Konkurs Urodzinowy #04 / “Historia naturalna smoków”

Date
kwi, 04, 2017

Porywająca powieść fantasy, w której przygoda łączy się z dociekliwym duchem epoki wiktoriańskiej.

Drodzy czytelnicy, kontynuujcie lekturę na własne ryzyko, gdyż nie jest to opowieść dla osób bojaźliwych z natury. To samo się tyczy samych badań nad smokami. Studia te jednak dają niezrównaną satysfakcję, gdyż stanąć w obecności smoka, nawet przez ułamek chwili, i nawet z narażeniem własnego życia, to rozkosz, której jeśli ktoś raz doświadczy, nigdy nie zapomni…

Cały świat, od Scirlandii do najdalszych krańców Erigi, zna Lady Izabelę Trent jako najwybitniejszą na świecie specjalistkę od smoków. Ta niezwykła kobieta wyprowadziła naukę o smokach z mglistych cieni mitów i nieporozumień w krąg światła współczesnej nauki. Zanim jednak lady Trent stała się sławną osobą, jaką dziś znamy, była pogrążoną w książkach młodą kobietą, dzięki swemu zamiłowaniu do nauki, historii naturalnej i tak, smoków, czym przeciwstawiła się sztywnym konwencjom swoich czasów. 

Oto wreszcie, spisana jej własnymi słowami, prawdziwa historia kobiety o duszy pioniera, która zaryzykowała swoją reputację, życiowe perspektywy i wątłe ciało, aby zaspokoić naukową ciekawość. Jest to opowieść o tym, jak pomimo swych godnych pożałowania dziwactw poszukiwała prawdziwej miłości i szczęścia, oraz o jej ekscytującej wyprawie w niebezpieczne góry Wystrany, gdzie dokonała pierwszego z wielu historycznych odkryć, które mogły zmienić świat na zawsze.

W czwartym konkursie z okazji siódmych urodzin bloga do wygrania książka nosząca tytuł Historia naturalna smoków.

Co zrobić aby wygrać książkę? W komentarzu pod tym postem napisz odpowiedź na pytanie: z jakiej książki lub filmu smok spodobał Ci się najbardziej? Odpowiedź krótko uzasadnij.

Ps. Jeżeli nie wiesz gdzie podziały się konkursy #02 i #03, to koniecznie zajrzyj na fanpage Mercy In Your Eyes!

REGULAMIN

1. Konkurs przeznaczony jest dla osób z adresem korespondencyjnym na terenie Polski.

2. Będzie mi bardzo miło, jeżeli polubisz mój fanpage lub / i profil google+. Możesz także (ale nie musisz) podzielić się konkursowym postem.

3. Konkurs trwa od dzisiaj (3 kwietnia) do wtorku, 11 kwietnia.

4. Jedna osoba może wysłać tylko jedno zgłoszenie. Należy pamiętać, żeby przy zostawianiu komentarza podać prawidłowy adres mailowy (nie trzeba go ujawniać!).

5. Za wysyłkę nagród odpowiada właścicielka bloga miye.eu.

6. Sponsorem nagród jest wydawnictwo Zysk i S-ka.flowers-098 (2)

6. Zwycięzcy zostaną ogłoszeni w ciągu 7 dni od zakończenia konkursu.

7. W przypadku gdy laureat w ciągu tygodnia od ogłoszenia wyników nie poda swoich danych korespondencyjnych, nagroda przepada na rzecz kolejnej osoby.

POWODZENIA I MIŁEJ ZABAWY!


Tym razem nagrodę otrzymuje:

MEG SHETI

Serdecznie gratuluję, a pozostałych zapraszam do udziału w kolejnych konkursach!

