Islandia ♠ Tam, gdzie elfy mówią dobranoc
Islandia, kraina lodu i ognia, od dawna fascynuje podróżników, pisarzy i miłośników przyrody swoją surowością, niezwykłymi krajobrazami oraz bogatą historią i mitologią. Miejsce to, gdzie wulkaniczne wybuchy spotykają się z lodowcami, a tradycje ludowe przeplatają się z nowoczesnością, jest niewątpliwie jednym z najbardziej unikalnych zakątków świata. Dlatego książka, która ma na celu przybliżenie czytelnikom tajemnic tej niezwykłej wyspy, musi być równie wyjątkowa. Zanim zanurzymy się w lekturę recenzji książki „Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc”, warto zastanowić się, jakie wyzwania stoją przed autorem, próbującym uchwycić esencję Islandii na kartkach papieru. Czy udało się oddać jej niepowtarzalnego ducha, kulturę i piękno? Czytając dalej, dowiesz się, czy publikacja Pauliny Tondos stała się moim zdaniem bramą do odkrywania Islandii, czy może jedynie jej słabym odzwierciedleniem.
Co znajduje się w książce
„Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc” to publikacja nie tylko bogata pod względem merytorycznym, ale także zawierająca całą masę przepięknych zdjęć islandzkich krajobrazów, flory i fauny. Autorka opowiada czytelnikom o tamtejszym folklorze, wierzeniach i mitach. Umieszcza na kartach swojej książki związane z Islandią cytaty, pokazuje zdjęcia niezwykłych miejsc, ale przybliża nam także rzeczy bardziej przyziemne, jak na przykład regionalna kuchnia, sport, czy język.
Moja opinia i przemyślenia
Uważam, że książka Pauliny Tondos stanowi majstersztyk wśród literatury poświęconej Islandii. Już sama nazwa sugeruje, że czytelnik przeniesie się do świata, gdzie mitologia i rzeczywistość splatają się w jedno i tą obietnicę autorka spełnia w każdym rozdziale. Wielu z nas Islandię kojarzy głównie z chłodem, zorzą polarną lub odważnymi Wikingami. Jednak Paulina Tondos, z ogromnym wdziękiem i precyzją, pokazuje, że ta wyspa jest o wiele bardziej złożona niż mogłoby nam się kiedykolwiek wydawać. Przyznam szczerze, że choć czułam, że wiem o Islandii całkiem sporo, ta książka otworzyła mi oczy na wiele nieznanych mi aspektów tego kraju.
Jednak to, co przyciągnęło moją uwagę najbardziej, to opis wierzeń islandzkich. Historie o trollach, elfach, duchach i innych istotach mitologicznych sprawiają, że czytelnik czuje, jakby faktycznie przeniósł się do kraju, w którym magia jest równie realna, co codzienna rzeczywistość. Paulina Tondos nie tylko dostarcza fachowej wiedzy, ale także potrafi opowiedzieć o Islandii z pasją, która zaraża od pierwszej strony, a do tego wszystkiego, w książce umieszczone są piękne fotografie, które sprawiają, że czujemy, jakbyśmy tam byli.
Podsumowanie
Myślę, że po lekturze książki, Islandia nie będzie już dla nas jedynie odległym, chłodnym krajem. Stanie się miejscem pełnym magii, tajemnic i niezwykłych historii. „Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc” to pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy chcą poznać prawdziwą, pełną uroku i tajemnic Islandię. Ta książka to pasjonująca podróż, o której nie zapomina się przez długi czas. Z pewnością zostanie na mojej półce na lata, a Islandia w moim sercu na zawsze.
Dziękuję!
Paulina Kwiatkowska
Bez wątpienia jest to lektura warta uwagi.
Głodna Wyobraźnia
Świetna propozycja dla osób, które chcą się więcej dowiedzieć o tym kraju 🙂
Pojedztam
Bardzo podobało mi się niesztampowe podejście do tematu.
Angela
Tytuł jest dość mylący, jak na treść książki. Jednak muszę przyznać, że dam fakt o czym ona jest i tak ciekawi.
Aleksandra
Ciekawa propozycja, chętnie przeczytam. Dobrze jest poszerzyć wiedzę o innych krajach i kulturach.
Irena
Przegapiłam ten tytuł, a z tego co piszesz może mi się spodobać. 😉
Aga
Jaka zachwycająca okładka
Jestem przekonana, że ta pozycja by mi się spodobała.
Martyna K
Miałam okazję się z nią zapoznać i również jestem zachwycona tym wydaniem. Jest świetne!
Joanna
Choć na ogół nie sięgam po tego typu książki, to ta mnie bardzo zaciekawiła i ciekawi mnie jak przedstawiona jest w niej Islandia.
Dominika
lubię tego typu ksiązki więc wpisuje na listę, tym bardziej, że jej zawartośc brzmi ciekawie
Zuzanna
Brzmi naprawdę ciekawie. O Islandii wiem niewiele, ale zawsze mnie ten kraj ciekawił. Ostatnio moja szwagierka tam była i opowiadała wiele ciekawych rzeczy,