W marcu, nakładem wydawnictwa Edipresse książki, ukazała się nietypowa pozycja Beaty Pawlikowskiej – poradnik noszący tytuł „Kot dla początkujących”. To książka skierowana do każdego, kto chciałby zrozumieć zachowanie tych zwierząt, poznać ich historię czy po prostu dowiedzieć się kilku sympatycznych ciekawostek.
Postanowiłam, że tym razem recenzję zacznę od wydania, ponieważ jest ono naprawdę godne uwagi. Książka posiada twardą okładkę i doskonałą oprawę graficzną – zarówno na zewnątrz jak i w środku. Zabawne rysuneczki, śliczne ilustracje, ciekawe zdobienia i wyróżnienia tekstu. Co jakiś czas pojawiają się również świetnie pomyślane, kolorowe zdjęcia. Nie zobaczymy na nich jednak „po prostu” kotów, a na przykład logo japońskiej firmy kurierskiej, tradycyjne figurki, drewniane ozdoby i inne ciekawostki (żywe koty oczywiście również się na nich znajdą).
Wydanie ma około 430 stron i zawiera w sobie aż 75 różnych tematycznie rozdziałów. Beata Pawlikowska opisuje nie tylko swoje doświadczenia z kotami, ale również wyniesione z podróży ciekawostki. Mnie samej szczególnie spodobał się jeden fragment.
A czy wiesz dlaczego czasami małe dzieci są niegrzeczne? Bo ich podświadomość zarejestrowała następujący komunikat, który powtarzał się w relacji z dorosłymi:
– Kiedy robię coś złego, wszyscy zaczynają się mną interesować. Wszyscy od razu rzucają wszystkie swoje bardzo pilne sprawy, przybiegają i wszyscy na mnie patrzą. Jestem wtedy najważniejszy!
Czyż nie tak to działa? I czy koty nie mogą rozumować na podobnej zasadzie?
Myślę, że przed podjęciem decyzji o przygarnięciu kota naprawdę warto zapoznać się z książką Beaty Pawlikowskiej. Nie tyle udziela ona rad, co opowiada niezwykle intrygujące historie i tłumaczy różnego rodzaju zachowania. Oczywiście do całości dołączona jest własna ideologia Autorki, która jednak z pewnością nie będzie kłóciła się z wizją świata miłośników zwierząt.
Jako, że „Kot dla początkujących” to bardzo nowoczesna książka, posiada również wirtualne dodatki. Po ściągnięciu na telefon odpowiedniej, darmowej aplikacji, możemy skanować ilustracje w celu uzyskania dodatkowej zawartości – na przykład filmików. U mnie program działa bez zarzutów i uważam, że jest świetnym dodatkiem.
Nie będę ukrywała faktu, że książka mnie oczarowała. Zawiera wszystkie elementy na które liczyłam, a dodatkowo jeszcze kilka sympatycznych niespodzianek. To prawdziwa gratka zarówno dla miłośników kotów jak i świetny start dla osób, które planują związać swoje życie z tym zwierzęciem, ale jeszcze go u siebie nie mają. Polecam bez najmniejszych zastrzeżeń!
Dziekuję!
Tomasz
Super 🙂
Fenko
Ładna :>