“Niezgodna” to ekranizacja, która powstała na podstawie pierwszego tomu trylogii spod pióra Veronicy Roth i fabułą niewiele odbiega od antyutopijnej powieści. Film wyreżyserowany został przez Neila Burgera, a grają w nim aktorzy znani z takich filmów jak “Underworld” (Theo James) czy “Kolekcjoner” (Ashley Judd).
Chicago przyszłości. Nowe miasto wznoszone jest na ruinach starego. Rola w społeczeństwie każdego człowieka zależy od tego jak przejdzie testy, którym poddawana jest młodzież. Zależnie od ich wyniku może otrzymać jeden z pięciu przydziałów. Wszyscy jednak, którzy posiadają więcej zdolności niż tylko te konkretnie ukierunkowane są zagrożeniem dla społecznej harmonii i zostają wyeliminowani. Taka jest właśnie główna bohaterka – Beatrice (Shailene Woodley). Dziewczyna musi ukrywać sie wśród jednej z profesji, a jej życie bezustannie narażone jest na niebezpieczeństwo.
Film jest moim zdaniem świetnie zrealizowany – dobre ujęcia, ciekawe efekty specjalne, pomysłowa, przemawiająca do wyobraźni scenografia. Niestety pod względem fabularnym jest dość wierny powieści. Dlaczego niestety? Ponieważ przez to nie udało się uniknąć banałów, niedopracowanych scen i śmieszności. Na przykład rodzice Beatrice giną jakby na siłę – w naprawdę naciągany sposób przez co te sceny, zamiast być pełne żalu, stają się zabawne.
Płyta DVD z filmem zawiera również ciekawe dodatki specjalne: zapowiedzi, zwiastun, sceny usunięte, poza wyborem, frakcja ponad pokrewieństwo, stroje, ścieżka dźwiękowa z filmu. Jest to z pewnością miłe urozmaicenie dla wielbicieli książkowej serii. Zwłaszcza teraz, gdy zapowiedziana została polska premiera powieści uzupełniającej trylogię, która zatytułowana będzie “Cztery”. Jako ciekawostkę mogę również dodać, że autorka książki – Veronica Roth – gościnnie wystąpiła w filmie, grając jedną z członkiń nowej frakcji Beatrice.
Choć słyszałam wiele przeróżnych opinii, myślę, że ekranizacja jest dobra i spełnia oczekiwania widzów. Gdy ktoś zna książkę i ogląda “Igrzyska Śmierci” miejscami czuje znudzenie, tak wierna to była ekranizacja. Tutaj, choć wiele elementów jest zbieżnych, to jednak produkcja poszła w kierunku spełnienia wymogów dobrego kina i tam gdzie w książce nie dzieje się nic, w filmie wykorzystane zostały możliwości, by jednak ta akcja się pojawiła.
Uważam, że “Niezgodna” to film warty obejrzenia, zwłaszcza gdy ktoś jest miłośnikiem gatunku paranormal romance. Z pewnością zarówno pisarka, która stworzyła historię, jak i reżyser, który ją przedstawiał mieli ciekawy pomysł, jak zaprezentować w swoim dziele stworzony na potrzeby fabuły świat. Niecierpliwie czekam na ekranizację kolejnych części trylogii.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Monolith Studio
Irena Bujak (Bujaczek)
Czytałam książkę i oglądałam film, ale planuję go nabyć na płycie. Mi się podobało te wierne odwzorowanie filmu chociaż faktycznie niektóre sceny były trochę naciągane. Ale mimo wszystko uważam, że to jedna lepszych ekranizacji. 😉
Irena Bujak (Bujaczek)
Tfu, wierne odwzorowanie książki miało być.;)
Kaśka P.
Jestem tak bardzo do tyłu, że ani nie czytałam książki, ani nie obejrzałam filmu- JESZCZE 😀 i właściwie to ciągle o tym zapominam w natłoku innych lektur 😉
Zjadam Skarpety
Zaczęłam kiedyś czytanie tej książki, ale spasowałam po ok. pięćdziesięciu stronach. Jakoś nie potrafiłam jej doczytać, za bardzo się męczyłam. Kiedyś zamierzam wrócić, ale na pewno nie w najbliższej przyszłości.
Vicky
Ale to recenzja filmu, nie książki 🙂