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

16 komentarzy

  1. Odpowiedz

    cello

    27 kwietnia 2017

    czy już były wyniki? 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      27 kwietnia 2017

      Tak, ogłoszone zostały w poście 😉

      • Odpowiedz

        cello

        1 maja 2017

        o matko, ślepa jestem – dziękuję za odpowiedź! 🙂

  2. Odpowiedz

    yamada

    10 kwietnia 2017

    link: https://plus.google.com/116651500463649765278/posts/cQMVxh9g4zx

    jedyny smok, jaki mi zapadł w pamięci, to Szczerbatek z filmu “Jak wytresować smoka”. nie będę jedyna, która uwielbia tego smoczka 😉 jest niesamowicie słodki, bardzo mi się podobały jego kocie zachowania – w 100% zgodne ze zwyczajami kota. twórcy wpadli na fajny pomysł, aby w ten sposób to połączyć. pamiętam, jak pierwszy raz oglądałam film i po akcji Szczerbatka ze Czkawką (próba dotarcia do Nocnej Furii, przekupywanie rybami i dzielenie się jedną, itp. 😉 spytałam się Nocnej Furii, czy aby na pewno jest smokiem? wszystko przez te kocie ruchy! oprócz tego rozbudowana mimika oraz zachowanie, spryt i inteligencja Szczerbatka sprawiła, że tym bardziej go polubiłam. nie ma co ukrywać, że ten smok miał grać pierwsze skrzypce i choćby dzięki temu miał największy angaż ze wszystkich smoków. Nocna Furia pomimo 20 lat na karku czasami zachowuje się jak kilkuletnie dziecko (to przez te kocie zachowanie – wszak koty czasami [zawsze!] figlują i wyglądają/zachowują się wtedy, jakby miały 3 miesiące, a nie 15 lat XD) i to też sprawiło, że sympatia do tego stworzenia wzrastała wraz z oglądaniem filmu. ale kiedy trzeba, to potrafił być również poważny. wspaniale się oglądało obydwu bohaterów: wraz z rozwojem przygód oboje stawali się dojrzalsi, ich wzajemna relacja pogłębiała się, początki były śmieszne, ale i pouczające – w sensie takim, że smoki nie są groźnymi stworzeniami, a wręcz przeciwnie: są wspaniałymi przyjaciółmi! i tak też stało się w przypadku Szczerbatka i Czkawki: są jak bracia, gdzie jeden i drugi by się rzucił w ogień, byleby uratować mu bliską osobę. wiem, że tutaj pytanie dotyczyło smoków, ale nie mogłam się oprzeć, by nie wspomnieć o Czkawce 😉
    okej, wracam do tematu: zdecydowanie Szczerbatek skradł me serce! <3

    ps. kurka wodna, miałam krótko uzasadnić odpowiedź, a się rozpisałam jak nie wiem, co XD

  3. Odpowiedz

    Barbara Pawlik

    6 kwietnia 2017

    Smoka tak naprawde poznałam dawno temu z bajek i w pamięci został Smoczysko co zialo ogniem miało 7 głów i Rumcaja a innych smoków tez z bajeczek ksiazkowych

  4. Odpowiedz

    Gosiaczek

    5 kwietnia 2017

    Zdecydowanie jest to Tabaluga!
    Tabaluga jest bardzo pociesznym i wesołym smokiem! Taki idealny przyjaciel dla każdego dzieciaczka! Sama wychowałam się w jego towarzystwie i teraz bardzo chętnie wracam do spotkań z Tabalugą!

  5. Odpowiedz

    Agnieszka B-ska

    4 kwietnia 2017

    Smoki przewijają się w wielu książkach, ale tym, którego ja zapamiętałam jeszcze z dzieciństwa i mam do niego ogromny sentyment, jest smok Miluś z Kajka i Kokosza 😀 Jest to ewenement wśród smoków. Wysiedziany przez Kokosza, sieje postrach, mimo że wcale groźny nie jest…Ot, taka pierdółka nawet. Panicznie boi się myszy, owadów a także samego siebie w lustrze 😀 Zieje ogniem, gdy tylko napotka na swojej drodze któreś z wyżej wymienionych ‘zagrożeń’ 😉 Dość długo zajmuje mu ogarnięcie sztuki latania…ale gdy w końcu mu się udaje, robi to perfekcyjnie i udaje mu się poznać piękną smoczycę, w której się zakochuje 🙂 Uwielbiam tego stwora, bo jest zupełnie inny od powszechnie przedstawianych 🙂

