Talentless Nana
Po niezapomnianej przygodzie, jakiej dostarczyły mi pierwsze tomy mangi „Talentless Nana” z przyjemnością sięgnęłam po jej kolejne części. To mocny thriller psychologiczny, w którym wciąż jeszcze nie zostały odkryte wszystkie karty.
Zarys fabuły
Uwaga! Jeżeli, drogi Czytelniku, nie znasz poprzednich tomów, to pomiń mój zarys fabuły, bo będzie on dla ciebie spoilerem.
Nastoletnia Nana została wysłana na wyspę, na której uczą się nastolatkowie dysponujący nadprzyrodzonymi umiejętnościami. To wrogowie ludzkości, którzy jeżeli ich nie powstrzyma, w przyszłości odpowiadali będą za spowodowanie setek tysięcy śmierci. Nana, mimo braku magicznego talentu, metodycznie morduje jednego po drugim, przynajmniej do czasu, aż nie okazuje się, że nie jest na wyspie jedyną morderczynią. Czy powinna cieszyć się, że ktoś inny wykonuje za nią brudną robotę? A może z jakiejś przyczyny jest to dla dziewczyny kolejnym powodem do zmartwień?
Moja opinia i przemyślenia
Manga „Talentless Nana” to ciekawie pomyślany, trzymający w napięciu thriller, w którym krew i śmierć są na porządku dziennym. Bardzo podoba mi się fakt, że w komiksie nie ma zwyczajowego podziału na dobrych i złych bohaterów, wszyscy są przekonani o słuszności, a często też konieczności podejmowanych działań. Fabuła rozwija się dość szybko, a akcja pędzi na łeb na szyję. Od czasu do czasu w historii pojawiają się zupełnie nowe postacie, wzbudzając na nowo zainteresowanie czytelnika.
„Talentless Nana” jest tytułem o miejscami delikatnej, a kiedy indziej wywołującej mocne wrażenia, czystej kresce, ale to właśnie taki styl rysowania idealnie wpasował się w mroczny klimat mangi. Pełna uroku, nastoletnia dziewczyna, bardzo wyróżnia się na tle tej historii i idealnie kontrastuje z popełnianymi przez siebie zbrodniami. Dopiero teraz jednak czytelnik odkrywa, że Nana nie jest pozbawionym emocji robotem i choć przekonana jest o słuszności tego, co robi, zaczyna się zastanawiać, czy na pewno wszystkie podawane jej informacje są zgodne z prawdą.
Podsumowanie
„Talentless Nana” to rysowana śliczną kreską, ciekawa, pełna niespodziewanych zwrotów akcji manga, od której nie sposób się oderwać. Jej na pozór prosta i niezbyt oryginalna fabuła szybko zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, by zaskoczyć czytelnika swoją świeżością i zupełnie niespodziewanym mrokiem. Lekturę serdecznie polecam! To świetny tytuł, z którym nie zamierzam się rozstać, dopóki nie poznam zakończenia.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Agaman
Tutaj już sama kreska mnie zainteresowała,ale fabula tez jest całkiem niezła.
Vicky
Z początku mocno zaskakująca, potem już mniej, ale i tak wciąga.
Kiti
Cudownie, że kolejny tomy tej serii nadal są interesujące.
Vicky
Bardzo mnie wciągnęły 🙂
czerwonafilizanka
Czyli odbiorcy ucieszą sie z pięknej kreski oraz z zaskakującej świezości jaką odnajdą w tej publikacji:)
Vicky
Zdecydowanie!
Akacja
Cudowna jest kreska w tej mandze. I widzę, wciągnęła Cię fabuła.
Vicky
Jest miłą odmianą 🙂
Marysia K
Już po okładce widzę że to bardzo oryginalna kreska. Chętnie poznam całą historię.
Vicky
Kreska jest urocza!
Anna
Thriller i manga to zestaw zupełnie nie dla mnie. Nie lubię mangi, więc jest to poza moim zainteresowaniem.
Vicky
Ja uwielbiam i jedno i drugie 🙂
Pojedztam
Z chęcią w końcu skuszę się na któryś z mangowych typów.
Vicky
Polecam zacząć od “Spy x family” 🙂
Recenzje Kiti
Sprawdzę czy te mangowe wydania są już może dostępne w bibliotece.
Vicky
Jestem bardzo ciekawa jak to bywa z mangą i bibliotekami.
Sisters92
Myślę, że jest to cykl, który na pewno będę polecać dalej.
Vicky
Idealny dla miłośników thrillerów i mrocznych klimatów.
Karolina/Nasze Bąbelkowo
Lubię thrillery, ale niekoniecznie w takim mangowym wydaniu. Potraktuję jako ciekawostkę 🙂
Vicky
Mangi są świetne, tylko trzeba się do nich przyzwyczaić 🙂
Agaman
W sumie moje klimaty, a jakoś wcześniej nie trafilam na ta mangę. Musze nadrobic 🙂
Vicky
Warto dać mu szansę 🙂