Kieszonkowe kasyno
Niech nie zwiedzie Was tytuł! „Kieszonkowe kasyno” to zdecydowanie nie gra hazardowa, a familijna gra losowa, oparta na pomieszanych motywach gry w kości i jednorękiego bandyty. Ciekawy pomysł? Zobaczcie, jak wygląda w praktyce.
Wiek: 8+
Czas gry: około 15 minut
Liczba osób: od 2 do 5 graczy
Cel gry
Gracze dążą do tego, by zdobyć jak największą liczbę punktów, które otrzymuje się za posiadane karty i żetony.
Strona wizualna
Pod względem graficznym gra jest bardzo przyjemna i kolorowa. Instrukcja również jest prosta i przejrzysta. Rzucanie załączonymi do niej kośćmi sprawia dzieciom ogromną przyjemność.
Przygotowanie
Na początku tasujemy wszystkie karty, a potem odkładamy odpowiednią ich liczbę. W rozgrywce przypada po siedem kart na osobę, czyli przy dwóch graczach potrzebne będzie 14 kart, przy trzech 21 i tak dalej. Pula na stole, której będziemy używać do rozgrywki, składa się z pięciu odkrytych kart. Każdy gracz otrzymuje też po 10 żetonów.
Przebieg rozgrywki
Gra toczy się turami. W każdej z nich gracz rzuca wszystkimi siedmioma kośćmi i próbuje dopasować odkryte symbole do tych widniejących na odkrytych kartach. Okienko kości z napisem „bar” jest jokerem, a więc można dopasować je do dowolnego symbolu. Jeżeli uda się dopasować przynajmniej jedną kość do symbolu, pozostałe można przerzucić, ruch ten opłacając żetonem. Po zakończonych rzutach można zabrać karty, które pokrywają się z symbolami na kościach. Później trzeba wykonać kolejne rzuty, by je zabezpieczyć, w przeciwnym razie kady kolejny gracz będzie mógł je nam odebrać, wyrzucając na kościach odpowiednie symbole. Na koniec tury dokładamy karty do tych leżących na stole, tak by zawsze było ich pięć.
Wrażenia
Gra przeznaczona jest dla dzieci od ósmego roku życia, kiedy jednak zaczęłam grać ze starszą córką, młodsza (lat 4) od razu chciała się do nas przyłączyć. Faktycznie, dłuższą chwilę zajęło tłumaczenie jej zasad, ale jak już zrozumiała, o co chodzi, to z przyjemnością zaczęła z nami grać. Może faktycznie nie jest to najlepsza rozgrywka dla takich maluchów, ale myślę, że sześciolatki już spokojnie będą umiały wszystko załapać, a rzucanie kośćmi i dopasowywanie symboli sprawi im wiele radości. Z pewnością jednak dopiero starsze dzieci pokuszą się o stworzenie jakiejś własnej taktyki. Rozgrywka bardzo nam się podobała.
Podsumowanie
„Kieszonkowe kasyno” to miła odmiana od standardowych gier karcianych i planszowych. Rozgrywka nie trwa długo, a pudełko z grą jest niewielkich rozmiarów, dlatego można grać w dowolnych okolicznościach. Mimo że pojawia się tu spora losowość, to jednak podczas potyczki trzeba też odrobinę pomyśleć. Tytuł warto mieć w swojej kolekcji.
Dziękuję!
Marysia K
Jesteśmy fankami gier planszowych, lubie takie niestandardowe rozgrywki, starszej córce na pewno się spodoba
TosiMama
Wygląda interesująco, a sama rozgrywka na pewno jest bardzo emocjonująca.
Wiewiórka w okularach
Naprawdę super gra, lubię takie proste i w miarę mało skomplikowane gry. 🙂
Iga
A czy to nie hazard? Oczywiście żartuje. Lubie niedługie gry planszowe i na pewno zagłębie temat 😀
krystynabozenna
Jeżeli dzieciom się podoba, to warto kupić w prezencie 🙂
Vicky
Też tak właśnie myślę 🙂
Magda
Nie słyszałam o tej grze, ciekawy pomysl. Chętnie bym ją przetestowała osobiście
Gocha
Bardzo fajna gra a jej małe rozmiary sprawiają że można ją ze sobą zabrać na wycieczkę czy do dziadków.
Vicky
To bardzo wygodna cecha 🙂
Marta
Fajna gra, ja uwielbiam gry hazardowe i chętnie sprawdziła abym takie kieszonkowe kasyno 🙂
Katarzyna Krasoń
Jaka świetna! Już się nie mogę doczekać aż mój syn podrośnie i będę z nim mogła grać!
Vicky
Też tak czekałam, a teraz chciałabym odpocząć, bo córki mnie zadręczają 🙂
Karolina Kosek
podoba mi się różnież kolorystyka tej gry, bardzo przykuwa uwagę 🙂
Karolina Kosek
moje dzieciaki są jeszcze za małe, najpewniej kostki latałby po całym domu, ale propozycja i tak interesująca 🙂
Vicky
To o czym piszesz jest chyba niezależne od wieku 🙂
zaczytanamarzycielka8
Jaka fajna sprawa, jestem zaciekawiona. Na pewno sprezentuje sobie na święta 😉
Karolina Kosek
bardzo fajna, można poczuć nutkę hazadru 😉 zartuję oczywiście, bardzo lubię takie gry 🙂
Małgoś
Lubię planszówki, dają nam wiele możliwości wyboru a także wiekowo nie ma większych ograniczeń. Ta wydaje się całkiem interesująca, rozmiar pudełeczka w sam raz do podróży 😊💚
AgataMan
gry bez prądu, planszówki są najlepsze, ale żeby od razu kasyno… jakoś mnie to nie przekonuje.
Vicky
…ale to takie bardzo kolorowe i przyjazne kasyno 😉
Drusilla
Bardzo lubię gry bez prądu. Uważam, że to jedna z nielicznych rzeczy, które w obecnych czasach mają szansę odciągnąć dzieciaki od smartfonów.
Vicky
Zgadzam się w zupełności 🙂