„Bezkresne morze” to drugi tom trylogii spod pióra Ricka Yancey, noszącej tytuł „Piąta Fala”. Obca forma życia zaatakowała Ziemię i w pięciu krokach zgładziła niemalże całą ludzkość. Teraz pozostali walczą o przetrwanie, zadając sobie pytanie dlaczego w ogóle jeszcze żyją?
Cassie w bazie wojskowej odnalazła swojego braciszka i udało im się uciec. Wraz z przyjaciółmi ukrywają się czekając na powrót Evana. Co jednak, jeżeli on już nie wróci? Pozostawanie tak długo w jednym miejscu jest lekkomyślne i niebezpieczne. Dlatego właśnie Ringer wyrusza na poszukiwanie nowej kryjówki. Okazuje się jednak, że ktoś ją śledzi. Dziewczyna strzela bez zastanowienia, a jej ofiarą zostaje siedmioletnia Filiżanka. Ringer nie widzi innego wyjścia jak tylko oddać się w ręce wroga. Za wszelką cenę pragnie uratować zranioną przez siebie przyjaciółkę. To jednak przyniesie ze sobą nieoczekiwane konsekwencje…
Muszę przyznać, że Rick Yancey ponownie mnie zaskoczył. Po lekturze pierwszego tomu nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Podważył również wyklarowane w pierwszym tomie intencje obcych. Pisarz zręcznie prowadzi czytelnika w labiryncie wątków i w niezwykle plastyczny sposób kształtuje fabułę tak by odpowiadała aktualnym potrzebom historii.
Nie wszystko jednak przebiega tak idealnie. Najbardziej zdenerwowały mnie w powieści niesnaski między bohaterami. Oczywiście rozumiem, że nie ufają Evanowi i mają ku temu powody, ale dlaczego bezsensownie walczą pomiędzy sobą? Wytłumaczenie dla fizycznej walki pomiędzy bohaterami było również niezwykle mętne – zarówno ze strony Evana jak i pozostałych przyjaciół Cassie. Kompletnie też nie przypadł mi do gustu motyw z Grace i alogika związanego z jej osobą postępowania. Na osłodę jednak dodam, że część z punktu widzenia Ringer to moim zdaniem mistrzostwo świata. Cassie i Evana, których tak polubiłam w pierwszym tomie, tym razem bym po prostu najchętniej wykroiła.
Powieść jest niezwykle wciągająca i po lekturze drugiego tomu niecierpliwie wyczekuję premiery kolejnego. Jestem bardzo ciekawa w jaki sposób pisarz rozwieje wątpliwości czytelników i czy ostatecznie w ogóle się na to zdecyduje. Czy ludzkość przetrwa atak obcej inteligencji? A co jeżeli kosmitów tak naprawdę w ogóle nigdy nie było? Każda kolejna wizja jest jeszcze bardziej przerażająca od poprzedniej. Jedno jest jednak pewne – skończył się świat jaki znaliśmy i nic już nigdy nie będzie takie samo. Trylogia „Piąta Fala” jest naprawdę świetna!
Dziękuję!
Książka Piąta fala Bezkresne morze
Porywająca kontynuacja Piątej fali!
Ci, którym udało się przeżyć kolejne fale inwazji Obcych, zrozumieli, że by przeżyć w nowej rzeczywistości, nikomu nie można ufać. Konflikt dwóch cywilizacji wkracza na zupełnie inny poziom. Ocaleć może tylko jedna ze…
Mocno Subiektywna
Czytałam już jakiś czas temu ale dalej pamiętam jak bardzo mi się spodobała. Szkoda, że film nie trzyma poziomu książki…
kasia
muszę kupić
#SadisticWriter
Do tej pory tytuł “Piąta fala” tylko obił mi się o uszy, nigdy nie wiedziałam o czym to jest i nigdy tego nie czytałam. Drugi tom niewiele mi mówi, ale może kiedyś sięgnę 😀
Magia Słowa
Oglądałam pierwszą część, ale moim skrytym marzeniem, jest zgarnięcie wszystkich części w wersji papierowej i przeczytanie ich <3
nela
super jest !
Pabottyro
Właśnie nominowałam Cię do LBA 😀 Szczegóły znajdziesz tutaj: http://pabottyro.blogspot.com/2016/08/liebster-blog-award-part-1-2.html Zapraszam 😀
Monika
Książka czeka na półce. widziałam różne opinie i jakoś nie ciągło mnie do tej części ale teraz to już na pewno przeczytan.