Kiedyś się odnajdziemy
Rzadko kiedy sięgam po literaturę obyczajową, ale akurat po książki Gabrieli Gargaś sięgam w ciemno. Mimo że pisarka, jak zresztą chyba każdy Autor, tworzy lepsze i gorsze powieści, to jednak wszystkie stoją na wysokim poziomie i jeszcze nigdy na żadnej się tak naprawdę nie zawiodłam. Z dzisiejszego wpisu dowiecie się, jakie wrażenie wywarła na mnie lektura książki „Kiedyś się odnajdziemy”.
Zarys fabuły
Wołyń. Rok 1943. Mała Janka, jej rodzice i maleńka siostrzyczka są zmuszeni porzucić wszystko i uciekać. W drodze jednak rodzice dziewczynek zostają brutalnie zamordowani, a one zostają same. By ocalić ich obie, Janka zostawia siostrzyczkę pod opieką obcej kobiety, obiecując sobie, że kiedyś na pewno ją odnajdzie.
Moja opinia i przemyślenia
„Czy nienawiść rodzi nienawiść? Oczywiście, że tak. Żadnej zbrodni nie da się usprawiedliwić.”
Tworząc swoją historią, pisarka korzystała z bogatej bibliografii, ale mimo tego w posłowiu przeprasza za wszelkie ewentualne nieścisłości historyczne. W napisanie powieści osadzonej w tym niezwykle trudnym dla Polaków okresie włożyła naprawdę wiele pracy i myślę, że było warto, ponieważ efekt jest wspaniały. Gabriela Gargaś opowiada o czasach i wydarzeniach, które miały zostać wymazane z kart historii i nigdy nie ujrzeć światła dziennego.
„Sama nie chciała mówić. Nie była na to gotowa i pewnie nigdy nie będzie.”
Powieść ma słodko-gorzki smak. Bardzo wiele się w niej dzieje. Jest napisana w pięknym stylu, jak to tylko Gabriela Gargaś potrafi, i bez trudu można się zakochać nawet w tych najsmutniejszych jej elementach. To trudna i niezwykle poruszająca historia. O czasach i wydarzeniach, na których tle opiera się powieść „Kiedyś się odnajdziemy” każdy Polak powinien pamiętać. Zdecydowanie nie jest to lekka beletrystyka, ale również z pewnością twórczość warta poznania. Nie brakuje w niej także bardzo pozytywnych, pełnych uroku elementów.
„Patrzyli na świat nieprzytomnym wzrokiem; ich serca biły żwawo, a oni sami tryskali radością.”
Podsumowanie
Powieść porusza do głębi i wciąga czytelnika już od pierwszych stron. Nie sposób się od niej oderwać. Książka jest świetnie napisana, a sama historia doskonale opowiedziana. Autorka mówi o bólu, tęsknoście i różnych rodzajach miłości. W najdrobniejszych szczegółach zadbała również o historyczne tło. „Kiedyś się odnajdziemy” po prostu trzeba przeczytać, niezależnie od tego, po jakie gatunki literackie sięga się na co dzień.
Książkę poleca księgarnia internetowa selkar.pl
Karolina/Nasze Bąbelkowo
Ja również sięgam po twórczość tej autorki bez zastanowienia – zwłaszcza,że swego czasu miałam przyjemność z nią korespondować i dołożyć swoją małą cegiełkę do jednej z jej książek 🙂
Meg Sheti
Ja mimo wszystko na pewno bym się w niej nie odnalazła 🙂
Kinga
Niesamowita recenzja. Nie spodziewałam się po okładce takiej historii. Tak przyznam się, że ocenilam ją po okładce. Widocznie muszę jej dać szanse i coś czuję, że to nie będzie stracony czas.
Vicky
Nawet nie zliczę, ile pięknych okładek koszmarnych książek mnie skusiło.
Biblioteka Feniksa
Nie słyszałam nazwiska autorki nigdy, ale szczerze mówiąc, nie są to chyba moje klimaty. Na razie dam sobie spokój 😉
Vicky
To bardzo popularna Autorka, z bogatą bibliografią, dziwi mnie więc, że o niej nie słyszałaś.
Radosna - Książki jak narkotyk
Super, że wciąga. Ja jeszcze nic tej autorki nie czytałam i chyba to na razie się nie zmieni.
Książki jak narkotyk
Wędrówki po kuchni
Ostatnio ktoś mi polecał książkę tej autorki, ale nie pamiętam tytułu. Być może to była właśnie ta
Paulina Kwiatkowska
Bardzo lubię twórczość tej autorki, ten tom też już czytałam, teraz czas na lekturę kontynuacji.
Bookendorfina Izabela Pycio
Zachęcasz do spotkania z książką, obietnica przyjemnych wrażeń czytelniczych, tytuł będę miała na uwadze. 🙂
Karolina Kosek
o widzisz, a ja akurat szukam jakiejś odmiany, to na pewno książka, którą wezmę pod uwagę
Bookendorfina Izabela Pycio
Włażnie tak dla odmiany, do wyjścia z czytelniczej strefy komfortu, na rozgrzanie emocji i bicia serca, po szczyptę przyjemnych refleksji. 🙂
Katarzyna Krasoń
Ja się z prozą autorki nie polubiłam. Jest zupełnie nie w moim typie, a kilkakrotnie próbowałam się przekonać.
Vicky
Nic na siłę, kto powiedział, że musisz coś lubić, bo podoba się wielu osobom? Każdy ma swój własny gust i to jego powinien słuchać. 🙂
Bo szczęście to ciastki czyli panna Anna pisze
Tematyka książki z pewnością trudna, ale wydaje się być warta uwagi. I choć rzadko czytam książki, które osadzone są w czasach wojny to ta wydaje się być ciekawa. 🙂
Aga
Ja też nie za często po nie sięgam. Ale ta mnie przekonuje.
Vicky
Powiem szczerze, że gdyby nie Autorka, również bym nie sięgnęła, ale Gargaś czytam wszystko 😉
Paula Dowlasz-Kachel
Kocham tego typu książki i właśnie ją wpisuje na swoją listę :)!
Anna z Wychowanie to przygoda
Nie znam Gabrieli Gargas, dotychczas slyszalam jedynie o jej planerze :). Mam wrazenie, ze to warta uwagi powiesc. Poszukam, choc trudno mi sie czyta opowiesci o wojnie. Zbyt duzo emocji. Pozdrawiam serdecznie!
zaczytanamarzycielka8
Bardzo lubię książki Gargaś. Mam wszystkie na półce i większą połowę już przeczytałam. Ta wskakuje na TBR październikowy bo zaciekawiłaś mnie nią bardzo mocno.
Irena-Hooltaye w podrozy
W ciekawych, ale i smutnych czasach osadzona powieść.
Myślę, że ważna i poruszająca.
Chociaż autorki nie znam, to chętnie przeczytam.
Lubię powieści, w których wiele się dzieje i potrafi wzruszyć.
Pozdrawiam 🙂
TosiMama
Myślę, że to ważna i ciekawa lektura, którą powinno się przeczytać.
Aga
To faktycznie może być powieść, która poruszy każdego. Autorka znana jest z pisania bardzo emocjonalnych powieści.
Vicky
Zdecydowanie takie właśnie wychodzą jej najlepiej, a tu dodatkowo porusza ważną dla naszej historii tematykę.