Nigdy i na zawsze – Ann Brashares

Date
lut, 19, 2012

Jak lekko ludzie traktowaliby życie, gdyby okazało się, że po śmierci czeka na nich kolejne? Czy można kochać poprzez wieczność zawsze tą samą osobę, niemalże oszaleć z miłości? Zarówno na te jak i wiele innych pytań Ann Brasher odpowiedź zawarła na stronach powieści „Nigdy i na zawsze”.

Pisarka pomysł na książkę miała niecodzienny. Wykorzystała wiarę w proces reinkarnacji, jednak przekształciła go na swoje własne potrzeby. Dusze przenoszą się w czasie i przestrzeni, ale tylko pomiędzy ludźmi, nie można odrodzić się kilka lat później w zwierzęcym ciele. Większość osób zapomina o swoich poprzednich żywotach, jednak okazuje się, że nie każdy. Taki wyjątek stanowi Daniel, który przez cały czas walczy z porządkiem świata, starając się zachować zawsze tą samą tożsamość. W życiu, a raczej wszystkich swoich istnieniach, ma tylko jeden cel – odnaleźć ukochaną, dziewczynę, którą w 541 roku zamordował w Afryce Północnej. Podróżuje za nią przez setki lat, ona jednak wcale go nie pamięta. W końcu pojawia się w Wirgini, w 2004 roku, by tym razem naprawdę ją odnaleźć.

Powieść jest wciągająca i niezwykle ciekawa. Fabułę ma bardzo urozmaiconą, a akcja toczy się niezwykle szybko. Bohaterowie są dobrze skonstruowani, zwłaszcza Lucy, która w cokolwiek by nie wierzyła, chce być właśnie „Lucy”, a nie Sophie czy Constance lub kimkolwiek innym – kobietami, które pamiętał z wcześniejszych żyć Daniel. Niestety on sam jest postacią dość irytującą. Mimo ponadtysiącletniego doświadczenia nie potrafi tak naprawdę normalnie obcować z ludźmi. Wydawałoby się, że powinien chociaż ukochaną poznać na tyle, by wiedzieć jak się przy niej zachować. On jednak zamiast poderwać dziewczynę, której się wyraźnie podoba, a z wyjaśnieniami poczekać aż go lepiej pozna (lub przemilczeć wszystko na wieki, co moim zdaniem byłoby najrozsądniejszą opcją) postanawia od razu uraczyć ją niesamowitymi rewelacjami, w ten sposób odstraszając ją od siebie na dobre. Wydaje mi się, że autorka chciała przez takie zachowanie pokazać, że Daniel nie odróżnia jednego życia od drugiego lub zwyczajnie uważa te przejścia za nieistotne i tak naprawdę mimo doświadczenia jest w tym wszystkim odrobinę zagubiony, a jednak wyszło to dość sztucznie i nienaturalnie. Jest to jednak największą wadą, jaką w książce zauważyłam. Cała reszta fabuły układa się płynnie, autorka pisze lekkim stylem i łatwo się jej słowa czyta, a powieść należy do grona tych naprawdę porywających.

Ann Brashares to popularna, amerykańska pisarka. Dorastała w Chevy Chase w stanie Maryland. Ukończyła studia filozoficzne w Bernard College. Niektóre z jej powieści z serii „Stowarzyszenie wędrujących dżinsów” doczekały się własnej adaptacji filmowej. Obecnie wraz z rodziną – mężem i trójką dzieci – pisarka mieszka w Nowym Jorku.

