Gry pod choinkę

W dzisiejszych czasach dzieci wiele czasu spędzają, grając na komputerach, konsolach, tabletach czy telefonach. Często dzieje się tak dlatego, że nie możemy poświęcić im tyle czasu, ile byśmy chcieli, a takie rozwiązania są po prostu wygodne. Dzięki nim mamy upragniony „święty spokój”. Możemy odpocząć po ciężkim dniu w pracy. 

Nie zawsze jednak wygodne rozwiązania są najlepsze… Po pierwsze zbyt długie wpatrywanie się w ekrany psuje wzrok. Po drugie takie gry często uzależniają. Po trzecie dziecko się od nas odsuwa, brakuje mu wspólnie spędzanego z rodzicami czasu. Dlatego moją dzisiejszą propozycją są tak zwane „gry bez prądu”. 

Na polskim rynku istnieje cała masa doskonałych tytułów. Gry towarzyskie zapełniają półki w supermarketach, sklepach z zabawkami i księgarniach. Każdy może znaleźć coś idealnie stworzonego jakby specjalnie dla siebie. Ja również mam kilka swoich typów. 

Dla dzieci w wieku 0-3 lat

Dla najmłodszych niedawno na rynku pojawiły się produkty z serii Zu&Berry. Są to bardzo zróżnicowane tytuły. Propozycją dla tych najmniejszych maluszków, które dopiero co przyszły na świat są karty kontrastowe. Nieco starsze pociechy mogą spędzić czas, poznając literki i cyferki lub głowiąc się podczas przechodzenia labiryntów. Seria została pięknie wydana, a cena zestawów jest wyjątkowo przystępna.

Dla dzieci w wieku 3-6 lat

Przedszkolakom zawsze i wszędzie poleciłabym ten sam rodzaj gier, a mianowicie Memory. Nie muszę one jednak być nudne i oklepane. Wydawcy przedstawiają nam wiele różnych propozycji. Osobiście bardzo polubiłam „Koty” od wydawnictwa Trefl oraz „Memory na trzy sposoby” wydawnictwa Kapitan Nauka.

Dla dzieci w wieku 6-9 lat

Tu propozycji miałabym znacznie więcej, ale naszą ulubioną grą od paru już lat pozostają „Duuuszki” od wydawnictwa Egmont, zarówno pierwsza, jak i druga część. Jest to gra, która zapewni wiele, bardzo przyjemnie spędzonych chwil, rozwija refleks i wspomaga rozwój szybkiego, logicznego myślenie. Zdecydowanie nie sposób się przy niej nudzić. 

Dla dzieci powyżej 10 roku życia

Takich tytułów jest oczywiście najwięcej. Do moich ulubionych należą: „Potwory w Tokyo” od wydawnictwa Egmont, „Domek” od Rebela i wieża Yenga (nieważne skąd, byleby była dobrej jakości, bo niestety te tańsze wersje, które nie mają dobrze wyszlifowanych klocków, często znacząco utrudniają rozgrywkę). Serdecznie polecam również „Monopoly” (koniecznie w swojej ulubionej odsłonie graficznej, ponieważ dla fana „Gwiezdnych Wojen”, nie będzie nic lepszego, niż za sprawą gry przenieść się na chwilę do ulubionego uniwersum) oraz kultowe, wszystkim doskonale znane Scrabble.   

Myślę, że tytuły gier mogłabym wymieniać w nieskończoność, więc jeżeli żadna z moich propozycji nie przypadła Wam do gustu, rozejrzycie się sami. Chociażby na Allegro można znaleźć nie tylko setki, ale i tysiące różnych propozycji gier bez prądu. Z pewnością każdy może wybrać coś idealnego dla siebie i swoich pociech. 

Granie w gry rodzinne to ciekawa forma spędzania wolnego czasu. Pomaga budować więzi rodzinne, pokazuje dziecku, jak bardzo się nim interesujemy. Gry rozwijają wyobraźnię, zdolności manualne, często mają różne funkcje dydaktyczne, a przy tym nie przytłaczają naszych pociech, a tylko pomagają im się rozwijać (zupełnie inaczej niż szkoła). Dlatego zachęcam, byście w tym roku kupili swojemu dziecku pod choinkę jakąś grę familijną, a potem znaleźli kilka chwil i z nim w nią pograli. Wspólnie spędzony czas będzie dla dziecka najlepszym prezentem!

Uwaga! Recenzje wszystkich proponowanych przeze mnie gier możecie znaleźć na moim blogu, wystarczy użyć opcji „szukaj”. Natomiast w dziale „recenzje gier” przedstawiam również wiele innych, myślę, że równie ciekawych propozycji.