W szkole Amy siedziała poirytowana. Usilnie starała się ignorować obecność Michała, ale on wcale jej tego nie ułatwiał. Na początku zwyczajnie próbował z nią porozmawiać, wtedy po raz pierwszy powiedziała mu, żeby się od niej odwalił. Później było już tylko gorzej. Chłopak nie chciał odpuścić, nie należał też jednak do stręczycieli. Po kilku próbach nawiązania…