Wydanie powieści jest bardzo udane. Dobra korekta, tłumaczenie, nawet tytuł, który został nadany powieści w Polsce – choć odbiega od oryginału – do treści pasuje idealnie. „Nigdy i na zawsze” po angielsku nazywa się „My Name is Memory” co znaczy w dosłownym tłumaczeniu „mam na imię Pamięć”. Tak jak zazwyczaj nie lubię przekręcania tytułów w ten sposób, tak w tym przypadku ten nadany przez wydawnictwo brzmi w naszym języku znacznie lepiej. Książka podzielona jest na krótkie rozdziały rozrzucone na przestrzeni lat. Wraz z głównym bohaterem – Danielem, podróżujemy poprzez wieki, miejsca i jego różne żywoty od roku 541 w Afryce Północnej, aż do Stanów Zjednoczonych w 2009. Całość liczy sobie niepełne 350 stron, choć książka nie należy do najcieńszych, to naprawdę niewiele. Zakończenie sugeruje czytelnikom, że wkrótce pojawi się kolejna część.

Powieść z pewnością należy do tych wartych przeczytania. Fabułę ma wciągającą i czyta się ją jednym tchem. Nie sposób się nią znudzić. Momentami wywołuje w czytelniku silne uczucia, a gdy się kończy pozostawia niedosyt. Do losów bohaterów naprawdę trudno podchodzić z dystansem. Szczerze polecam wszystkim wielbicielom romansów – w przypadku tej powieści, nie tylko paranormalnych.

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Otwarte oraz portalowi Secretum.pl.

Vicky

0 Comments

  1. Odpowiedz

    Cassin

    20 lutego 2012

    Chętnie się zabrałam za “Nigdy i na zawsze”, ale momentami bardzo przypominała mi serię “Upadli”, zakończenie też takie – … chciałoby się jednoznacznej odp skoro to jednotomówka.
    Wiele jednak mi się w niej podobało, teoria Pamięci była dobrze przemyślana, więc dobrze ją wspominam 😉

    • Odpowiedz

      Vicky

      20 lutego 2012

      Mnie się jeszcze nie udało przeczytać “Upadłych” więc nie mam porównania. Wszystko przede mną 😉

Leave a comment

Najnowsze Patronaty


  • nevermore
  • Fragile Heart
  • Wiedźmy Kijowa

Ostatnie Recenzje

Największy blef to jedna z najbardziej udanych książek o pokerze

Dobble

Yuri to moja praca! ♥ TOMY #01 – #02

Not Cinderella’s Type

Najpopularniejsze Opowiadania


  • Córka Demona

    Córka Demona

    Gabriela nie bawiła się dobrze. Wieczór okazał się kompletną porażką. Jarek z którym tutaj przyszła pewnie teraz wymiotował gdzieś w kącie. Czemu właściwie się z …Czytaj dalej »
  • Deja Vu

    Deja Vu

    Rozdział I Czuł jej strach. Wiedział, że to jego się bała. Dobrze. Tak właśnie powinno być. Siedziała na otomanie, w białej, sięgającej ziemi, koszuli nocnej. …Czytaj dalej »
  • Akademia

    Akademia

    Nie miałam ochoty tu być. Nigdy nie chciałam znaleźć się w tej szkole, ale mój ojciec miał na ten temat inne zdanie. Akademia wojskowa, według …Czytaj dalej »
  • Jak w Bajce

    Jak w Bajce

    Stałam przed budynkiem mojej nowej szkoły. Był środek marca, a ja dopiero teraz miałam zacząć drugi semestr. Liceum imienia świętego Franciszka samo w sobie nie …Czytaj dalej »
  • Kropla Łez

    Kropla Łez

    Siedziałam skulona na podłodze, w rogu pokoju. Plecami opierałam się o zimną ścianę. Czułam się tak cholernie samotna, jak nigdy dotąd. Przez całe swoje życie …Czytaj dalej »
  • Muzyka Duszy

    Muzyka Duszy

    Królestwo Hanaji Dannae wtuliła twarz w dłonie cicho łkając. Złote włosy, które sięgały jej niemal bioder, falistą kaskadą opadały teraz na skuloną postać, niczym kurtyna …Czytaj dalej »
  • Black & White

    Black & White

    Nastały ciężkie czasy. Z powodu globalnego ochłodzenia, które rozpoczęło się około 2030 roku ludzie zaczęli głodować. Na Ziemi wyczerpało się większość źródeł energii. W 2045 …Czytaj dalej »