  6. Odpowiedz

    IZABELA Cetera

    4 kwietnia 2017

    Ja pamiętam przesympatyczna postac smokaz bajki Podróże smoka Baltazara Gąbki.Smok o dedektywistycznych i podrózniczych zamiłowaniach…dzisiaj wspomnienia o tej bajce jak i emocje związane z bajka wywołuja usmiech na moich ustach…

  7. Odpowiedz

    Sylwia Waligóra

    4 kwietnia 2017

    Dla mnie mega hiper odlotowym smokiem jest Księżnisia z bajki “Jeźcy smoków”! To stworzenie jest niezbyt urodziwe, wygląda na zupełnie nieporadne, ale gdy wzbija się w powietrze na swoich mikroskopijnych skrzydełkach – w porównaniu z bardzo okrągłą i zwalistą sylwetką – szczerzy się w takim uśmiechu, iż mimowolnie zaczynam rechotać! Uwielbiam Księżnisię, zwłaszcza gdy mą czkawkę i pluje kulami ognia gdzie popadnie – choćby w podogonie lecącego przed nią innego smoka – bezcenne!

  8. Odpowiedz

    Izabela Voldi

    4 kwietnia 2017

    Zdecydowanie moim ulubionym smokiem jest Saphira z serii Eragon (ogólnie tam jest kilka smoków, które przypadły mi do gustu, jednak z nią miałam możliwość najbardziej się zżyć). Jest mądrą smoczycą i mimo bardzo ciężkiego brzemienia, które bardzo długo nosi na swoich ramionach, jest nadal pozytywna. Potrafi szerzeć patrzeć na świat i nie raz dzięki jej rozumowi potrafiła przystopować plany Eragona. Jest niezwykle ciepłym stworzeniem i niezwykłą przyjaciółką. To, że potrafiła wychować się praktycznie sama (chodzi mi, że bez kontaktu z żadnym innym smokiem) sprawia, że czuję do niej większy podziw. Cieszę się, że jej losy nie potoczyły się tak tragicznie, jak nie raz by się zapowiadało.

  9. Odpowiedz

    Natalia Pych

    4 kwietnia 2017

    O rany, tylko jeden? Kocham Szczerbatka, uwielbiam Tabalugę, a smoczyca w Shreku nieraz rozbawiła mnie do łez! Mimo to stawiam – z bólem serca, że muszę wybierać – na najpotężniejszego smoka Daenerys Targaryen! Kto nie chciałby tak wielkiej, potężnej bestii, wiernej i oddanej swojej Pani, na której można w trymiga zwiedzić cały świat? I przegnać wszystkich wrogów? I poczuć się wolnym i dzikim na jej grzbiecie? Ot, po prostu zapomnieć o wszystkim i dać się ponieść tej wewnętrznej bestii, którą każdy z nas ma w sobie i którą zdrowo jest czasami wypuścić na wolność! 🙂

  10. Odpowiedz

    silwana

    4 kwietnia 2017

    Moim ulubionym smokiem jest Szczerbatek z bajki Jak wytresować smoka, która swoją premierę miała 9 kwietnia w dniu moich urodzin (w niedziele minie 7 lat odkąd ją obejrzałam :)). Właśnie dlatego mam do tej bajki i tego smoka taki sentyment. Szczerbatek jest smokiem niezwykle inteligentnym, pomysłowym oraz sprytnym. Swoim zachowaniem bardzo przypomina człowieka, czasami kota lub psa (scena, gdy oddaje połowę ryby, jest świetna) . Ma również bardzo dobrze rozwiniętą mimikę twarzy i gestykulację. Co sprawia, że czasami aż chce się go przytulić. Zdecydowanie jakbym mogła wybrać smoka na swoje zwierzątko domowe byłby to Szczerbatek, wiem, że nigdy nie zawiódłby mojego zaufania i w razie niebezpieczeństwa obroniłby mnie. 🙂

