Jak nauczyć dziecko segregacji śmieci i dbania o środowisko
Z punktu widzenia ekologii, nasz świat po ogromnym upadku i zakopaniu się pod tonami nieulegających rozkładowi śmieci, zaczyna wygrzebywać się spod tej sterty i walczy o lepszą przyszłość dla naszej planety i naszych dzieci. Dlatego uważam, że pewnych spraw trzeba uczuć maluchy już od najmłodszych lat. Jedną z nich jest domowa segregacja odpadów i ogólne starania w kierunku zmniejszenia ich ilości. Poniższy wpis nie będzie jednak typowym poradnikiem. To raczej zbiór kilku luźnych uwag, przemyśleń i pomysłów. Zapraszam do lektury!
Książeczki edukacyjne
Nie tak dawno temu na moim blogu pojawiła się recenzja tytułu Wielka księga zabaw: Ratujmy Ziemię (klik). To naprawdę świetna, zachęcająca do ochrony środowiska publikacja. Na rynku jednak takie propozycje pojawiają się w ostatnich latach znacznie częściej. Świadomość rodziców rośnie, a dzięki temu wzrasta też poszanowanie dla naszej planety u dzieci. Myślę, że warto zapoznać swoje pociechy z tego typu tytułami. Szczególnie tymi, które uczą poprzez zabawę.
Odpowiednio oznaczone pojemniki
W moim domu dzielimy odpady na: plastik, szkło, papier, biologiczne i pozostałe. Dużą rolę w tych podziałach odgrywają oczywiście osobne, dobrze oznaczone pojemniki na śmieci. Można się w nie zaopatrzyć na przykład w tym sklepie: https://www.swiatworkow.pl/kosze-na-smieci/kosze-do-segregacji/ i to bez wymówek o małej powierzchni mieszkaniowej, gdyż kosze można wybrać w bardzo różnych, również niewielkich rozmiarach. W moim domu sprawdzają się takie trzydziestolitrowe.
Wracając jednak do procesu dziecięcej nauki, moim zdaniem należy stosować jedną, podstawową zasadę, a jest nią niewyręczanie dziecka w prostych, domowych obowiązkach. Mój synek nie skończył jeszcze dwóch lat, a doskonale już wie, gdzie wyrzucić pojemnik po jogurcie lub musiku, a gdzie zasmarkaną chusteczkę. Zdaje sobie również sprawę, że po wyrzuceniu śmieci należy umyć ręce. Jego własne, malutkie obowiązki, są dla niego doskonałą zabawą. Dziecko to świetny obserwator, który widzi, jak zachowują się pozostali członkowie rodziny. Dąży też do ich naśladowania. Dlatego mojemu synkowi wystarczyło pozwolić na samodzielne działania, by stały się dla niego nawykiem i sprawą zupełnie oczywistą. Oznaczenia koszy kolorami bardzo w procesie segregacji pomagają.
Słomki wielorazowego użytku
Myślę, że słomki, to rzecz, którą można znaleźć w prawie każdym domu, w którym mieszkają dzieci. Puszczanie baniek w mleku, czy też picie kolorowych koktajli po prostu nie może obyć się bez słomki. Jednak te plastikowe, jednorazowe bardzo szkodzą naszemu środowisku. Dlatego coraz większa liczba producentów, zdecydowała się przestawić na wyroby z innego tworzywa. Możemy więc kupić słomki szklane, silikonowe, metalowe lub po prostu papierowe. Tych ostatnich jednak nie polecam, bo bardzo nieprzyjemnie się z nich pije. Na zakupy warto zabrać pociechę ze sobą i wytłumaczyć jej, dlaczego wybieramy takie, a nie inne słomki. Moja córka ze swoich metalowych, z tęczowym połyskiem jest ogromnie zadowolona. Dodatkowo wielu producentów załącza do nich malutkie szczoteczki, które pomagają utrzymać słomki wielorazowego użytku w czystości.
Butelki z filtrem
Rzeczą, która pomaga zmniejszyć zużycie plastiku i zaoszczędzić kilkadziesiąt złotych miesięcznie są butelki z filtrem. Tylko uwaga, ważną sprawą jest sprawdzenie, czy woda z naszego ujęcia nadaje się do picia po filtrowaniu, szczególnie dla młodszych dzieci. W moim miejscu zamieszkania woda jest świetna, a kolorowe butelki okazały się doskonałym pomysłem. Dlaczego kolorowe? Oczywiście, żeby każdy z domowników bez trudu mógł rozpoznać swoją.
Na zakończenie
Dbanie o naszą planetę jest niezwykle ważne, szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy tak bardzo ją przez pokolenia eksploatowaliśmy i niszczyliśmy. Koniec roku 2019 i początek 2020 jest okresem katastrof, również ekologicznych. Dlatego patrząc w przyszłość, musimy wierzyć, że będzie lepiej, a pokolenie naszych dzieci będzie jeszcze bardziej świadome i mądrzejsze od nas. Mam nadzieję, że to właśnie im uda się wyjść na prostą, ale jak to z dziećmi bywa, wiele w ich przyszłym życiu zależy od tego, czego nauczą ich rodzice.
Wpis zawiera link sponsorowany i zdjęcie ze stocka.
Karolina Kosek
muszę przyznać, że ja sama nauczyłam się z takich filmików co i jak, po prostu jest to łatwo i przystępnie podane 🙂
Mulan
Moim zdaniem warto jest zaczynać naukę już od najmłodszych lat. Bardzo trudno jest dziecko zmusić do czegoś do czego nie było przyzwyczajone oraz czego wczesniej nie robiło. Moje maluchy od samego poczatku są uczone aby nie smiecić oraz że powinno się segregować rzeczy….
No i dochodzi tutaj również kwestia naśladowania rodziców. Jesli chcemy czegoś wymagać od naszych dzieci to powinniśmy sami dac im przykład oraz pokazać, ze równiez i my dbamy o środowisko. Jesli dziecko nie będzie widziału przykładu w rodzicach, to samo nie będzie miało motywacji.
Karolina/Nasze Bąbelkowo
Też mamy polecaną przez Ciebie książkę i potwierdzam – jest rewwlacyjna! Warto uczyć dziecko takich proekologicznych postaw – z korzyścią dla innych ludzi, zwierząt i całej planety.
Atrakcyjne wakacje z dzieckiem
Czym szybciej dzieci się nauczą takich podstaw tym łatwiej im będzie później
Akacja
Pewnie, że tak! A dobrze oznakowane kosze i ciekawie prowadzona edukacja im pomoże.
Justyna
Czasami mi się wydaje, że to dorośli potrzebują więcej nauki niż dzieci :/
blogierka
Zdecyowanie trzeba edukować małe dzieci odnośnie ekologii.
Anna Kozakiewicz
Wielka ksiege ziemi mamy i synek bardzo lubi
MilGor
Świetny wpis! Zapamiętuje
Gosia
Nie mam dzieci, ale te sztuczki wypróbuję na partnerze 😉 Podoba mi się pomysł z wielorazowymi słomkami – odkąd jesteśmy świadomi, że te plastikowe to niepotrzebny syfik, kupowanie ich byloby bezczelne wobec natury. Ale ten gadżet czasem dodaje fantazji drinkom, więc może dam szansę wielorazowym. Dzięki!
Vicky
Jeśli nie masz dzieci to polecam szklane, są super!
Akacja
Młode pokolenie uczy się na naszych przykładach.
Małgosia
Segregacja, trudna na początku, ale powolutku wdrażać i do przodu.
Ciekawska Magdalena
Ja przyznaje się bez bicia w końcu też zaczęłam segregowac aczkolwiek dopiero gdy pod domem miałam odpowiednie kubły bo przez długi czas ich brakowało
Vicky
Na to niestety nic nie możemy poradzić :/ ja mieszkam w domku jednorodzinnym i mamy podział na różne kolory worków, więc jest mi łatwiej.
Małgorzata
Myślę, że to bardzo ważne, aby dziecku wpoić jak dbać o środowisko
ladymamma.pl
Dobrze, że o tym piszesz bo często zapomina się o tych na pozór prozaicznych sprawach… 🙂
aagnieszkaa1
Polecam również filmiki i piosenki edukacyjne 🙂
Zołza z kitką
Ja myślę, że dzieci to przysłowiowy pikuś – powinniśmy się zastanowić, jak dorosłych nauczyć segregowania śmieci…;)
Bookendorfina Izabela Pycio
Co by nie mówić, dużo wiem już w tym temacie, ale sama jeszcze się uczę, ot drobne dylematy i wówczas sięgam po rozbudowaną ściągę. 😉
Vicky
Myślę, że wyższe koszty wywozu śmieci niesegregowanych sprawdzają się całkiem nieźle 😉
Anna
Doskonałe pomysły i proste do wykonania.
Bookendorfina Izabela Pycio
Najważniejsze i najbardziej efektywne, to samemu dawać przykład, ustanowić reguły czymś zupełnie naturalnym i stopniowo wciągać w to dziecko. Wsparcie tematycznymi książeczkami i grami jak najbardziej potrzebne, poszerzanie perspektywy poprzez zabawę. 🙂
Akacja
Dobrze to ujęłaś. Przykład to podstawa!
Vicky
Też tak myślę, dzieci chłoną nasze zachowania jak małe gąbeczki. Są też jednak niestety świetnymi radarami do wyłapywania tych nieporządanych.