnym życiem i kręgiem otaczających ją przyjaciół. Razem z Suho robią do siebie coraz śmielsze podchody, wciąż jednak nie potrafią wyznać sobie nawzajem uczuć. Do tego wielkimi krokami zbliżają się egzaminy końcowe, a życie, jak to życie, ma wobec bohaterów własne, zupełnie niespodziewane plany.
Moja opinia i przemyślenia
Piąty tom serii, jest moim zdaniem zdecydowanie najgorszy ze wszystkich, ale zapewniam, że nie pod względem jakości historii, a zwrotów fabularnych, które sprawiły, że czułam się nieszczęśliwa. Szkoda, że tym razem nie udało się wydawnictwu wypuścić od razu szóstej części i czytelnik musi zostać z tym nieprzyjemnym uczuciem (lub sięgnąć po kontynuację w języku angielskim – albo koreańskim, jeżeli oczywiście go zna).
Historia rozwija się powoli, ale nie brakuje w niej zabawnych elementów i fragmentów, które po prostu nie pozwalają się od niej oderwać. Zapewniam, że nigdzie nie pojawiają się dłużyzny. Czasami jest niezręcznie, innym razem bardzo zabawnie, a niekiedy lektura wywołuje wzruszenie. To pełna ciepła, komfortowa historia, która ma w sobie wszystko to, co powinien mieć dobry, młodzieżowy romans.
Kreska komiksu niezmiennie trzyma wysoki poziom. Jakiś czas temu pytaliście mnie, czym różnią się manwhy od mang. Więc już tłumaczę. Mangi są czarno-białe i zawierają najwyżej kolorowe rozkładówki lub kilka dodatkowych obrazków, a manhwa cała powstaje w kolorze. Różnią się też od siebie stylem rysowania. W niczym nie przypominają zachodnich komiksów. Często też zaskakują głęboką kreacją bohaterów.
Podsumowanie
Tak, tak i jeszcze raz tak! Jeżeli masz ochotę przeczytać naprawdę dobrą historię romantyczną, z bohaterką, której trudno byłoby nie polubić, to koniecznie sięgnij po komiks „True Beauty”. To komfortowa lektura, która poprawia nastrój i choć na chwilę pozwala oderwać myśli od szarej rzeczywistości. Z całego serca polecam, bo zdecydowanie warto!
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.
Przeczytaj również:
Anna
Wiem, komu polece te mange – na pewno sie ucieszy!
ANIa
Bardzo ladne ilustracje i ciekawa historia – recepta na dobre chwile? 🙂