Gwiazdka pełna życzeń
„Gwiazdka pełna życzeń” jest bezpośrednią kontynuacją ubiegłorocznej premiery, noszącej tytuł „Najcenniejszy podarunek”. Przyznam, że byłam bardzo ciekawa, jak ułoży się życie młodych bohaterów. Ku mojej ogromnej radości, w tym roku nadarzyła się okazja, by wszystkiego się dowiedzieć.
Zarys fabuły
Wydawać by się mogło, że Oliwia odnalazła swoje szczęśliwe zakończenie, ale los ma wobec niej swoje własne, przewrotne plany. Wypadek samochodowy i kolejne zawody ze strony rodziny nie wróżą dziewczynie udanych świąt. Istnieją jednak ludzie, którzy szczerze ją kochają i w których towarzystwie Boże Narodzenie wciąż może wyglądać jak ze śnieżnej, baśniowej kuli. Życzenia czasami naprawdę się spełniają.
Wierzyłam, że te gwiazdy, w które wpatrywaliśmy się minionej nocy, nie zapomną zbyt prędko wszystkich naszych życzeń…
Moja opinia i przemyślenia
Zakończenie dylogii jest inspirowane prawdziwą historią, która jest równie smutna, co i przywracająca wiarę w ludzi. Niestety wraz z nim musimy się również pożegnać z Oliwią i Oskarem, głównymi bohaterami powieści. Szkoda, bo może i kontynuacja tak zgrabnych i pełnych „love story” nie jest wskazana, ale miło jest później w innych książkach spotykać znanych nam doskonale bohaterów jako postacie drugoplanowe. Kto wie, może kiedyś Klaudia Bianek również uzna, że to świetny pomysł?
W zeszłym roku przeczytałam niewiele świątecznych książek, skupiając się na maratonie filmowym. W tym postanowiłam to nadrobić, ale mimo wielu wspaniałych lektur, powieść Klaudii Bianek znajduje się na samej górze stosika. Młoda pisarka ma lekkie pióro, tworzy wiarygodne, ale jednocześnie baśniowe historie i doskonale potrafi ubrać emocje bohaterów w słowa. Na pewno nie jest to ostatnia książka jej autorstwa, jaką mam zamiar przeczytać.
Serce zabiło mi mocniej, a chociaż siedzieliśmy w salonie pełnym ludzi, w którym panował gwar rozmów, miałam wrażenie, jakbyśmy znaleźli się w swojej własnej, niewielkiej przestrzeni, której powietrze strzelało iskrami.
Podsumowanie
Jeżeli pragniecie zagłębić się w prawdziwie zimową, lekką, ale niebanalną historię, to serdecznie polecam Wam lekturę „Najcenniejszego podarunku”, a zaraz po nim „Gwiazdki pełnej życzeń”. To przeurocza historia, która obudzi wiarę czytelników w magię Świąt Bożego Narodzenia i każdego bez trudu wprawi w doskonały nastrój. Pozycja obowiązkowa dla każdej miłośniczki świątecznych tytułów!
Dziękuję!
grażyna
Chciałabym przeczytać, a recenzja zachęca.
Aleksandra_B
W tamtym roku nie mogłam odmówić sobie zakupu „Najcenniejszego podarunku”, gdzie już debiut autorki zrobił na mnie pozytywne wrażenie. I jak było? Cóż… Przeciętnie? Czytało się szybko, przyjemnie spędzało się czas, ale jednak czegoś mi mocno brakowało. I to uwierało. Dlatego jeszcze zastanowię się nad kontynuacją, chociaż skoro to dylogia… Zobaczy się. 😉
Shikatemeku
Dla mnie to jeszcze nie czas by czytać o książkach bożonarodzeniowych, z pewnością zostawiłabym taką pozycję na koniec grudnia.
Vicky
Ja chcę ich przeczytać tak około 20, więc jakbym zaczęła z końcówką grudnia, to najzwyczajniej w świecie bym nie zdążyła 🙂
todoarmo. pl
Uwielbiam serię książek świątecznych. Tej jeszcze nie miałam okazji poznać. Na mojej półce czekają dwie propozycje świąteczne przynajmniej póki co.
Vicky
Jestem bardzo ciekawa jakie 🙂
Radosna - Książki jak narkotyk
Na razie na półce mam inne książki autorki. Dodatkowo mam już powieści świąteczne na ten rok wybrane.
Vicky
Jestem bardzo ciekawa na jakie tytuły się zdecydowałaś 🙂
Świat Pani Domu - Ola
Mimo iż nie jestem na co dzień, fanką tego typu literatury..to jednak grudzień, zima, nadchodzące święta – cos we mnie zmienają i zdarza mi się też po świąteczne historie sięgać.
Vicky
U mnie jest właśnie podobnie. Moim ulubionym gatunkiem jest fantastyka, ale lubię śliczne, zimowe historie.
DeVi
Wiem, komu będę mogła ją polecić, a nawet na prezent kupić! 🙂
Ania - Kropla Morza
Ciekawa propozycja na grudniowe wieczory 🙂 Nie czytałam pierwszej części, więc pewnie najpierw ją poszukam, bo mnie zaciekawiłaś losami Oliwii. To pewnie będzie miły przerywnik pomiędzy bardziej mrocznymi lekturami.
Vicky
Książka nie jest być może cukierkowa, ale zdecydowanie należy do tych lżejszych lektur 🙂
August
Nie przepadam za tego typu książkami, ale fani tego typu literatury powinni być zadowoleni z tej powieści.
Angelika
Dobrze czasami poczytać coś lzejszego,co nas wprawi s świąteczny nastrój 😊
Karolina Kosek
trafiłam idealnie, ponieważ totalnie się nie znam na tematyce świątecznej a ostatnio coraz częściej jestem pytana o takie książki, także będe polecać Twój wpis 🙂
Justyna
Uwielbiam takie książki i już zaczynam czytać historie ze świętami w tle. O tej książce wcześniej nie słyszałam.
Vicky
Mają czasami naprawdę niesamowity klimat <3
Ala
Uwielbiam książki z wątkiem świątecznym, dzisiaj ma mi przyjść zamówienie z księgarni internetowej, bo zamówiłam kolejne trzy tytuły. Może za jakiś czas skuszę się również na tą, o której piszesz. 🙂
Lilianna
Oj taki film z checią bym ogladneła. Oczywiście na podstawie tej ksiazki. Fabula jest naprawdę w moim gusice. Napewno się za nią zabiorę
Vicky
Kto wie, może książki Klaudii Bianek doczekają się ekranizacji 🙂
Monika Kilijańska
Bożonarodzeniowe książki lubię, ale zdecydowanie jak ich klimat nie jest sielski i anielski. W tym roku będę raczej czytała opowiadania grozy niż romanse czy obyczajówki 😉
Vicky
Mnie bardzo zmyliły Opowieści Wigilijne – zupełnie je zignorowałam, a potem dowiedziałam się, że są fantasy.
Aleksandra NS
Cieszę się, że na blogach pojawiają się już książki świąteczne. U mnie w tym tygodniu pojawi się recenzja bajki, której akcja dzieje się w wiosce Mikołaja.
Vicky
Zapowiada się bardzo ciekawie 🙂
Zuzanna Dudko
Nie wiem czemu, ale nie znoszę książek w których jest motyw bożonarodzeniowy, mimo, że te święta bardzo lubię i kojarzą mi się z czymś przyjemnym i magicznym.