  11. Odpowiedz

    Rose

    4 kwietnia 2017

    Mimo ogromnej sympatii, a wręcz miłości to Harrego Pottera i wszystkich magicznych stworzeń i smoków, które można było poznać w serii o czarodzieja, smokiem który naprawdę skradł moje serce, zdecydowanie jest Szczerbatek z bajki “Jak Wytresować Smoka”. Na początku niebezpieczna i tajemnicza, budząca respekt Nocna Furia, która przeradza się w cudownego, przesłodkiego najlepszego przyjaciela. Uwielbiam Szczerbatka za całokształt, a przede wszystkim za cudowną mordkę 😉

  12. Odpowiedz

    Paulina Korek

    4 kwietnia 2017

    Ostatnio po raz pierwszy zabrałam się za obejrzenie “Eragona”. Nie żebym wcześniej o nim nic nie słyszała ani o książkach ani o filmach, po prostu zawsze znajdowało się coś pilniejszego i zapoznanie ze światem Eragona jakoś uciekało. W końcu, pod wpływem pewnego konkursu na Fb postanowiłam, że go obejrzę. No i przepadłam… Film, który z początku mnie nudził wręcz, w końcu przemówił do mojego serca i wkradł się tam z całym impetem! A stało się to za sprawą pewnego smoka, a raczej smoczycy, której na imię było Saphira. Po prostu jak ją tylko ujrzałam, zakochałam się w niej bez pamięci, czy to jak była na początku małym i uroczym smoczkiem czy już później jak wyrosła na odważną i mądrą smoczycę. Bardzo podobał mi się głos, który jej podłożyli w dubbingu i ogólnie strasznie przeżywałam wszystko co ją w filmie spotykało, a gdy została ciężko ranna i już myślałam, że nie przeżyje tego, aż się popłakałam, co rzadko zdarza mi się na jakimkolwiek filmie. Pokazuje to jakie wywołał we mnie emocje sam film, ale przede wszystkim właśnie postać tego Stwora – uroczej szafirowej smoczycy <3

  13. Odpowiedz

    Wagabunda

    4 kwietnia 2017

    Od pierwszych stron pokochałam smoka z “Harry’ego Pottera”. MÓJ (i ten fragment mocno podkreślam ;)) ukochany Dracon może i jest troszkę wredny i wyniosły, ale w końcu ma do tego prawo, skoro nosi miano tak dostojnego stworzenia. Jak na smoka przystało jest też piękny, tajemniczy i majestatyczny, a do tego posiada silną moc magiczną 🙂 filmowa wersja jest oczywiście równie imponującą, a nawet lepsza, bo mogę na własne oczy ujrzeć, jak niesamowicie wygląda w locie <3
    Pozdrawiam 🙂

    PS życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, niech się blog rozrasta :*

  14. Odpowiedz

    Meg Sheti

    4 kwietnia 2017

    Aaaa pragnę tej książki! Ale zadanie na pozór łatwe, dla mnie jest mega trudne! Bo ja tak wiele smoków kocham… I chciałabym napisać Drago z “Ostatniego Smoka”, bo to film, na którym zawsze ryczę jak głupia, ale… chyba muszę się cofnąć od czasów dzieciństwa, kiedy to jeszcze w TV leciała moja ulubiona dobranocka… “Tabaluga”! Kocham tego małego smoka. Do dzisiaj znam piosenkę na pamięć! I jakby mi ktoś zaproponował maraton, to bym obejrzała bez wahania! 😀 On był taki kochany, taki odważny, dzielny… miał taką wiarę w swoją misję i przyjaciół – piękna sprawa! No i jako smok wyglądał uroczo 😀

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Halli Galli

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły