Cześć, Kochane! Czy istnieje jakiś element pielęgnacji na którego punkcie macie dosłownie świra?W moim przypadku są to włosy. Kocham testować nowe szampony i odżywki, często podążam za trendami. Dbam o systematyczne olejowanie i innego rodzaju pielęgnację. Dlatego bardzo się ucieszyłam, kiedy w ósmym okienku kalendarza adwentowego Christmas Wishes od Pure Beauty znalazłam szampon zwiększający objętość marki Anwen. Od dawna chciałam go przetestować. W dzisiejszym wpisie poznacie rezultat moich testów.
Opis producenta: Wiele problemów z włosami wynika z braku lub niewłaściwej pielęgnacji skóry głowy, która jest „fabryką” włosów. Jeśli jest w złej kondycji, włosy mogą np. nadmiernie wypadać, zbyt szybko się przetłuszczać, powoli rosnąć lub tracić objętość u nasady. Przy wyborze szamponu priorytetem powinny być potrzeby Twojej skóry głowy, a nie rodzaj włosów. W składzie szamponu do codziennego użytku unikaj mocnych substancji myjących, wybieraj produkty zawierające składniki, które dodatkowo zadbają o mikrobiom i kondycję skalpu. Szampon Hair We Are od Anwen zapewnia nie tylko odbicie od nasady i zwiększenie objętości włosów, lecz również pozwala Ci dokładnie oczyścić skórę głowy, zredukować wydzielanie sebum i wzmocnić strukturę włosów u nasady. Nasz produkt nie zawiera silikonów, a kolejne mycia nie obciążają włosów.
Pojemność: 200 ml
Skład INCI: Aqua, Decyl Glucoside, Caprylyl/Capryl Glucoside, Oryza Sativa (Rice) Starch, Sodium Laurylglucosides Hydroxypropylsulfate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Xanthan Gum, Hydrolyzed Rice Protein, Amaranthus Caudatus Seed Extract, Glycerin, Dipotassium Glycyrrhizinate, Zea Mays Starch, Glucose, Gluconolactone, Parfum, Potassium Sorbate, Citric Acid, Sodium Chloride, Decyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Caprylyl Alcohol, Phenoxyethanol, Phenethyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Calcium Gluconate, Tocopherol, Sodium Benzoate.
Moja opinia
Jeśli szukacie szamponu, który zadba o skórę głowy i jednocześnie zapewni włosom objętość jak po wyjściu od fryzjera, to warto przyjrzeć się bliżej szamponowi Hair We Are marki Anwen. Przetestowałam go na własnej czuprynie i w dzisiejszym wpisie dzielę się wrażeniami!
Już po otwarciu butelki poczułam delikatny, przyjemny zapach, który nie jest nachalny – to duży plus, jeśli nie przepadasz za mocno perfumowanymi produktami. Konsystencja szamponu jest kremowa, lekko żelowa, dzięki czemu dobrze się aplikuje i rozprowadza na skórze głowy. Jednak jak to Anwen ma do siebie, szampon mało się pieni, więc dobrze sprawdziłaby się w jego przypadku metoda OMO (czyli odżywka, szampon, odżywka). Pamiętajcie jednak Kochane, że piana nie jest wyznacznikiem skuteczności, wręcz przeciwnie – często świadczy o chemicznych dodatkach.
Skład i działanie
Hair We Are ma w składzie naturalne składniki, które troszczą się o kondycję skóry głowy i włosów. Znajdziemy tu m.in.:
- Hydrolizowane białka ryżu – wzmacniają włosy, nadając im sprężystość.
- Ekstrakt z amarantusa – działa nawilżająco i regenerująco.
- Sok z aloesu – koi skórę głowy, zapobiega przesuszeniu i łuszczeniu.
- Skrobia ryżowa i kukurydziana – odpowiadają za efekt odbicia od nasady i redukują nadmiar sebum.
Ważnym aspektem jest brak mocnych detergentów (jak SLS czy SLES), co sprawia, że szampon nadaje się do codziennego użytku i nie podrażnia skóry głowy. Dodatkowo nie znajdziemy tu silikonów, więc kolejne mycia nie obciążają włosów, ale jeżeli chcesz, żeby jednak były trochę bardziej śliskie, konieczne będzie użycie odżywki lub maski.
Już po pierwszym użyciu zauważyłam, że włosy u nasady są wyraźnie bardziej uniesione, a skóra głowy czuje się „odświeżona”, ale nie ściągnięta. Regularne stosowanie Hair We Are sprawiło, że przetłuszczanie się skóry głowy zmniejszyło się, a objętość włosów utrzymywała się przez cały dzień – nawet w wilgotne, zimowe poranki. Co istotne, szampon nie plącze włosów (mimo braku silikonu). Chociaż moja skóra głowy jest raczej wrażliwa, nie odczułam żadnych podrażnień ani przesuszenia.
Plusy:
- Lekki, ale skuteczny skład, idealny do codziennego użytku.
- Efekt uniesienia u nasady bez obciążania włosów.
- Redukcja przetłuszczania się skóry głowy.
- Brak silikonów i agresywnych detergentów.
- Przyjemny zapach i konsystencja.
Minusy:
- Szampon nie pieni się bardzo obficie, co może zaskoczyć osoby przyzwyczajone do bardziej pianotwórczych produktów. Jednak wynika to z delikatności użytych substancji myjących.
Hair We Are od Anwen to świetny wybór dla osób, które chcą połączyć delikatne oczyszczanie skóry głowy z efektem zwiększenia objętości. Kosmetyk doskonale sprawdza się na co dzień, szczególnie jeśli borykasz się z problemem przetłuszczających się włosów lub oklapniętej fryzury. Skład jest przemyślany i łagodny, a działanie – skuteczne. Dla mnie ten szampon to odkrycie i zdecydowanie zostaje na mojej półce! Jeśli marzycie o zdrowej skórze głowy i pełniejszych włosach, dajcie mu szansę – nie pożałujecie.
ocena: 5/5 ★★★★★
Na zakończenie
Znacie markę Anwen? Używacie ich kosmetyków? Jestem ciekawa czy macie wśród nich swojego ulubieńca? Chętnie poczytam wasze komentarze!
Wpis powstał we współpracy z Pure Beauty.
Przeczytaj również:
Pure Beauty Christmas Wishes ♥ Masełko do demakijażu od Clochee
Izabela
Ja ogólnie kocham dbać o siebie- mój wygląd
Bookendorfina Izabela Pycio
U mnie taki świr na punkcie stóp, zaraz potem rąk, ale i o włosy lubię w szczególny sposób zadbać.
Alice
To fakt, ich szampony w ogóle się nie pienia, ale są całkiem całkiem 💕