Love Rosie

Date
maj, 14, 2015

large_Love_rosie_3D„Love Rosie” to film zekranizowany na podstawie powieści spod pióra Ceceli Ahern o tym samym tytule. W rolach głównych występują Lily Collins i Sam Claflin, którzy idealnie odgrywają swoje postacie. To słodko-gorzka historia o życiu, które nigdy nie wydawało się bardziej realne.

Rosie i Alex od zawsze są przyjaciółmi. To chyba właśnie stanowi największy problem, bo mimo że w wyraźny sposób ciągnie ich ku sobie, nie potrafią tego zauważyć. Ich drogi się rozchodzą. Alex jako pierwszy orientuje się, że kocha Rosie, ale ona bezustannie go odpycha, napotykając na swojej drodze zupełnie inne problemy, takie jak niechciana ciąża. Chłopiec, a później mężczyzna, skacze od dziewczyny do dziewczyny, za każdym razem wybierając coraz piękniejsze by tylko zapomnieć o swojej prawdziwej miłości. Ona natomiast poświęca życie córeczce, a gdy umiera jej ojciec, zaczyna wierzyć w realizację zarówno jego jak i własnych marzeń.

51462c854ec2f2fdf35164818bdff9da

Pod względem scenerii, ekranizacji, ujęcia niezwykłych momentów, film został naprawdę świetnie zrealizowany. Jego klimat w cudowny sposób wpływa na widza, sprawiając, że ten niemalże topi się w przedstawionym świecie. Oglądając dzielimy odczucia Rosie, śmiejemy się wraz z nią i płaczemy. Naprawdę trudno się od tego powstrzymać.

LOVE-ROSIE-HOTEL

Jeżeli jednak wziąć pod uwagę fabułę, to uważam, że Ceceli Ahern stworzyła prawdziwy melodramat, na dodatek nie mający zbyt mocnych podstaw. Bohaterowie zachowują się bez sensu. Może głupota jest cechą ludzką, ale tutaj bez niej w ogóle nie byłoby ani powieści ani filmu. Dłużyło mi się to wzajemne odpychanie się Rosie i Alexa, te momenty kiedy mogli być razem, a jednak tak się nie działo. Poza tym ich życie wyglądało całkiem sensowne i było bez trudu w stanie zainteresować widzą. Główny wątek jednak zdecydowanie nie przypadł mi do gustu.

vlcsnap-2015-02-09-12h17m06s253

„Love Rosie” to film, który mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim wielbicielom łzawych dramatów. Komediowych wątków jest w nim znacznie mniej, a pechowe rzeczy, które przytrafiają się Rosie wzbudzają raczej litość niż śmiech. Mimo że należę do grona osób lubiących romantyczne historie, to ta jednak zwyczajnie mnie znudziła. Nie byłabym jednak szczera, gdybym stwierdziła, że ekranizacja jest kiepska. Myślę, że film został świetnie nakręcony. Naprawdę przyjemnie się go ogląda, a historia nie odpowiada mi jedynie pod względem fabularnym. Przyznam również, że bardzo ucieszyło mnie, gdy Rosie nareszcie otworzyła swój własny hotel. To fikcyjna bohaterka, której warto kibicować.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Monolith Studio

monolith


Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

4 komentarze

  1. Odpowiedz

    Koralina

    2 października 2021

    nie do końca mój klimat, ale czasami sięgam po takie filmy, tak dla oderwania 🙂

  2. Odpowiedz

    bookahontas

    23 maja 2020

    Film mi się podobał, ale to jeden z tych, które obejrzysz i zapomnisz 😀

  3. Odpowiedz

    Agnieszka Em

    16 maja 2015

    Oczywiście, że oglądałam film. Fajny, choć nie stał się moim ulubionym 😉

  4. Odpowiedz

    Ewa

    14 maja 2015

    Czytałam książkę i bardzo mi się podobała, ale to na filmie ryczałam. Jak Rosie wygłaszała mowę na ślubie Alexa… :C
    No i Sam Clafin! <3

    Zapraszam do siebie
    http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/

Leave a Reply to Koralina / Cancel Reply

Ostatnie Recenzje

Bądź tak po prostu – Ewelina Dobosz

W krainie legend – gra na spostrzegawczość

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome ♥ TOMY #08 – #09

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły