Gwiazdka pełna życzeń – Klaudia Bianek

Date
lis, 15, 2020

Gwiazdka pełna życzeń

„Gwiazdka pełna życzeń” jest bezpośrednią kontynuacją ubiegłorocznej premiery, noszącej tytuł „Najcenniejszy podarunek”. Przyznam, że byłam bardzo ciekawa, jak ułoży się życie młodych bohaterów. Ku mojej ogromnej radości, w tym roku nadarzyła się okazja, by wszystkiego się dowiedzieć. 

Zarys fabuły

Wydawać by się mogło, że Oliwia odnalazła swoje szczęśliwe zakończenie, ale los ma wobec niej swoje własne, przewrotne plany. Wypadek samochodowy i kolejne zawody ze strony rodziny nie wróżą dziewczynie udanych świąt. Istnieją jednak ludzie, którzy szczerze ją kochają i w których towarzystwie Boże Narodzenie wciąż może wyglądać jak ze śnieżnej, baśniowej kuli. Życzenia czasami naprawdę się spełniają. 

Wierzyłam, że te gwiazdy, w które wpatrywaliśmy się minionej nocy, nie zapomną zbyt prędko wszystkich naszych życzeń… 

Moja opinia i przemyślenia

Zakończenie dylogii jest inspirowane prawdziwą historią, która jest równie smutna, co i przywracająca wiarę w ludzi. Niestety wraz z nim musimy się również pożegnać z Oliwią i Oskarem, głównymi bohaterami powieści. Szkoda, bo może i kontynuacja tak zgrabnych i pełnych „love story” nie jest wskazana, ale miło jest później w innych książkach spotykać znanych nam doskonale bohaterów jako postacie drugoplanowe. Kto wie, może kiedyś Klaudia Bianek również uzna, że to świetny pomysł? 

W zeszłym roku przeczytałam niewiele świątecznych książek, skupiając się na maratonie filmowym. W tym postanowiłam to nadrobić, ale mimo wielu wspaniałych lektur, powieść Klaudii Bianek znajduje się na samej górze stosika. Młoda pisarka ma lekkie pióro, tworzy wiarygodne, ale jednocześnie baśniowe historie i doskonale potrafi ubrać emocje bohaterów w słowa. Na pewno nie jest to ostatnia książka jej autorstwa, jaką mam zamiar przeczytać. 

Serce zabiło mi mocniej, a chociaż siedzieliśmy w salonie pełnym ludzi, w którym panował gwar rozmów, miałam wrażenie, jakbyśmy znaleźli się w swojej własnej, niewielkiej przestrzeni, której powietrze strzelało iskrami. 

Podsumowanie

Jeżeli pragniecie zagłębić się w prawdziwie zimową, lekką, ale niebanalną historię, to serdecznie polecam Wam lekturę „Najcenniejszego podarunku”, a zaraz po nim „Gwiazdki pełnej życzeń”. To przeurocza historia, która obudzi wiarę czytelników w magię Świąt Bożego Narodzenia i każdego bez trudu wprawi w doskonały nastrój. Pozycja obowiązkowa dla każdej miłośniczki świątecznych tytułów!  

Dziękuję!

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

26 komentarzy

  1. Odpowiedz

    grażyna

    20 listopada 2020

    Chciałabym przeczytać, a recenzja zachęca.

  2. Odpowiedz

    Aleksandra_B

    18 listopada 2020

    W tamtym roku nie mogłam odmówić sobie zakupu „Najcenniejszego podarunku”, gdzie już debiut autorki zrobił na mnie pozytywne wrażenie. I jak było? Cóż… Przeciętnie? Czytało się szybko, przyjemnie spędzało się czas, ale jednak czegoś mi mocno brakowało. I to uwierało. Dlatego jeszcze zastanowię się nad kontynuacją, chociaż skoro to dylogia… Zobaczy się. 😉

  3. Odpowiedz

    Shikatemeku

    17 listopada 2020

    Dla mnie to jeszcze nie czas by czytać o książkach bożonarodzeniowych, z pewnością zostawiłabym taką pozycję na koniec grudnia.

    • Odpowiedz

      Vicky

      18 listopada 2020

      Ja chcę ich przeczytać tak około 20, więc jakbym zaczęła z końcówką grudnia, to najzwyczajniej w świecie bym nie zdążyła 🙂

  4. Odpowiedz

    todoarmo. pl

    17 listopada 2020

    Uwielbiam serię książek świątecznych. Tej jeszcze nie miałam okazji poznać. Na mojej półce czekają dwie propozycje świąteczne przynajmniej póki co.

