Ja cię kocham, a ty miau
Katarzyna Berenika Miszczuk to pisarka, która już niejednokrotnie zaskakiwała mnie swoimi pomysłami. Doskonale czuje się w każdym gatunku, od fantastyki, poprzez thrillery i romanse, aż po kryminały. Takiej jednak książki jak „Ja cię kocham, a ty miau” w życiu bym się nie spodziewała.
Zarys fabuły
Lord jest kotem, a konkretnie wielkim kocurem. Mieszka ze swoją ukochaną właścicielką Alą. Kobieta jest artystką, która swoimi akwarelami ozdabia książeczki dla najmłodszych. Gdy jej wieloletni chłopak oznajmia, że wyjeżdża do Niemiec i nie zamierza jej ze sobą zabierać, Ala decyduje się na desperacki krok. Zamierza wziąć udział w konkursie dla artystów, w którym stawką jest milionowy spadek ekscentrycznego konesera sztuki. Kiedy jednak chodzi o duże pieniądze, można się spodziewać, że prędzej czy później padną trupy. Problem w tym, że jedynym świadkiem zdarzeń jest… Lord.
Moja opinia i przemyślenia
Przyznam, że na początku lektury myślałam sobie tak: „co to do licha ma być?”. Szybko jednak wciągnęłam się w fabułę (mniej więcej wtedy, kiedy jako czytelniczka dowiedziałam się o konkursie). Jeszcze chwilę później zupełnie przepadłam i nie odłożyłam książki, aż nie skończyłam czytać. Bawiłam się doskonale. Wygląda na to, że niezależnie od tego, co napisze Katarzyna Berenika Miszczuk, każda jej książka będzie miała w sobie magię. Pisarka ma też wyborne poczucie humoru.
„Ja cię kocham, a ty miau” to kryminalna komedia w całości przedstawiona z punktu widzenia kota. Mimo że w książce gęsto ścielą się trupy, to podchodzimy do nich z zupełnie zimną krwią, bo przecież co mogą interesować one kota? Lord dba wyłącznie o interesy własne i swojej ukochanej właścicielki. Nadaje to powieści niezwykle interesujący klimat i wprawia czytelnika w nietypowy nastrój. Jest zabawnie, pojawia się szczypta romantyzmu zaś niektóre elementy mrożą krew w żyłach. Książka zdecydowanie przez cały czas trzyma czytelnika w napięciu.
Podsumowanie
Lekturę tytułu „Ja cię kocham, a ty miau” polecam z całego serca. Przy powieści można bardzo przyjemnie spędzić czas, zupełnie zapominając o zwykłej codzienności. Uwielbiam książki spod pióra Katarzyny Bereniki Miszczuk, a ta nie należy do wyjątków. Zdecydowanie warto poznać przygody Lorda i jego właścicielki Ali. Myślę, że każdy czytelnik bez trudu się z nimi zaprzyjaźni. Za to Lord z pewnością w jednym względzie ma stuprocentową rację – nie sposób go nie polubić. „Ja cię kocham, a ty miau” to powieść, po którą zdecydowanie warto sięgnąć.
Dziękuję!
XMC
Wspaniałe pomysły kosztują grosze. Bezcenni są ludzie, którzy je urzeczywistniają. Twj blog jest tego wspaniałym przykładem…
Joanna
Uwielbiam tę Autorkę! Od serii Kwiatu Paproci nie mogłam się oderwać, dopóki nie skończyłam. A Twój blog przeglądam i przeglądam i nie mogę skończyć, co wpis to ciekawszy 🙂
Anastazja
Nazwisko autorki jest mi znane, ale jej twórczość jeszcze przede mną. Myślę, że Lorda bardzo polubię, tylko…czy mój kocur nie będzie zazdrosny! 🙂
Koralina
lubię takie zaskakujące fabuły, na pewno sama bym się wiele razy zdziwiła, zwłaszcza tymi trupami 😉
DeVi
O tak, ta powieść jest genialna pod względem zatracenia w czasie! Najlepsze to o tych trupach: pffff przeszkadza mi w spacerach, leń jeden 😛
Vicky
O właśnie! Pięknie to ujęłaś!
Radosna - Książki jak narkotyk
Jestem już w posiadaniu tej książki, więc to tylko kwestia czasu, aż ją przeczytam.
Książki jak narkotyk
Vicky
Mam nadzieję, że również Tobie się spodoba 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
Mnie wprost magnetycznie przyciąga ten tytuł, lubię takie zabawy w słowa i skojarzenia. 🙂
kasia
Ciekawie się zapowiada i fajnie, że humorystyczne 🙂
Karolina
Również byłam zaskoczona fabułą tej książki, jednak było to wyłącznie pozytywne zaskoczenie 😉
Olga
Znam autorkę ze słyszenia, z okładek książek — nic jeszcze nie czytałam. Fajnie, że napisała coś humorystycznego. Pokazuje to, jak jest wszechstronna. Brawo!
Milena Górska
Zapowiada się hmm.. bardzo kocio 😀
Imponderabilia literackie
Czytałam “Szeptuchę” tej autorki, niestety nie skończyłam całej serii, ale wie, że autorka posiada kunszt pisarski. Zarys fabuły i pomysł w zabawny sposób mnie intrygują, więc może kiedyś uda mi się sięgnąć 🙂
Vicky
Szeptucha to specyficzna seria, typowo fantasty i powiem szczerze, że najmniej przeze mnie lubiana. Zdecydowanie wolę pisarkę w formach komediowych.
krystynabozenna
Bardzo sympatyczna recenzja i sympatyczny kot , książka na pewno warta przeczytania 🙂
Aleksandra Załęska
Zaciekawiłaś mnie tą książką, to książka nieprzewidywalna i na pewno zapewni rozrywkę na długo 🙂
Biblioteka Feniksa
W pierwszym odruchu odrzuciłam propozycję zrecenzowania tej książki, ale powoli zaczynam tego żałować. Powieść zbiera coraz lepsze opinie i być może w przyszłości się jeszcze na nią skuszę.
Margaret
Książki Kasi lubię od bardzo dawna. 3/4 jej twórczości mam za sobą i wiem że warto po nie sięgać. Tej jeszcze nie czytałam, chętnie do niej zerknę. Koty uwielbiam od malucha, w takiej jak tu oprawie będzie czysta przyjemność czytania😊
Vicky
Polecam! Pisarka jeszcze nie zawiodła mnie żadnym tytułem 🙂
Ania
Myślę, że każda miłośniczka kotków będzie tą książką zachwycona 🙂
Marlena H.
Napiszę tak, nie znam twórczości autorki, ale jestem wielką kociarą. Uwielbiam koty wić z przyjemnością zapoznam się z książką, która nosi tak świetny tytuł. 😁
Honorata
Ksiazka z punktu widzenia kota? Odjechany pomysł.
Wystukane Recenzje
Zaczęłam ją niedawno czytać 🙂
Osobiście uwielbiam książki pisane z perspektywy zwierząt i też dlatego sięgnęłam po tę. Jestem na mniej więcej 100 stronie, ale wiem, że będzie to przyjemna lektura 🙂
Vicky
Mnie z początku lekko irytowała, ale szybko się wciągnęłam 🙂
Kasia ChicByKate
Idzie dzień dziecka, więc myślę, że ta książka jest idealna na prezent. Ja też jestem kociarą, stąd Twoja recenzja mnie jeszcze bardziej przekonuje, że książka jest dobrą okazją do relaksu.
Vicky
Nie wiem czy akurat prezent z okazji Dnia Dziecka 🙂 (no chyba, że już dla tych dorosłych dzieci)