First last song
Z twórczością Biancy Iosivoni polubiłyśmy się od pierwszego wejrzenia (a może raczej czytania). Jej książki są lekko napisane, romantyczne, a do tego poruszają wiele poważnych problemów, które mogą dotyczyć nie tylko młodych ludzi. Czy również nowa powieść pisarki nosząca tytuł „First last song” podbiła moje serce?
Zarys fabuły
Główną bohaterką powieści jest Grace Watkins. Wydawałoby się, że dziewczyna wiedzie życie księżniczki z baśni. Jest piękna, utalentowana, pochodzi z bogatej rodziny. W rzeczywistości jednak to niepewna siebie stłamszona przez matkę dziewczyna, która boi się realizowania własnych marzeń. Zamiast tego wykonuje polecenia despotycznej rodzicielki. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło… Dzięki kolejnym wytycznym i życzeniom, by Grace schudła, dziewczyna zaczyna się przyjaźnić z Masonem, gitarzystą zespołu, który bardzo chce, by Grace została ich wokalistką.
Moja opinia i przemyślenia
„First last song” to już czwarty tytuł serii „First”, której bohaterów łączy przyjaźń i fakt, że studiują na tym samym uniwersytecie. Niezwykle podoba mi się, że w kolejnych częściach spotykamy wcześniej poznane postacie. Szczególnie że wiele z nich naprawdę bardzo polubiłam. Cieszy mnie również, że czwarty tom pojawił się w wersji papierowej, gdyż najpierw premierę miał wyłącznie ebook.
Mimo że Bianca Iosivoni pisze historie skierowane do młodych ludzi, to są one nad wyraz dojrzałe, poruszają wiele poważnych i aktualnych problemów. Nie ma w nich banałów czy niczym nieusprawiedliwionych porywów namiętności. Uczucia budowane są stopniowo, krok po kroku, dzięki czemu książka trzyma czytelnika w ciągłej niepewności i napięciu. W powieści „First last song” Grace powoli zatraca samą siebie, ale tylko od niej zależy, czy będzie walczyła o swoją wolność i realizację marzeń. Oczywiście dobrze jest mieć w takich sytuacjach odpowiednie wsparcie.
Podsumowanie
„First last song” to lekko napisana, ale niebanalna historia, którą czyta się, nie zauważając upływu czasu. Powieść zmusza do refleksji, jednocześnie dostarczając czytelniczkom doskonałej rozrywki, wielu emocji i wrażeń. Właśnie tego typu książki z gatunku new adult lubię czytać najbardziej. Serdecznie polecam lekturę zarówno „First last song”, jak i trzech poprzednich tytułów z serii.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
First Last Night – Bianca Iosivoni
Margaret
Całość mam jak najbardziej w planach. Mam pierwsze 2 tomy i czekam na skompletowanie reszty. Lubię ogromnie tego typu gatunek i choć dawno wyrosłam wiekiem z chęcią sięgam po nie😃
Madka roku
Brzmi całkiem ciekawie. Niezbyt często sięgam po literaturę młodzieżową, ale tą dopiszę do listy książek do przeczytania
zaczytanamarzycielka8
Uwielbiam książki tej autorki, chętnie po nie sięgam i czekam na kolejne ! 😉 No i te okładki tak pięknie razem wyglądają 🙂
Zuzanna Dudko
Wydaje mi się, że nie słyszałam wcześniej o autorce, ani o książce, ale wydaje mi się, że bardzo bym się w nią wciągnęła. To coś dla mnie 🙂
Ala
Słyszałam o tej książce, nawet myślałam aby po nią sięgnąć, jednak najpierw muszę uporać się ze stosem książek, które czekają na przeczytanie. 😀
Monika Kilijańska
Ciekawa seria, jednak jeszcze nie zabrałam się za pierwszy tom, choć patrząc teraz na tą recenzję żałuję, że jeszcze tego nie zrobiłam. Może być odprężająca lektura od mroczniejszych gatunków, w których gustuję.
Widzepodwojnie.com
Nie spotkałam się z twórczością tej autorki. Może dlatego, że nie sięgam po literaturę młodzieżową 😉
Karolina Kosek
autorka chyba chce nas mocno zaprzyjaźnić z bohaterami. Czytając wszystkie Twoje recenzje tej serii mam wrażenie, że postacie stają się prawie jak rodzina dla czytelnika
Justyna
Po przeczytaniu recenzji mam wrażenie że jest to opiekacz dla młodego czytelnika czyli młodzieży
Aleksandra NS
Powiem Ci, że nie spotkałam się z twórczością autorki wcześniej. Ale mnie zaciekawiłaś tymi książkami bardzo.
Darina z Pozytywne Wychowanie
Po przeczytaniu recenzji książki i zapoznaniu się z opisem fabuły odnoszę wrażenie, że to mógłby być temat do ekranizacji – lekki, romantyczny i z przesłaniem.
Angela
Nie miałam okazji przeczytać wcześniejszych części, ale z chcecią je nadrobię. Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła i myślę, że na pewno zapoznam się z tą pozycją.