“Pięć Królestw” to kolejna seria spod pióra autora bestsellerowego “Baśnioboru”. Sam pisarz mówi o niej, że przypomina jego najgłośniejszy cykl. Czym więc tym razem zaskoczy nas genialna wyobraźnia Brandona Mulla?
W Halloweenową noc grupa przyjaciół wybiera się na wycieczkę do nawiedzonego domu. Okazuje się jednak, że nie jest to normalne miejsce, a sprytnie skonstruowana pułapka. Dzieci, wraz ze swoimi rówieśnikami, dostają się w ręce łowców niewolników, którzy zabierają je do zupełnie innego, magicznego świata. Tylko jednemu z nich szczęśliwie udaje się uniknąć takiego losu, ale chłopiec nie zamierza porzucić przyjaciół i po kryjomu podąża za nimi. Walka o powrót do domu okaże się bardzo niebezpiecznym i trudnym zadaniem – o ile w ogóle wykonalnym.
W powieści oczywiście główną rolę odgrywają przyjaźń, odwaga, oddanie i empatia. Historia spod pióra Brandona Mulla jak zwykle w barwny i genialny sposób przekazuje młodym czytelnikom pewne stałe wartości, którymi każdy powinien kierować się w życiu (bez żadnego moralizowania!). Natomiast fantastyczny świat w cudowny sposób oddziałuje na wyobraźnię. Nastoletni Cole jest ciekawą postacią. Chciał się popisać przed przyjaciółmi i teraz czuje się winny. Choć jego położenie wydaje się być najlepsze, to i tak nic nie powstrzyma go przed chęcią uratowania pozostałej dwójki – Daltona i Jenny (motyw rodem z Narnii).
Twórczość Brandona Mulla jest taka niesamowita nie tylko ze względu na wyobraźnię pisarza, ale przede wszystkim dlatego, że to co wymyślił potrafi w doskonały sposób przekazać. Tak jak na przykład Neil Gaiman swoje historie rysuje nieco mroczną, nie rzadko upiorną kreską, tak Brandon Mull maluje obrazy wszystkimi możliwymi barwami – kreuje świat, który bez trudu trafi nie tylko do dorosłego, ale także do wszystkich (nawet tych nieco młodszych) dzieci.
“Łupieżcy niebios” to świetnie napisana, fabularnie dopracowana powieść. Cały cykl ma liczyć sobie pięć tomów i wygląda na to, że pisarz zaplanował już jak wyglądały będą kolejne z nich. Jego twórczość nie jest chaotyczna i niespójna. Wszystko ma swoje miejsce i dzieje się w odpowiednim czasie. Niejednokrotnie sprawia wrażenie skomplikowanej układanki, która jednak, gdy już ją rozpracujemy, tworzy barwny i plastyczny obraz.
Powieść jest ciekawa, zabawna i bardzo dynamiczna. Wędrówka u boku Cola i poznawanie niesamowitego, baśniowego świata to świetna rozrywka. Brandon Mull nie narzucił sobie żadnych ograniczeń i w książce znaleźć można właściwie wszystko – im dziwniejsze i bardziej niestandardowe lub nieoczekiwane, tym lepiej. Myślę, że cykl “Pięciu królestw” będzie czymś naprawdę niezwykłym, a wiele dowodów na to dostarczył jego pierwszy tom, noszący tytuł “Łupieżcy niebios”, którego lekturę serdecznie polecam!
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Egmont
którego lekturę serdecznie polecam!
Kaśka P.
Szczerze, to jakoś… nie czuję mięty do tej książki 🙂
Elenkaa_
Okładka bardzo przypomina książki o Harry’m Potterze. Fabuła wydaje si,ę interesująca, więc może przeczytam tę książkę 😉
pasion-libros.blogspot.com