  5. Odpowiedz

    Radosna - Książki jak narkotyk

    17 listopada 2020

    Na razie na półce mam inne książki autorki. Dodatkowo mam już powieści świąteczne na ten rok wybrane.

    • Odpowiedz

      Vicky

      17 listopada 2020

      Jestem bardzo ciekawa na jakie tytuły się zdecydowałaś 🙂

  6. Odpowiedz

    Świat Pani Domu - Ola

    16 listopada 2020

    Mimo iż nie jestem na co dzień, fanką tego typu literatury..to jednak grudzień, zima, nadchodzące święta – cos we mnie zmienają i zdarza mi się też po świąteczne historie sięgać.

    • Odpowiedz

      Vicky

      17 listopada 2020

      U mnie jest właśnie podobnie. Moim ulubionym gatunkiem jest fantastyka, ale lubię śliczne, zimowe historie.

  7. Odpowiedz

    DeVi

    16 listopada 2020

    Wiem, komu będę mogła ją polecić, a nawet na prezent kupić! 🙂

  8. Odpowiedz

    Ania - Kropla Morza

    16 listopada 2020

    Ciekawa propozycja na grudniowe wieczory 🙂 Nie czytałam pierwszej części, więc pewnie najpierw ją poszukam, bo mnie zaciekawiłaś losami Oliwii. To pewnie będzie miły przerywnik pomiędzy bardziej mrocznymi lekturami.

    • Odpowiedz

      Vicky

      17 listopada 2020

      Książka nie jest być może cukierkowa, ale zdecydowanie należy do tych lżejszych lektur 🙂

  9. Odpowiedz

    August

    16 listopada 2020

    Nie przepadam za tego typu książkami, ale fani tego typu literatury powinni być zadowoleni z tej powieści.

  10. Odpowiedz

    Angelika

    16 listopada 2020

    Dobrze czasami poczytać coś lzejszego,co nas wprawi s świąteczny nastrój 😊

  11. Odpowiedz

    Karolina Kosek

    16 listopada 2020

    trafiłam idealnie, ponieważ totalnie się nie znam na tematyce świątecznej a ostatnio coraz częściej jestem pytana o takie książki, także będe polecać Twój wpis 🙂

  12. Odpowiedz

    Justyna

    16 listopada 2020

    Uwielbiam takie książki i już zaczynam czytać historie ze świętami w tle. O tej książce wcześniej nie słyszałam.

    • Odpowiedz

      Vicky

      16 listopada 2020

      Mają czasami naprawdę niesamowity klimat <3

  13. Odpowiedz

    Ala

    16 listopada 2020

    Uwielbiam książki z wątkiem świątecznym, dzisiaj ma mi przyjść zamówienie z księgarni internetowej, bo zamówiłam kolejne trzy tytuły. Może za jakiś czas skuszę się również na tą, o której piszesz. 🙂

  14. Odpowiedz

    Lilianna

    15 listopada 2020

    Oj taki film z checią bym ogladneła. Oczywiście na podstawie tej ksiazki. Fabula jest naprawdę w moim gusice. Napewno się za nią zabiorę

    • Odpowiedz

      Vicky

      16 listopada 2020

      Kto wie, może książki Klaudii Bianek doczekają się ekranizacji 🙂

  15. Odpowiedz

    Monika Kilijańska

    15 listopada 2020

    Bożonarodzeniowe książki lubię, ale zdecydowanie jak ich klimat nie jest sielski i anielski. W tym roku będę raczej czytała opowiadania grozy niż romanse czy obyczajówki 😉

    • Odpowiedz

      Vicky

      16 listopada 2020

      Mnie bardzo zmyliły Opowieści Wigilijne – zupełnie je zignorowałam, a potem dowiedziałam się, że są fantasy.

  16. Odpowiedz

    Aleksandra NS

    15 listopada 2020

    Cieszę się, że na blogach pojawiają się już książki świąteczne. U mnie w tym tygodniu pojawi się recenzja bajki, której akcja dzieje się w wiosce Mikołaja.

  17. Odpowiedz

    Zuzanna Dudko

    15 listopada 2020

    Nie wiem czemu, ale nie znoszę książek w których jest motyw bożonarodzeniowy, mimo, że te święta bardzo lubię i kojarzą mi się z czymś przyjemnym i magicznym.

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Nie czekaj już dłużej – Gabriela Gargaś i Alina Adamowicz

Gra planszowa Gejsze 2 Herbaciarnie

Nawet jeśli rozetniesz mi usta tom #01

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły