
Szesnaście na Bourbon
Bartosz Sadulski, laureat Nagrody im. Kościelskich, w swojej nowej książce „Szesnaście na Bourbon” serwuje czytelnikom niezwykłą podróż w czasie, przenosząc nas do XVII-wiecznej Francji. W pełnej humoru i groteski opowieści, autor zręcznie łączy fakty historyczne z literacką fikcją, tworząc wspaniałą narrację. Nieodłącznym elementem lektury są tajemnice, skandale i pełne zwrotów akcji przygody.
O czym jest książka?
Powieść rozpoczyna się w 1673 roku, gdy ze szpitala Salpêtrière w Paryżu zostaje uprowadzonych 16 kobiet. Z rozkazu króla Ludwika XIV mają one udać się na wyspę Bourbon, aby tam wyjść za mąż za francuskich kolonistów. Niebezpieczna i pełna wyzwań podróż okazuje się dla niektórych z nich szansą na nowy początek, a dla innych – śmiertelną pułapką.
Na pokładzie statku „Dunkerquoise” spotykamy całą gamę barwnych postaci – od zdziwaczałego misjonarza, przez heretyczkę, po diabolicznego kota Lucjana, który wprowadza nieco mrocznej fantazji do fabuły. Autor maluje nam przed oczami melancholijne refleksje, zatrzymując nas na dłużej w portach Teneryfy, Madagaskaru czy Wysp Zielonego Przylądka. Przekazuje czytelnikom, jak wiele może się wydarzyć podczas niepewnej wyprawy w nieznane.
Moja opinia i przemyślenia
„Szesnaście na Bourbon” to książka, która zachwyca humorem i inteligentną zabawą z historią. Bartosz Sadulski bawi się konwencją powieści historycznej, dodając jej elementy groteski, absurdu i swoistej magii. Przykłady zaczerpnięte z historii, jak uprowadzenie kobiet ze szpitala Salpêtrière, są prawdziwe, jednak autor z rozmysłem miesza je z fikcją, wprowadzając postacie i wątki, które mogłyby równie dobrze pochodzić z literatury przygodowej. To, co mogłoby być jedynie opowieścią o podróży kolonialnej, zamienia się w pełną intryg, niespodzianek i tajemnic opowieść, w której wszystko jest możliwe.
Myślę, że warto wspomnieć o niesamowitej dbałości o szczegóły historyczne, które Autor przemyca w fabule. Pomimo że pozwala sobie na literackie szaleństwo, widać, że opiera się na solidnej wiedzy historycznej. Bibliografia dołączona na końcu książki jest imponująca i może stanowić doskonałą inspirację do dalszych poszukiwań. To również dowód na to, że autor nie tylko bawi się historią, ale ją szanuje i umiejętnie wykorzystuje jako tło dla swoich literackich eksperymentów.
Nie można zapomnieć o atmosferze książki, która przenosi czytelnika w epokę Ludwika XIV. Autor doskonale oddaje klimat XVII-wiecznej Francji – zarówno tej wielkomiejskiej, pełnej pałacowych intryg i skandali, jak i kolonialnych rubieży, gdzie przyroda i dzikość kontrastują z cywilizacyjnymi dążeniami francuskich osadników. Jednak mimo całego bogactwa fabuły i świata przedstawionego, „Szesnaście na Bourbon” nie jest lekturą dla każdego. Struktura narracji, pełna przeskoków czasowych i zmieniających się perspektyw, momentami sprawia wrażenie chaotycznej. Czytelnicy, szukający klasycznej, liniowej powieści, mogą poczuć się zagubieni. Jest to jednak część uroku tej książki – wymaga ona zaangażowania i skupienia, ale odwdzięcza się zaskakującymi zwrotami akcji i intelektualną zabawą.
Podsumowanie
„Szesnaście na Bourbon” to książka, która zaskakuje, bawi i intryguje. Bartosz Sadulski, łącząc historię z fikcją, stworzył powieść pełną humoru, tajemnic i skandali, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Jeśli szukasz książki, która wymyka się schematom, to „Szesnaście na Bourbon” z pewnością dostarczy Ci niezapomnianych wrażeń.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.
Przeczytaj również:
Anna
Twoja recenzja sprawiła, że jestem bardzo zainteresowana tym tytułem.
Wędrówki po kuchni
Bardzo interesująca recenzja jak i sama książka. Chyba warto zapisać ten tytuł
Irena
Mówisz, że ten tytuł bawi i intryguje? Jestem jej bardzo ciekawa!
Adrianna Andrzejewska
Nie ukrywam, że nie jest to pozycja, na którą w pierwszej chwili zwróciłabym uwagę, jednak po głębszym zapoznaniu się z jej zawartością oraz Twoją recenzją, mogę śmiało stwierdzić, że z przyjemnością ją przeczytam. Przede wszystkim styl autora, tematyka i sposób jej przedstawienia zdecydowanie na to wpływają.
Bookendorfina Izabela Pycio
Co prawda nie przepadam za klimatem francuskiej historii, ale w takiej konwencji pewnie bym się skusiła na książkę.
dyedblonde
taką zaskakującą i bawiąca ksiązkę to zdecydowanie bym sobie przeczytała
Dzięki za polecenie
TosiMama
Brzmi bardzo ciekawie. Myślę, że przypadłaby mi do gustu, więc chętnie przeczytam.
Czerwona filiżanka
Skoro „Szesnaście na Bourbon” zaskakuje, bawi i intryguje to wnioskuję że jest to spoko pomysł na wieczór czyytelniczy
Pojedztam.pl
Na udaną publikację zawsze skuszę się z olbrzymią przyjemnością. Dziękuję za polecenie tego tytułu na udany dzień.
krystynabozenna
Podoba mi się ta książka, warta przeczytania 🙂
Ciekawie by było tak przenieść się do XVII wieku :-))
Ania
Spotykam się ostatnio z dużą ilością książek o historii Francji, jest w czym wybierać 😊