Porzucone dziecko – Marcel Moss

Date
lis, 09, 2025
Porzucone dziecko

Porzucone dziecko

Porzucone dzieckoMarcel Moss i tym razem udowadnia, że potrafi pisać o ludzkich emocjach z dramaturgią godną najlepszego thrillera. „Porzucone dziecko” to powieść, która przyciąga uwagę już od pierwszego zdania i długo nie pozwala o sobie zapomnieć. To historia o stracie, gniewie, zemście i potrzebie ukojenia, rozgrywająca się w Bieszczadach — miejscu pięknym, ale przesyconym ciszą, która zmusza do myślenia. Nawet o rzeczach, o których myśleć nie chcemy. 

O czym jest książka

Rok 1991. Mały chłopiec błąka się nocą przy drodze. W głowie rodzi się cała masa pytań. Jego rodzice znikają bez śladu. Nigdy nie zostają odnalezieni. Dziecko trafia do sierocińca. Tam zaś jego dzieciństwo upływa w atmosferze strachu i pustki.

Rok 2025. Kornel Malicki — znany reporter, mąż i ojciec — przyjeżdża z rodziną do Cisowic, małej miejscowości u podnóża Bieszczad. Oficjalnie? Ma to być wyjazd wspierający jego żonę w walce z chorobą. Prawdziwy cel podróży okazuje się jednak znacznie mroczniejszy. Kornel od lat pielęgnuje w sobie pragnienie zemsty. Teraz, po latach milczenia, przeszłość powraca. Na dodatek bardzo brutalnie.

Moja opinia i przemyślenia

Pisarz doskonale potrafi budować napięcie. Każdy rozdział to kolejny krok ku prawdzie, której odkrycie boli bardziej niż sama trauma. „Porzucone dziecko” to psychologiczny thriller o zemście i o tym jak groźne mogą być rany z dzieciństwa. Kornel to postać skomplikowana. Targana gniewem, ale pozbawiona zdolności do całkowitego okrucieństwa. Jego jakże przykra historia pokazuje, jak silnie porzucenie, brak miłości i bezsilność mogą ukształtować dorosłe życie.

Podczas lektury rodzą się pytania. Czy trauma usprawiedliwia brutalne czyny? Czy zemsta daje ukojenie? Marcel Moss przekonująco ukazuje, że człowiek, próbując rozliczyć się z przeszłością, może na dobre stać się jej więźniem. Tłumaczy zawiłe mechanizmy. To opowieść o cienkiej granicy między ofiarą a katem. Takiej granicy, którą łatwo przekroczyć. I to dlaczego? W imię rzekomej sprawiedliwości.

Na szczególną uwagę zasługuje wątek choroby żony bohatera. Nadaje książce realnej głębi. Gabrysia, choć obecna głównie w tle, wnosi do tej mrocznej historii nutę czułości i melancholii. Jej postać przypomina, że nawet w cieniu traumy może tlić się iskra miłości i potrzeba normalności. Ten kontrast nadaje powieści emocjonalnej głębi i sprawia, że trudno pozostać wobec niej obojętnym.

Styl pisarza jest prosty, ale celny — precyzyjny język, krótkie zdania, szybkie przeskoki między teraźniejszością a przeszłością budują atmosferę klaustrofobicznego napięcia, od którego trudno się oderwać. Natomiast zakończenie? Dokładnie takie, jakie być powinno — mocne, niejednoznaczne, perfekcyjnie spinające wszystkie wątki.

Podsumowanie

„Porzucone dziecko” to znakomity thriller psychologiczny. Marcel Moss stworzył historię o potrzebie sprawiedliwości i destrukcyjnej sile zemsty, ale też o miłości, która potrafi być ostatnią linią obrony przed moralnym upadkiem. To książka, która zostawia po sobie ślad. Jeśli szukasz literatury, która trzyma w napięciu i zmusza do refleksji yo „Porzucone dziecko” zdecydowanie powinno znaleźć się na Twojej liście. To opowieść o bólu, który nie mija, i o tym, że nawet zemsta może nie przynieść ukojenia.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.

Przeczytaj również:

Nowi sąsiedzi – Claire Douglas

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

6 komentarzy

  1. Odpowiedz

    zaczytanamarzycielka8

    11 listopada 2025

    Mocny, emocjonalny thriller psychologiczny o bólu, zemście i próbie ocalenia człowieczeństwa. „Porzucone dziecko” wciąga, porusza i zostaje w głowie na długo.

  2. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    11 listopada 2025

    Emocjonująco zapowiadająca się intryga, bardzo chętnie umówię się z książką na spotkanie, motyw zemsty może przybrać ciekawe oblicze.

  3. Odpowiedz

    Ania

    10 listopada 2025

    Dla mnie chyba trochę za mroczna ta historia, ale wiem, że znajduje swoich miłośników

    • Odpowiedz

      Bookendorfina Izabela Pycio

      11 listopada 2025

      Oj tak, dla mnie im mroczniej w tym gatunku, tym lepsza rozrywka, emocje nie dla wszystkich, ale mnie bardzo odpowiadają.

  4. Odpowiedz

    Marysia K

    10 listopada 2025

    Po thrillery psychologiczne sięgam bardzo chętnie. Cenię sobie gdy wszystko jest w nich logiczne, a zakończenie spina wszystkie wątki – tak jak tutaj napisałaś, więc książkę z pewnością prseczytam

Leave a Reply to Ania / Cancel Reply

Ostatnie Recenzje

Wzgórze aniołów – Magdalena Kordel

Lokomotywa ♥ gra od Naszej Księgarni

Opieka nad człowiekami …dla opornych

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły