Mijamy na ulicach ludzi przechodząc obok nich obojętnie. Zazdrościmy roześmianym dzieciom, ładnie ubranym kobietom, wyglądającym na bogatych mężczyznom. Niekiedy jednak też patrzymy w smutne twarze, niewiele się zastanawiając co mogło wywołać cudze łzy. Tak naprawdę nie wiemy nic. Możemy ocenić jedynie to na co patrzymy, ale każda z tych napotkanych osób ukrywa swoją własną tajemnicę, a nam nigdy nie będzie dane jej poznać, gdyż jak się okazuje – ludzki świat jest niezwykle hermetyczny.
Mama Ruby jest w więzieniu. Dziewczynka z biegiem lat zaczyna rozumieć co to naprawdę oznacza i wstydzi się swojej sytuacji. Ukrywa prawdę przed rówieśnikami przez co nie posiada prawdziwych przyjaciół. Dopiero gdy po wakacjach wybiera się do gimnazjum decyduje się na ten ogromny krok i postanawia, że w tym roku z kimś się zaprzyjaźni. Jej wybór pada na zawsze pogodną i wesołą Margalit. Tylko czy Ruby ostatecznie uda się wybrnąć z tajemnic i kłamstw, które wcieliła już w rutynę swojego życia?
Muszę przyznać, że książka jest niesamowita. Historia Ruby wywarła na mnie ogromne wrażenie. Mimo że powieść nie posiada nawet dwustu stron, to jednak pisarce udało się zawrzeć w niej poważny przekaz i niezwykłej wagi treść. Nie chodzi tu jednak tylko o merytorykę czy przesłanie. „Ruby po drugiej stronie” to śliczna, pełna ciepła, niezwykle wciągająca historia, o której, jeszcze przez długi czas po przeczytaniu, nie sposób zapomnieć.
Spodobała mi się również kreacja głównej bohaterki. Dziewczynka próbuje ukryć prawdę sama przed sobą. Nie wie co się dzieje, ponieważ nie chce tego wiedzieć. Otoczyła się pewnym rodzajem psychicznego pancerza i tylko ona sama może zdecydować o tym, że chce go przebić. W treści również wyraźnie widać jak ważna dla niej jest rodzina i więzi z rówieśnikami. Ruby nie chce być inna, ale przez wzgląd na swoją sytuację nie ma pojęcia co zrobić, żeby się dopasować. Zwłaszcza, że najbardziej na świecie boi się zadawanych jej pytań.
„Ruby po drugiej stronie” to książka głęboka i mądra, która w doskonały sposób obrazuje problemy nastoletniej bohaterki. Nora Raleigh Baskin pisze w prosty sposób, wyraźnie kierując swoje słowa do młodszego czytelnika. Chociaż powieść jest bardzo krótka, to jednak pisarce udało się w niej zawrzeć całkiem ciekawą i sensowna fabułę, w której nie pojawia się wrażenie pośpiechu.
Jeżeli, drogi czytelniku, znudziły cię już puste, nic nie wnoszące w twoje życie, czysto rozrywkowe tytuły i masz ochotę na jakąś odmianę, chcesz w innym świetle spojrzeć na drugiego człowieka, a jednocześnie nie chcesz zagłębiać się w żadną trudną i ciężkostrawną prozę, to „Ruby po drugiej stronie”, spod pióra Nory Raleigh Baskin, będzie dla Ciebie idealną lekturą.
Dziękuję!
Halina
Moja ocena 7/10, ciekawa i warto ją przeczytać.
Vicky
“Ruby” naprawdę jest warta przeczytania – moim zdaniem to tego typu książki powinny znaleźć się na listach lektur, a nie takie, które zanudzą młodzież i nic nie wniosą do niczyjego życia.
Avellime
Bardzo ciekawa książka. Postaram się ją przeczytać 😉
momentofdreamsheart.blogspot.com
Edyta (W Pępku Trójmiasta)
Też chcę przeczytać. Zapisuję tytuł.
Irena Bujak (Bujaczek)
No to jednak naprawdę muszę ją mieć. Czuję, że i mi się spodoba.