Rok pełen inspiracji
Od wielkiego sukcesu zbioru felietonów Bóg nigdy nie mruga książki Reginy Brett cieszą się w Polsce niesłabnącym uznaniem. Pełne ciepła, rozbudzające nadzieję i dostarczające wielu wzruszeń lekcje amerykańskiej pisarki i dziennikarki stają się dla rzesz jej czytelników cenną podporą w życiu i drogowskazem na jego krętych drogach.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy, ale trudno się z nim nie zgodzić. To właśnie dzięki zbiorowi felietonów „Bóg nigdy nie mruga” (klik) poznałam i polubiłam twórczość amerykańskiej pisarki i dziennikarki.
Co znajduje się w publikacji?
„Rok pełen inspiracji” to zarówno planner z pustym miejscem do pisania, jak i 52 pozytywne teksty, każdy ze słowem tygodnia. Wybrane wyrazy to między innymi: radość, medytacja, czy zachwyt. Podnoszą na duchu i, tak jak to mają na celu, wprowadzają w dobry nastrój.
Szata graficzna książki zachowana została w ciepłych brązach. Zdobi ją złota, materiałowa wstążeczka, służąca za zakładkę. Całość prezentuje się pięknie i elegancko. Myślę, że idealnie sprawdzi się również jako prezent. Dodatkowym plusem są umieszczone na początku wydania kalendarze na lata 2021 – 2025. Tego mi zawsze w planerach brakowało.
Moja opinia i przemyślenia
Niezwykle cenię Reginę Brett za pozytywne spojrzenie na życie oraz za fakt, że potrafi spojrzeć wstecz z dystansem i rozwagą. Mimo że nie zawsze się z nią zgadzam, to jednak rozumiem jej punkt widzenia i lubię czytać jej teksty. W publikacji „Rok pełen inspiracji” znajdują się słowa tygodnia, a przy nich pojawiają się pełne refleksji treści, zmuszające do przemyśleń pytania i przeróżne ćwiczenia. Planer jest ślicznie wydany i ogromnie optymistyczny. Bez trudu zmieści się do niemalże każdej, damskiej torebki.
Podsumowanie
Powiedziałam to już raz, ale teraz chętnie powtórzę. Mimo że nie lubię poradników mówiących „jak żyć”, to książka Reginy Brett bez trudu mnie urzekła. Nie ma w niej żadnych wymuszonych prawd, których wymienienie służy jedynie przedłużeniu tekstu. Felietonistka wkłada serce, w to co pisze, a treść czerpie z własnego, życiowego doświadczenia, na które teraz, patrząc wstecz, potrafi spojrzeć obiektywnym wzrokiem. To co napisała, po prostu przyjemnie się czyta, a lektura nadaje się dla każdego.
Dziękuję!
W książki zaklęte
Widziałam same dobre opinie o tej książce. Chyba muszę ją sama przeczytać, aby się przekonać, że tak jest 🙂
Dziewczyny z Z naciskiem na szczeście
Czytałam poprzednie książki autorki, jednak o tej nawet nie słyszałam 🙂 Będę musiała narobnić 🙂
Shikatemeku
Myślę że taki planner by mi się przydał, chodź przyznam się że jestem wyjątkowo nie ogarniętą osobą – nie lubię planować ehh.
todoarmo. pl
Hm nie jestem do końca przekonana do tej książki jakoś nie jest to moja tematyka i nie za bardzo lubię takie treści.
Ala
Kiedyś co roku kupowałam tego typu plannery, jednak kończyło się na tym, że w okolicy lutego/marca lądowały gdzieś na dnie szafy i tyle wychodziło z mojego planowania. Muszę przyznać, że ten, który pokazujesz mnie zaciekawił, może zamówię i tym razem zostanie ze mną przez cały rok.
Aleksandra NS
Okładka nie zachwyca i nie przyciąga. Ale to co jest w środku sprawia, że mam ochotę sięgnąć po tę publikację.
Lilianna
Ja też nie za bardzo lubię poradniki. Może jednak skuszę się bo z tego co czytam Ty też nie jesteś miłośniczką.
Bookendorfina Izabela Pycio
Warto łapać takie ciepłe i pozytywne przesłanie, właśnie przez cały rok. 🙂
Aga
Muszę sprawdzić w końcu coś tej autorki, bo wiecznie słyszę głównie zachwyty!
Karolina Kosek
takie plannery motywują mnie do działania, chętnie przejrzałabym te teksty i zapisała parę stron 🙂
Wiewiórka w okularach
Nie przepadam za tego typu publikacjami, kalendarze wolę w trochę innym stylu. 😉
Akacja
Mam ten kalendarz, bardzo mi się podoba. Jednak będę jeszcze potrzebowała planera.
Monika Kilijańska
Bardzo ciekawy pomysł do motywowania czy planowania. Ja niestety należę do karteczkowców – spisuję na karteczce leżącej na biurku i to mi wystarcza, ale jako prezent warto by było właśnie taki planer-książkę kupić.
Zuzanna Dudko
Kiedyś bardzo często prowadziłam planer i byłam dzięki temu bardzo zorganizowana. Później przestałam go prowadzić i od tamtej pory z moim ogarnięciem jest różnie. Ten chętnie bym przejrzała i być może zamówiła. Może znowu udałoby mi się wrócić do starych, dobrych nawyków.
Widzepodwojnie.com
Zazwyczaj sięgałam po planery, które były puste, w środku. Żeby mnie niczym nie rozpraszały. Ale kto wie, może taki by mi się spodobał.