Krawiec
Vincent V. Severski to autor, który nie musi niczego udowadniać. Od lat zabiera czytelników za kulisy świata, do którego zwykły śmiertelnik nigdy nie zajrzy – wywiadu i kontrwywiadu. W Krawcu wraca do początków XXI wieku, kiedy Polska przygotowywała się do wejścia do Unii Europejskiej, a na świecie narastało napięcie związane z wojną w Iraku. Brzmi jak historia polityczna? Być może. Jednak w rękach Severskiego to przede wszystkim świetnie skrojona powieść szpiegowska.
O czym jest książka
Akcja toczy się w 2003 roku, w Warszawie i nad Adriatykiem. Polski kontrwywiad wpada na trop rosyjskiego agenta, a pierwsze ślady prowadzą do młodej kobiety zatrudnionej jako opiekunka w domu premiera. Roman Leski i debiutująca w terenie Monika Arent dostają zadanie rozpracowania sprawy. W tym samym czasie w Budvie luksusowe jachty gromadzą rosyjskich oligarchów pod wodzą Aleksandra Giermana, który zamożnych kolegów zaprasza nie tylko po garnitury od znanego krawca, ale by wspólnie knuć spisek wymierzony w samego prezydenta Rosji. Do gry dołącza MI6, a tropy z Bałkanów i Londynu nieuchronnie prowadzą z powrotem do Warszawy.
Moja opinia i przemyślenia
Vincent V. Severski jak zwykle pokazuje, że zna ten świat od podszewki. Nie ma tu fajerwerków w stylu hollywoodzkich filmów akcji – praca agentów to głównie obserwacje, mozolne układanie elementów układanki, a czasem długie czekanie. Dzięki temu opowieść ma autentyzm, który wciąga mocniej niż najbardziej spektakularna strzelanina. Podobało mi się szczególnie, jak autor oddaje kulisy wewnętrznych gier w służbach – ambicje, rywalizacje, układy. To one nierzadko okazują się groźniejsze niż przeciwnik z zewnątrz.
Na tle gąszczu męskich postaci wyróżnia się Monika Arent. Jeszcze niedoświadczona, ale inteligentna i pełna determinacji, świetnie odnajduje się w męskim świecie wywiadu. Jej perspektywa daje powieści świeżość. Ciekawym akcentem jest także pojawienie się bohaterów znanych z wcześniejszych powieści Severskiego – dla wiernych czytelników to miłe spotkanie.
Akcja prowadzona jest wielotorowo, ale wszystkie wątki splatają się w misterną całość. Trzeba przyznać, że autor potrafi utrzymać napięcie – im dalej, tym trudniej oderwać się od książki. Finał, choć efektowny, może zostawić lekki niedosyt, zwłaszcza że żegnamy klimatyczną Budvę zbyt szybko.
Podsumowanie
Krawiec to kawał solidnej literatury szpiegowskiej. Napięcie, autentyzm, świetnie nakreślone postacie i tło polityczne, które dziś – z perspektywy czasu – czyta się jeszcze ciekawiej. To książka, która pokazuje, że historia rozgrywa się na oczach opinii publicznej, ale też w cieniu – tam, gdzie działają służby. Jeśli szukacie powieści inteligentnej, mocno osadzonej w realiach i jednocześnie pełnej emocji, Vincent V. Severski po raz kolejny dostarcza dokładnie to, czego oczekujecie.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.
Przeczytaj również:
