Ostatnia z krwi
„Ostatnia z krwi” to książka, którą miałam okazję przeczytać na długo przed premierą, gdy była zaledwie propozycją wydawniczą. Już wtedy, jeszcze bez redakcji i korekty, bardzo mi się spodobała. Z przyjemnością więc sięgnęłam po dopracowaną już, papierową wersję, by ponownie móc zagłębić się w historię zamkniętą w „Ostatniej z krwi”.
Zarys fabuły
Młoda, osiemnastoletnia czarownica, ucieka przed skutkami wojny domowej, z powodu której zginął cały jej sabat. W pewnym momencie zostaje przechwycona przez grupę wilkołaków, które współpracują z wampirami i innymi nadnaturalnymi stworzeniami, jak się okazuje, w obronie wszystkich magicznych ras. Bohaterka wspólnie z nimi wyrusza na wojnę, by ocalić to, co jeszcze zostało z ich nadnaturalnego świata.
Moja opinia i przemyślenia
Aleksadra Pilch miała okazję zadebiutować w zbiorze opowiadań z takimi pisarzami jak ceniony w polskim fandomie Krzysztof T. Dąbrowski. Myślę, że można to uznać za bardzo pozytywne wyróżnienie. „Ostatnia z krwi” nie jest więc takim zupełnym debiutem, choć powieści blisko do tego określenia. Mimo tego od pierwszej do ostatniej strony książka trzyma wysoki poziom i wciąga czytelnika w niezwykle barwny wir akcji.
Mimo młodego wieku głównej bohaterki powieść skierowana jest do dorosłego czytelnika. Akcja dzieje się głównie w Kanadzie, niestety tej Kanady odrobinę w treści brakuje (wspomniana została tylko z nazwy). Z pewnych wycinków historii możemy wywnioskować, że cała akcja dzieje się w 2017 roku. Co ciekawe i rzadkie w takich historiach, bohaterowie nie zapomnieli o cudach techniki. Korzystają z telefonów, tabletów i różnego rodzaju nowoczesnej broni. Fabuła jest przemyślana i dobrze poprowadzona. Z bohaterami bardzo łatwo się zżyć i z przyjemnością śledzić ich losy. Są dobrze narysowani, a ich kreacja jest niezwykle bogata i szczegółowa.
Historia jest bardzo ciekawa. Gdzieniegdzie pojawia się dobry, często ironiczny humor, w innych momentach jest brutalna i krwawa. Nie ma w niej miejsca na ckliwość, banały czy błędy logiczne. Autorka zastosowała kilka interesujących, nowatorskich rozwiązań. Z początku książka mnie porwała, później zaczęła odrobinę nużyć, ale myślę, że to odczucie czysto subiektywne, gdyż z tego typu literaturą miałam zbyt dużą styczność i teraz mianem „porywającej” mogę określić co najwyżej twórczość Olgi Gromyko czy Marissy Meyer.
Podsumowanie
Jak na wydawaną w ostatnich latach polską literaturę fantastyczną, „Ostatnia z krwi” to zdecydowanie historia z wyższej półki. Jest dobrze napisana, jej fabuła bez trudu składa się w logiczną całość, a wykreowana rzeczywistość zachwyca setkami barw. Myślę, że osoby lubiące lekkie fantasty lekturą w żadnym razie nie będą rozczarowane.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Karolina Kosek
dałabym szansę tej książkę, ja właśnie jestem wielką fanką polskiej fantastyki, więc myślę, że by mi się spodobała
Wiktoria
Ta powieść mogłaby mnie zaciekawić, więc z chęcią zapiszę sobie tytuł tej książki bo zapowiada się ciekawie.
Justyna
Swego czasu czytałam ksiażki fantastyczne. Teraz już raczej po takie nie sięgam. Niemniej recenzja bardzo ciekawa.
Vicky
Fantastyka to praktycznie od zawsze mój ulubiony gatunek 🙂
Aga
Coś dla mnie – lubię tego typu klimaty, więc już sprawdzam, czy powieść jest na Legimi lub Empiku w formie ebooka lub audio.
Vicky
Również jestem bardzo ciekawa czy Papierowy Księżyc wydaje ebooki, bo nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby sprawdzić…
Joanna Kisiel
Czasem sięgam po fantastykę, ale musi to być naprawdę wciągająca lektura a z tego co czytam, ta ksiażka właśnie taka jest. Zapiszę sobie tytuł.
Vicky
To fakt, fantastyka po prostu musi być porywająca, nie ma innego wyjścia!
Angela
Książka zapowiada się ciekawie i z chęcią się z nią zapoznam. Jest to akurat mój gatunek literacki ulubiony.
Vicky
Polecam! Jest naprawdę fajna!
Kaśka - Poligon Domowy
Rzadko sięgam po fantastykę, ale moja koleżanka lubi. zwykle ona czyta i potem jak mi opowiada to czasami dam się namówić 🙂
Vicky
Fantastyka to mój ulubiony gatunek, ale tak jak Ty mam z literaturą obyczajową 🙂
Martyna K.
Dobrze, że w tym gatunku jest to powieść z wyższej półki. Uwielbiam pozycje z tego gatunku.
Vicky
Ja również!
Bookendorfina Izabela Pycio
Ostatnio więcej niż trochę zawiodłam się na polskiej fantastyce, ale ten tytuł, a zwłaszcza wrażenia po spotkaniu z nim, brzmią nader zachęcająco, będę miała na uwadze. 🙂
Vicky
Właśnie niestety ze mną jest podobnie, dlatego z przyjemnością polecam, jak znajdę coś wartościowego 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
I bardzo dobrze, chętnie tu zaglądam, cenię Twoje oceny przeżytych przygód czytelniczych, w fantastyce mamy podobne odczucia. 🙂
Irena Bujak
Zastanawiałam się nad nią, ale ostatecznie się nie zdecydowałam. Po twojej recenzji brzmi jednak jak coś dla mnie.
Vicky
Jak na polskie fantasy ostatnich czasów, to jest naprawdę ciekawa.