Miasteczko Nonstead – Marcin Mortka

Date
paź, 21, 2012

Pierwszą książką Marcina Mortki, którą przeczytałam, był zbiór historyjek dla dzieci „Przygody Tappiego z Szczepczącego Lasu”. Była to pozycja wesoła, ciekawa i bardzo przyjemna, a po jej lekturze zdecydowanie chciałam sięgnąć po więcej i tak, w moje ręce, trafiło właśnie „Miasteczko Nonstead”.

Nathan jest pisarzem, a właściwie nie „pisarzem”, a „autorem”, ponieważ wydał tylko jedną książkę. Był to zbiór opowiadań grozy zatytułowany „Szepty”, który bardzo szybko osiągnął najwyższe pozycje na listach bestsellerów. Kiedy jednak jakiś nastolatek popełnia samobójstwo, którego powodem była twórczość Nathana, a jego własna dziewczyna nagle znika w niewytłumaczalnych okolicznościach, mężczyzna ma dość. Ucieka. Zamiast jednak trafić w spokojne miejsce, wynajmuje dom, w niewielkim miasteczku o nazwie Nonstead, w którym na co dzień dzieją się różne dziwne rzeczy, a horrory stają się rzeczywistością.

Oprócz historii mieszkańców małego miasteczka, równolegle poznajemy prywatne życie tajemniczego mężczyzny. Człowieka znudzonego własną egzystencją, który pewnego dnia zakłada forum internetowe i pisze na nim wymyślone historie o prawdziwych ludziach. Tyle, że te przerażające i makabryczne, fikcyjne opowieści, z czasem stają się prawdą…

Powieść jest dobrze napisana, jednak jak na horror to niespecjalnie straszna – a może inaczej, nie ma w niej rzeczy, które by mnie samą przerażały. Natomiast jako książka fantasy to pozycja wręcz idealna. Wśród wielu rzeczy, które już gdzieś tam były i tutaj po prostu zostały wykorzystane po raz kolejny, może tylko w nieco inny sposób, w „Miasteczku Nonstead” czytelnik znajdzie wiele świeżości i treści zaskakujących. Bohaterowie zostali wykreowani z dużą dbałością o szczegóły, a ich historie wciągają – wszystkie razem i każda z osobna.

Szczerze nie sądziłam, że jakiś polski pisarz zacznie tworzyć powieści w klimatach i na miarę Kinga. Cóż, Marcinowi Mortce się to jak najbardziej udało. Do ostatnich stron właściwie nie wiadomo co jest grane, a potem wszystko, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zyskuje swój sens. Zwroty akcji zaskakują czytelnika w niezwykły sposób. Historie natomiast przedstawione są jako zwykła codzienność – przynajmniej dla ludzi mieszkających w Nonstead, którzy, gdyby traktowali nadprzyrodzone wydarzenia inaczej, po prostu by powariowali.

Trzeba też dodać, że „Miasteczko Nonstead” wydane zostało rewelacyjnie. Tom jest niewielkich rozmiarów, ma twardą oprawę, jest ciekawie stworzony pod względem graficznym, a tajemniczy opis z tyłu jak najbardziej zachęca do przeczytania. Edycja tekstu również jest dobra, a rozdziały wygodnie podzielone. Bardzo często, nawet przy dobrej treści, wydanie książki zawodzi. W tym wypadku jestem jednak naprawdę zachwycona.

Książka Marcina Mortki to dla mnie swojego rodzaju wyjątek od reguły. Za horrorami jako takimi nie przepadam, ale powieści jak „Miasteczko Nonstead” z przyjemnością mogę czytać. Dużo akcji, intrygujące historie, dobre pomysły, ciekawie skonstruowani bohaterowie. Do tego odrobina piekła oraz zaskakujących niespodzianek i żaden czytelnik nie byłby w stanie się nudzić. Lekturę powieści jak najbardziej polecam.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję portalowi konflikty.

Vicky

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Bałtyk, przewodnik dla dużych i małych

Dobble

Kasane ♥ TOMY #05 – #07

Not Cinderella’s Type

Najpopularniejsze Opowiadania


  • Black & White

    Black & White

    Nastały ciężkie czasy. Z powodu globalnego ochłodzenia, które rozpoczęło się około 2030 roku ludzie zaczęli głodować. Na Ziemi wyczerpało się większość źródeł energii. W 2045 …Czytaj dalej »
  • Broken Visions

    Broken Visions

    Zbliżała się wiosna, czas kwitnących wiśni, ale w tym roku było wyjątkowo chłodno i deszczowo. Sayuri odnosiła wrażenie, że to najgorszy dzień jej życia. Właściwie, …Czytaj dalej »
  • Muzyka Duszy

    Muzyka Duszy

    Królestwo Hanaji Dannae wtuliła twarz w dłonie cicho łkając. Złote włosy, które sięgały jej niemal bioder, falistą kaskadą opadały teraz na skuloną postać, niczym kurtyna …Czytaj dalej »
  • Kropla Łez

    Kropla Łez

    Siedziałam skulona na podłodze, w rogu pokoju. Plecami opierałam się o zimną ścianę. Czułam się tak cholernie samotna, jak nigdy dotąd. Przez całe swoje życie …Czytaj dalej »
  • Deja Vu

    Deja Vu

    Rozdział I Czuł jej strach. Wiedział, że to jego się bała. Dobrze. Tak właśnie powinno być. Siedziała na otomanie, w białej, sięgającej ziemi, koszuli nocnej. …Czytaj dalej »
  • Córka Demona

    Córka Demona

    Gabriela nie bawiła się dobrze. Wieczór okazał się kompletną porażką. Jarek z którym tutaj przyszła pewnie teraz wymiotował gdzieś w kącie. Czemu właściwie się z …Czytaj dalej »
  • Akademia

    Akademia

    Nie miałam ochoty tu być. Nigdy nie chciałam znaleźć się w tej szkole, ale mój ojciec miał na ten temat inne zdanie. Akademia wojskowa, według …Czytaj dalej »