Siła złego na jednego – Ksenia Basztowa i Wiktoria Iwanowa

Date
gru, 04, 2019

Siła złego na jednego

Po lekturze pierwszego tomu nie mogłam doczekać się kontynuacji trylogii „Książę Ciemności”, więc gdy wreszcie „Siła złego na jednego” trafiła w moje ręce, obudziła we mnie ogromny entuzjazm. To humorystyczna fantastyka spod pióra dwóch rosyjskich pisarek Ksenii Basztowa i Wiktorii Iwanowa. Czy jednak druga część wywarła na mnie równie pozytywne wrażenie co pierwsza?

Zarys fabuły

Gdy problemy z kultystami zostały rozwiązane, młody książę Dirian nareszcie może wyruszyć w podróż do upragnionej szkoły magii. Po drodze jednak oczywiście wpakuje się w niejedne kłopoty lub ściągną je na niego ukochani towarzysze podróży i przyjaciele. Czy ostatecznie jednak uda mu się dotrzeć na miejsce i rozpocząć naukę? I jaki wpływ na całą historię ma nieżyjący już od dawna, jednak zaklęty w pradawnym mieczu dziadek Diriana? Długowłose elfy, magiczne jednorożce, dziwne stworzenia i wszechobecni bandyci gwarantują czytelnikom doskonałą zabawę. 

Moja opinia i przemyślenia

„Siła złego na jednego” to powieść, którą czyta się błyskawicznie, przerywając jedynie po to, by otrzeć oczy z wywołanych śmiechem łez. Ksenia Basztowa i Wiktoria Iwanowa mają genialne poczucie humoru i niecodzienne pomysły. Ich wyobraźnia nie zna granic. Przyznam jednak, że odrobinę zadziałała w tym wypadku klątwa drugiego tomu, bo mimo że książka jest rewelacyjna, to jednak jest odrobinę gorsza od swojej poprzedniczki. Szczególnie irytowało mnie, że co chwila Dirian był z tej lub innej przyczyny niedysponowany. Nie takiej kreacji bohatera się spodziewałam, zwłaszcza po tym, co przyniósł pierwszy tom.

Wykreowany przez pisarki świat jest niesamowity. Opisany został bardzo szczegółowo i ze sporą dozą oryginalności. Fabuła natomiast w dużej mierze opiera się na wyśmiewaniu się z pewnych, jak mogłabym to określić, fantastycznych naleciałości. Podczas lektury trylogii „Książę Ciemności” po prostu trzeba się dobrze bawić, nie ma innego wyjścia. Natomiast dzielni bohaterowie z pewnością każdemu w tym pomogą. 

Podsumowanie

Jeżeli masz ochotę przeczytać pełną humoru i epickich wydarzeń historię fantasty, to trafiłeś idealnie. Książkę „Siła złego na jednego” (i oczywiście pierwszy tom serii, noszący tytuł „Ciężko być najmłodszym”) polecam Ci z całego serca. Podczas lektury doskonale się bawiłam i niejednokrotnie zaśmiewałam się do łez. To doskonała seria, na miarę twórczości Olgi Gromyko. Szczerze przyznam, że nie mogę się już doczekać zwieńczenia całej trylogii. Oby ukazało się jak najszybciej! 

Dziękuję!

Przeczytaj również:

Ciężko być najmłodszym – Ksenia Basztowa i Wiktoria Iwanowa

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

24 komentarze

  1. Odpowiedz

    blogierka

    10 grudnia 2019

    Off topik- Ola skąd są te cudne jednorożce?:D

    • Odpowiedz

      Vicky

      11 grudnia 2019

      Kolejna osoba myląca moje imię z nazwiskiem 😉 Natomiast odpowiadając na Twoje pytanie – Aliexpress.

  2. Odpowiedz

    Zawsze w książkach

    9 grudnia 2019

    Nie dla mnie 🙂 Wpadnę zobaczyć kolejny wpis na blogu. Pozdrowienia!

  3. Odpowiedz

    Martyna

    9 grudnia 2019

    Chętnie przeczytam całą serię 🙂

  4. Odpowiedz

    august

    9 grudnia 2019

    Sam kiedyś zacząłem pisać pełną humoru i epickich wydarzeń historię fantasty i stanęło w miejscu. Może sięgnę po Iwanową i odzyskam wenę.

    • Odpowiedz

      Vicky

      11 grudnia 2019

      U mnie również czasem tak się zdarza, że zacznę pisać opowiadanie, a potem ono stanie w martwym punkcie.

  5. Odpowiedz

    Justyna

    8 grudnia 2019

    Jeszcze nie czytałam żadnej książki tego wydawnictwa :((

    • Odpowiedz

      Vicky

      11 grudnia 2019

      Koniecznie musisz nadrobić! To jedno z moich ukochanych wydawnictwo, a wydają nie tylko fantastykę.

  6. Odpowiedz

    Głodna Wyobraźnia

    7 grudnia 2019

    O tak, Olga Gromyko zdecydowanie potrafi rozśmieszyć czytelnika!

  7. Odpowiedz

    Katarzyna Krasoń

    5 grudnia 2019

    Już sam tytuł sugeruje, że to zabawna książka 🙂

  8. Odpowiedz

    Karolina / Nasze Bąbelkowo

    5 grudnia 2019

    Nie spodziewałam się, że to może być aż taka zabawna propozycja – przynajmniej na pierwszy rzut oka nic na to nie wskazuje 😉

    • Odpowiedz

      Vicky

      10 grudnia 2019

      Mnie tam się wydaje, że grafika okładki jest dość sugestywna 🙂

  9. Odpowiedz

    Radosna

    5 grudnia 2019

    Coś czuje, że niebawem będę nadrabiać pierwszą część.

    Książki jak narkotyk

  10. Odpowiedz

    Meg sheti

    5 grudnia 2019

    Mój patronat! 😀 Ta seria jest świetna, mega przyjemna, zabawna, przygodowa!

    • Odpowiedz

      Vicky

      10 grudnia 2019

      Zgadzam się w zupełności i gratuluję cudownego patronatu 🙂

  11. Odpowiedz

    Monika Ryk

    5 grudnia 2019

    Zupełnie nie znam tego cyklu i wcześniej o nim nie słyszałam.

  12. Odpowiedz

    Karolina Kosek

    5 grudnia 2019

    to zdecydowanie coś dla mnie, będę miała na uwadze!

  13. Odpowiedz

    augustc

    5 grudnia 2019

    Bardzo zachęcająca recenzja, ale niestety nie mam tyle czasu, żeby sięgnąć po tą pozycję.

  14. Odpowiedz

    Aleksandra Załęska

    5 grudnia 2019

    Nie znam rosyjskiej fantastyki, ale zachęciłaś mnie swoją recenzją do sięgnięcia po tę książkę 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      10 grudnia 2019

      Rosyjską fantastykę (nie tylko taką humorystyczną) zdecydowanie warto poznać. Poszerza horyzonty 🙂

  15. Odpowiedz

    zaczytanamarzycielka8

    5 grudnia 2019

    Nie słyszałam o tej serii, ale chętnie ją przeczytam 😉

  16. Odpowiedz

    Małgorzata

    5 grudnia 2019

    Choć zapowiada się ciekawie, to jakoś mnie nie ciągnie w stronę tej literatury

  17. Odpowiedz

    Akacja

    4 grudnia 2019

    Zabawne fantasy bym przeczytała. Dawno nie sięgałam po ten gatunek.

    • Odpowiedz

      Vicky

      10 grudnia 2019

      Ten tytuł zdecydowanie polecam, napisany jest z doskonałym humorem 🙂

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły