Miłość na wariackich papierach – Natalia Boniewicz

Date
lip, 08, 2021

Miłość na wariackich papierach

Omyłkowe trafienie do szpitala psychiatrycznego jest częstym motywem różnych książek i filmów. Taką właśnie nić przewodnią fabuły wybrała dla swojej książki pod tytułem „Miłość na wariackich papierach” Natalia Boniewicz. Jak potoczyły się losy głównej bohaterki i czy warto zagłębić się w lekturę?

Zarys fabuły

Zosia jest roztrzepaną i zakręconą, ale pozytywną osobą. W pewnym jednak momencie zaczyna wątpić we własne zdrowie psychiczne. Dziwnym zbiegiem wydarzeń konsekwencją tego jest trafienie do szpitala psychiatrycznego na oddział zamknięty. Czy istnieje ktokolwiek, kto uwierzy w jej poczytalność? I jak potoczy się jej dalsze życie, kiedy okryta złą sławą wreszcie będzie mogła opuścić placówkę. Czy przyjaciele wciąż pozostaną u jej boku? I przede wszystkim czy bohaterka po tych nietypowych przeżyciach wciąż pozostanie tą samą osobą? 

Moja opinia i przemyślenia

Książka jest pełna humoru zarówno tego pozytywnego, jak i nieco gorzkiego. Czyta się ją szybko i z przyjemnością. To taka lekka, wakacyjna lektura, przy której można się odprężyć i doskonale bawić. Przyznam szczerze, że sięgając po tytuł „Miłość na wariackich papierach”, nie miałam pojęcia, czego mogę się po nim spodziewać. Ostatecznie jednak okazał się strzałem w dziesiątkę! 

Autorka ma prawdziwy talent do opisywania relacji międzyludzkich. Bardzo podobał mi się wątek skomplikowanej przyjaźni pomiędzy Zosią i Karoliną. Również historia romantyczna głównej bohaterki okazała się nieszablonowa i niezwykle interesująca. Powieść ma w sobie wszystko to, co powinna: dobrze wykreowanych bohaterów, ciekawe zwroty akcji i świetny pomysł na tło fabularne, który na dodatek został umiejętnie wykorzystany. Czego chcieć więcej? 

Podoba mi się również fakt, że bohaterka z czasem dojrzewa. Zmienia się wraz z biegiem akcji, a wspólnie z nią podążą również kapryśny los, który być może wreszcie podaruje jej coś pozytywnego. Bardzo lubię takie przemiany.

Podsumowanie

Jeżeli, drogi Czytelniku, masz ochotę na lekką, pełną dobrego humoru, wakacyjną lekturę, to sądzę, że „Miłość na wariackich papierach” jest właśnie dla ciebie. To idealna powieść na leniwe popołudnie, która bez trudu poprawi humor i na chwilę pozwoli nam zapomnieć o własnej, szarej rzeczywistości. To lekki, ale niebanalny tytuł, po który zdecydowanie warto sięgnąć. 

Dziękuję!

Przeczytaj również:

Na wieki wieków Pani Amen – Bianka Kunicka-Chudzikowska

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

12 komentarzy

  1. Odpowiedz

    Katarzyna Krasoń | Pasieka Kulturalna

    26 lipca 2021

    Lubię humor w takich lekturach. W tej również mnie intryguje, a także i fabuła, bo widzę, że jest niezmiernie ciekawa.

  2. Odpowiedz

    Koralina

    19 lipca 2021

    nie koniecznie moje klimaty, ale okładka przyjemna i zapadająca w pamięć 🙂

  3. Odpowiedz

    zaczytanamarzycielka8

    13 lipca 2021

    Nie słyszałam o tym tytule, ale bardzo mi się spodobał. Jednak nie wiem czy książka by do mnie przemówiła.

  4. Odpowiedz

    Patrycja Sobolewska

    12 lipca 2021

    Bardzo ciekawa ksiazka, spotykam sie z nia po raz pierwszy. Z chęcią ją przeczytam 😉

  5. Odpowiedz

    Zuzanna Dudko

    12 lipca 2021

    W sumie nigdy jeszcze nie czytałam książki, której historia toczy się w szpitalu psychiatrycznym. Zainteresowałaś mnie i chętnie ją poznam.

  6. Odpowiedz

    Pojedztam.pl

    12 lipca 2021

    Myślę, że może spodobać się mojej siostrze, więc polecę jej też tę publikację.

  7. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    10 lipca 2021

    Ostatnio poszukuję książek, które poprawią mi nastrój za sprawą dobrego humoru, tak aby odgonić myśli od życiowych kłopotów, zatem tytuł będę miała na uwadze. 🙂

  8. Odpowiedz

    Wiktoria

    9 lipca 2021

    Nie wiem czy to książka dla mnie. Wolę czytać inną literaturę.

  9. Odpowiedz

    Anszpi

    9 lipca 2021

    Twoja recenzja zachęca aby poznać tę książkę, myślę że mogłabym miło przy niej odpocząć

  10. Odpowiedz

    Justyna

    9 lipca 2021

    Tego typu historie bardzo lubię, jeśli jest humor i lekko się ją czyta to faktycznie jest to idealna propozcyja na lato.

  11. Odpowiedz

    Marta

    8 lipca 2021

    Pierwszy raz widzę tę książkę na oczy, ale lepiej późno niż wcale. 😉 Brzmi jak świetna książka na upalne popołudnia po pracy, a ostatnio właśnie tego mi trzeba! Zapamiętuję, dzięki! 🙂

  12. Odpowiedz

    Paulina Kwiatkowska

    8 lipca 2021

    Dobrze, ze to niebanalny tytuł. Szukam teraz takich lekkich lektur.

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły