Chłopiec, kret, lis i koń
Czasami, bardzo rzadko, zdarzają się na rynku wydawniczym tytuły, które swoim przekazem dorównują ponadczasowym dziełom, takim jak „Mały Książę”. Ten rok jest jednak szczególny, bo natknęłam się w nim aż na dwie takie książki. Jedną z nich jest „Śnieżna Siostra” spod pióra Maji Lunde, a drugą właśnie „Chłopiec, kret, lis i koń” spod pióra Charlie’go Mackesy.
O czym jest ta książka?
Charlie Mackesy stworzył zbiór historii obrazkowych, których myślą przewodnią jest chłopiec szukający drogi do domu. Z początku wędruje razem z kochającym różnego rodzaju ciasta, bardzo mądrym kretem – łasuchem. Z biegiem czasu jednak dołącza do nich milczący lis i niezwykle wrażliwy koń. Cała czwórka zostaje najlepszymi przyjaciółmi i wspierającą się w trudnych chwilach rodziną.
Najwspanialszym przejawem wolności jest to, że sami decydujemy o tym, jak się zachowywać.
Moja opinia i przemyślenia
Chłopiec jest tylko zwykłym chłopcem i boi się, że to może nie wystarczyć, by zasłużyć na czyjąś miłość i akceptację. Kret zastanawia się czemu tak wielu osobom brakuje odwagi, by walczyć o własne marzenia. Lis niewiele mówi, ponieważ uważa, że to, co chciałby powiedzieć, mogłoby nikogo nie zainteresować. Koń potrafi latać, ale nie robi tego, żeby inne konie nie były zazdrosne. To ciekawa i bardzo różnorodna ferajna, która uczy o przyjaźni, miłości i dobroci.
Zdecydowanie jest to publikacja nietypowa. Niby opowiada jakąś konkretną historię, ale jednak nie opowiada. Jest to raczej zbiór luźnych myśli, lekkiego humoru i wartości, które każdy powinien wyznawać w swoim życiu.
– Czy to niedziwne? Widzimy tylko to, co jest poza nami, a prawie wszystko dzieje się w nas.
Charlie Mackesy już we wstępie zaznacza, że bardzo utożsamia się ze swoimi bohaterami i ma nadzieję, że to przydarzy się również czytelnikom. Faktycznie, postacie w książce są bardzo pozytywne i pełne przeróżnych, niezwykle ważnych w swej prostocie, prawd o życiu. Mimo delikatnie zarysowanej charakterystyki, bez trudu możemy zaprzyjaźnić się z chłopcem i towarzyszącymi mu zwierzęcymi przyjaciółmi.
Ilustracje w książeczce są niezwykle dynamiczne. Są również dość proste, ale jednocześnie widać po nich, że Autor dokładnie wiedział, na co chce zwrócić w swojej historii uwagę. Trudno byłoby je nazwać ślicznymi, na pewno jednak są dobrze dopracowane i bardzo wymowne. Za to wydanie jest naprawdę wspaniałe. Posiada twardą oprawę, gruby papier i ciekawą czcionkę. W niektórych miejscach pojawia się pięciolinia z nutami.
Podsumowanie
„Chłopiec, kret, lis i koń” to śliczna, niezwykle wartościowa książka nie tylko dla młodszych czytelników. To jeden z tych tytułów, które warto przeczytać i poważnie przemyśleć. To lektura idealna do tego, by podarować ją bliskiej osobie na Święta. Zostanie na półce wśród ulubionych.
Dziękuję!
Portal
Nic w życiu nie przychodzi nam łatwo. Nie wystarczy w coś wierzyć; trzeba mieć siłę pokonywać przeszkody i walczyć by wygrać. G. Meir
Toukie
Oryginalność bohaterów potrafi uratować nawet schematyczną historię. Ciekawy pomysł na okładkę. Podoba mi się.
Kinga
Do tej książki ja sama jeszcze nie doroslam. I przyznaję się do tego otwarcie. Może zostaje też zlinczowana, ale nie podoba mi się mały książe. Szanuje autora i innych, którzy siee nią zachwycają, ale to chyha nie dla mnie.
Sklerotyczka
Przepięknie jest wydana!
Marta K.
Czcionka wydaje się być bardzo wymagająca. Ale z tego co napisałaś wynika, że warto się pomęczyć dla całej historii 🙂 Fabuła wydaje się być przepiękna i z cudownym przesłaniem.
Wiewiórka w okularach
Ależ ta książka jest śliczna! Koniecznie muszę się w nią zaopatrzyć przy najbliższej okazji.
Zaczytana Dama
Ładna ta książka! 🙂
Paulina
Poluję na tę książkę.
Polecam Ci też, jeśli już w tych klimatach się zatopiłaś, “Biały puchaty króliczek”.
Anna Kot
ale ciekawa czcionka! wow :O
Irena Bujak
Ależ ta książka pięknie się prezentuje! <3 Chętnie bym się z nią zapoznała.
Popkulturka Osobista
Książka rzuciła mi się w oczy już wcześniej i być może w przyszłości po nią sięgnę. Wygląda na bardzo intrygującą 🙂
Gosia
Przepiękna ksiazka, cudowne grafiki w środku, ładna minimalistyczna okładka. Chętnie ja kupię.
Marysia K
Widziałam tę książkę na Instagramie, ma swój urok. Chętnie się z nią zapoznam
Zielona Małpa
Muszę powiedzieć, że spodobało mi się to, że książka jest “pisana odręcznie”. Mam wrażenie, że dodaje to intymności lekturze.
Magia_ksiazek
Z chęcią sięgnęłabym po tę książkę i sama przekonała się, czy warto. Bardzo podobają mi się również obrazki zawarte w tej historii.
zaczytanamarzycielka8
Słyszałam o tej książce naprawdę wiele dobrego i nie mogę się doczekać, aż również do mnie przyjdzie i będę mogła ją przeczytać.
Martyna
Nie mogę się napatrzeć na wydanie tej książki, Wow! 😀
Radosna
Nie ukrywam, że interesuję się tą książką od jakiegoś czasu i chcę ją przeczytać. Intryguje ona swoim wydaniem i trochę mnie, ale jednak zarysem historii.
Książki jak narkotyk
krystynabozenna
Ależ pięknie ta książka jest wydana, niezależnie od treści, które przekazuje…
Aleksandra_B
Faktycznie, niby historia banalna, jednak niepowtarzalni bohaterowie czynią z niej niezwykłą. I choć każde porównanie do „Małego Księcia” mnie odpycha (nic nie poradzę na to, że nie lubię tej książki), ale tutaj jest zupełnie inaczej – chętnie bym poznała tego chłopca, jak i jego towarzyszy!
Wiola
Oryginalnie wydana pozycja i bardzo interesująca.
Sklerotyczka
Ona jest przepiękna! To jedna z tych, które muszę mieć i koniec kropka. Jestem w niej zakochana, od pierwszego wejrzenia!
Anna Kozakiewicz
Piękne te ilustracje a i sama historia bardzo wciągająca
Po Drugiej Stronie Okładki
Ej, własnie mi przypomniałaś że tę książkę chciałam od wydawnictwa i dalej jej nie mam! :O
Muszę iść sie przypomnieć! Dziękuję!
Vicky
Do mnie dopiero co dotarła, recenzja jest od razu, ponieważ, jak widać po zdjęciach, nie ma w niej zbyt wielu literek do czytania 🙂
Monika Kilijańska
Ta książka jest przepiękna. Ale obawiam się, że moja dopiero co czytająca córka sama by takiej czcionki nie przeczytała. Niemniej PIĘKNA!
Vicky
Sama też niekiedy miałam trudności z rozszyfrowaniem niektórych wyrazów. W takim wypadku polecam raczej do wspólnego czytania, chociaż i tak sądzę, że to raczej literatura skierowana do starszych dzieci, może 8+… i oczywiście do dorosłych.
Iwona
To może być naprawdę fajna książka. Będę miała ją na uwadze.