Czasami w życiu zdarzają się takie chwile, w których już nie mamy sił by iść do przodu. Istnieje jednak na nie lekarstwo, a są nim książki – powieści dokładnie takie jak “Przez 10 minut” Chiary Gamberale”.
“Mimo wszystko… W sumie… Warto iść naprzód.”
Chiara ma trzydzieści lat i to właśnie w tym okresie zawaliło się jej poukładane życie. Kobietę opuszcza mąż, traci ona pracę, a razem z tym wszystkim również i sens istnienia. Na dodatek wcześniej przeprowadziła się do Rzymu, z dala od najbliższych jej osób, więc teraz jest zupełnie sama – choć ma to szczęście, by nie być zdana wyłącznie na siebie. Jej życie odmienia dopiero zaproponowana przez panią psychoanalityk gra. Polega ona na tym, by Chiara codziennie, przez cały miesiąc, robiła przez 10 minut jakąś zupełnie nową rzecz. Choć niechętnie i niekoniecznie wierząc w jego powodzenie, zdesperowana kobieta godzi się na ten pomysł.
Nic dziwnego, że Włoszki tak bardzo pokochały powieść. Mówi ona o przykrych wydarzeniach z prawdziwego życia, a jednocześnie daje nadzieję, że cokolwiek by się nie stało, to jeszcze nie koniec – jest po co żyć i o co walczyć, a na niebie kiedyś znów wzejdzie słońce. Nie zawsze zasłaniają je czarne chmury. Do tego książka napisana została w lekkim stylu i jest dość krótka, zawiera wiele dialogów, szybko się ją czyta. Określiłabym ją nawet nie jako powieść, a jako nowelę. To twórczość, która nadaje się dla każdego, bo każdy znajdzie tą chwilę czasu by ją przeczytać, a tych opornych, stroniących od literatury, nie odepchnie od siebie swoim “rozmiarem”.
Prócz ciepłej zawartości, książka została także ładnie wydana. Twarda oprawa, pastelowe barwy, czarnobiałe zdjęcia wewnątrz, ciekawie ukształtowany tekst, kolorowe balony, które krzyczą, że zawartość będzie właśnie taka, jakiej oczekujemy. I rzeczywiście – taka właśnie jest. Powieść pisana jest w formie pamiętnika – pisarka przekazuje światu to na czym jej najbardziej zależy. Ku mojemu zdziwieniu, choć robi to w bardzo skrótowej formie, udaje jej się przedstawić wszystkie najważniejsze założenia, uczucia i myśli.
“Przez 10 minut” to właściwie nie fabularna historia, a wspomnienia Chiary Gamberale, która chce podzielić się z innymi tym, co sama przeżyła. Choć napisana nieco chaotycznie, niesie ze sobą bardzo ważne, krzepiące przesłanie i uczy pozytywnie patrzeć na świat. “Przez 10 minut” to książka dla każdego, kto zmaga się z własnymi problemami i potrzebuje wsparcia oraz choćby drobnej chwili wytchnienia.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Feeria
Drusilla
Mam o niej podobne zdanie ^^
Cincinnati
Myślę, że czegoś takiego właśnie szukałam 🙂
Karina
Brzmi dobrze, może uda mi się przeczytać…