Midnight Chronicles. Moc amuletu
Kiedy wydawnictwo Jaguar pokazało piękną okładkę książki „Midnight Chronicles. Moc amuletu” nie mogłam uwierzyć w nazwiska, które na niej widniały. Pisarki, z których każda stworzyła wiele cudownych historii new adult, postanowiły połączyć siły i napisać historię w moim ukochanym gatunku, jakim od zawsze jest fantastyka. Za żadne skarby świata nie mogłam tego przegapić!
Zarys fabuły
Roxy ma swoją tajemnicę. Właściwie to wiele tajemnic, ale na razie zdaje sobie sprawę z tego, jak niewiele życia jej zostało i pragnie z niego czerpać pełnymi garściami. Oznacza to natomiast umawianie się na niezobowiązujące randki oraz jedzenie dużej ilości czekoladowego ciasta. Pewnego jednak dnia zabawę psuje jej telefon od partnera, który, tak samo, jak ona, jest łowcą duchów. Roxy wie, że nie ma wyjścia i musi pomóc Finn’owi. Ma jednak nadzieję, że szybko załatwią sprawę, a ona sama będzie mogła wrócić na swoją całkiem udaną randkę. W drodze powrotnej jednak natyka się na kolejną, opętaną przez ducha ofiarę. Wypędza zjawę z ciała młodego człowieka, ale wówczas chłopak, który powinien być co najwyżej lekko zdezorientowany, traci przytomność, a jak później okazuje się w szpitalu, również i pamięć.
Moja opinia i przemyślenia
Fantastyka to zdecydowanie mój ulubiony gatunek literacki. Nie spodziewałam się jednak, że Autorki znane ze świetnych powieści romantycznych, postanowią napisać wspólnymi siłami pełną brawurowych walk i magii książkę. Ponieważ jednak obie mają lekkie pióra i cudowną wyobraźnię, gdy tylko ujrzałam ten tytuł, wiedziałam, że będzie wyśmienity. Nie pomyliłam się. Od stron „Midnight Chronicles. Moc amuletu” trudno się oderwać. To świetnie napisana, pełna dobrego humoru i niezwykle wciągająca powieść.
Kreacja Roxy jest pierwszorzędna. To silna, umiejąca o siebie zadbać bohaterka, która jednak nie jest nadczłowiekiem i po prostu stara się jak może ukrywać swoje słabości. Ma zadziorny charakter, ale w ogólnym rozrachunku jest niezwykle sympatyczna. Trudno jej nie polubić. Drugi z bohaterów, z którego punktu widzenia od czasu do czasu poznajemy kolejne rozdziały, jest na jej tle odrobinę wyblakły, ale myślę, że może to być efekt zamierzony, związany z faktem, że chłopak nie pamięta swojej przeszłości. Drugoplanowe postacie, jak zawsze, zarówno w książkach Biancy Iosivoni, jak i Laury Kneidl wykreowani zostali na medal.
Sama historia nie jest szczególnie oryginalna, za to opowiedziana została w zdecydowanie unikalny sposób. Pisarkom udało się nadać jej charakteru i głębi. Czytelnik z przyjemnością poznaje dalsze losy zarówno Roxy, jak i pozostałych bohaterów, z niecierpliwością przewracając kolejne strony powieści.
Podsumowanie
„Midnight Chronicles. Moc amuletu” to świetnie napisana, niezwykle wciągająca i pełna doskonałego humoru książka. Ostatnio Bianca Iosivoni i Laura Kneidl to moje ulubione pisarki i cieszę się, że wspólnymi siłami postanowiły stworzyć zupełnie nową, zaskakującą historię. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom serii, a tymczasem zabiorę się za lekturę książki „Someone to stay” Laury Kneidl, która już niedługo doczeka się swojej premiery.
Dziękuję!
Monika Kilijańska
Rzadko zdarza się, że książka pisana w tandemie jest naprawdę dobra. Zwykle widać różnice pomiędzy piszącymi np. kolejne rozdziały. Ale jako że fantastyka to też mój ulubiony gatunek, to biorę w ciemno!
Radosna - Książki jak narkotyk
Fajnie, że książka ta zrobiła na tobie dobre wrażenie. Sama planuję się z nią zapoznać.
Książki jak narkotyk
Karolina Kosek
brakuje mi książek z dobrym humorem, jeśli będę miała okazję to sięgnę 🙂
Malwina
Przepiękna okładka 🙂 Już dawno nie czytałam nic z gatunku fantastyki, bym musiała to zmienić i ta lektura wydaje mi się być bardzo ciekawa 🙂
Aleksandra NS
Podoba mi się Twoja recenzja. Dawno nie czytałam dobrej fantastyki i ostatnio nic nie wpadło mi w oko. Do teraz.
Justyna
Nie spotkałam się jeszcze z tymi autorami, jednak okładka faktycznie bardzo ładnie wygląda.
Bookendorfina Izabela Pycio
Fantastyka bliska mojemu sercu, chętnie do niej zaglądam, teraz też dla młodszych czytelników, w ramach wciągania mojej młodzieży w ten gatunek literacki. 🙂
TosiMama
Ja fantastyki nie lubię. Wolę jednak książki, których bohaterowie twardo stąpają po ziemi.
Lilianna
Podoba mi się ta książka. Wiem że mam do nadrobienia dużo pozycji ale napewno ta będzie przeczytania.
alice.wskaa
Okładka robi mega wrażenie, jest zarazem magiczna, ale i dająca nadzieję 🙂 Ja też lubię od czasu do czasu poczytać fantastykę, także super, że wpadłam na Twój wpis 🙂 Zapisuję ją sobie w koszyku i przy najbliższym zamówieniu książkowym będzie moja 🙂
Pielęgnacyjny Zakątek
Bodoba mi się taka historia. Jest wciągająca.
Paulina Kwiatkowska
Siostra miała okazję zapoznać się z tą powieścią i podobała jej się.
Anna Londowska-Kaźmierczak
To musi być fajna książka. Lubię historie o duchach, nawet bardzo. Chętnie ją przeczytam.
Zuzanna Dudko
Okładka faktycznie robi wrażenie. Treść zainteresowała mnie na tyle, aby zapisać ją na listę książek, które chcę przeczytać. Cieszę się, że mi ją podsunęłaś.
Pojedztam.pl
Miałam okazję się z nią zapoznać, jak na początek serii wypada dobrze.
Ala
Nie do końca są to moje klimaty, jednak zaciekawiłaś mnie na tyle, że mogłabym dać jej szansę. 🙂