Brzydsza siostra
Czas spędzany z literaturą młodzieżową to chwile na złapanie oddechu, odprężenie się i odpoczynek po ciężkim dniu, tygodniu lub miesiącu. Wiadomo jednak, że nie każdy tytuł spełni takie zadanie. Książka musi być wciągająca, a także lekko i dobrze napisana. Czy „Brzydsza siostra” spod pióra Sariah Wilson spełniła moje oczekiwania?
Zarys fabuły
Mattie Lowe ma już dosyć bycia nastolatkom, a wszystko za sprawą przyrodniej siostry, która wprowadziła się do niej i jej taty, po śmierci swojej mamy. Ella Christensen jest chodzącym ideałem. Śliczna, zgrabna, zawsze uśmiechnięta i bardzo miła. Nic dziwnego, że wzbudziła w ich liceum niezłą sensację. Na domiar złego zaczęła się spotykać z Jake Kingstonem, obiektem westchnień Mattie, od kiedy ta skończyła dziewięć lat. Czy jeszcze coś może pójść nie tak?
Moja opinia i przemyślenia
Dawno nie czytałam tak ciepłej i rodzinnej historii młodzieżowej. Dodatkowo fabuła ma mocne podstawy i wyraźnie zarysowany profil psychologiczny głównej bohaterki. Matka dziewczyny, która zostawiła ją na wychowanie ojcu, kontaktuje się od czasu do czasu z Mattie na Skype, pod groźbą, że jej były mąż przestanie wypłacać jej alimenty. Zawsze wówczas wyraża swoje niezadowolenie z wyglądu oraz postępowania córki. Nic więc dziwnego, że Mattie ma bardzo niską samoocenę i brak wiary w siebie. Kłamstwa powtarzane od lat, szczególnie gdy wychodzą z ust najbliższych nam osób, potrafią stać się dla nas samych prawdą. Tak właśnie było i w tym wypadku. Mimo że bohaterka ma silny charakter, to jednak w końcu zaczęła wierzyć w to, co próbowała wmówić jej matka. Cała powieść oparta jest na tym, że Mattie powoli zaczyna doceniać samą siebie i wierzyć we własne możliwości. Pomagają jej w tym oczywiście Ellie, przyrodnia siostra, która zdecydowanie zasługuje na swoją własną książkę oraz Jake, szkolna gwiazda footballu.
Książka, obok swojej powagi, ma również wiele pełnych humoru, czysto beletrystycznych elementów. Jednym z nich jest doskonale prowadzona przez główną bohaterkę, pierwszoosobowa narracja. Dziewczyna jest pełna sprzeczności i przedstawia to w niezwykle zabawny dla czytelnika sposób. „Brzydsza siostra” to oczywiście również romans (a nawet dwa lub trzy, jeżeli liczyć ten rozgrywający się wśród osób dorosłych). Mimo jednak, że wysuwa się on na pierwszy plan, to nie jest najważniejszym elementem fabuły.
Podsumowanie
„Brzydsza siostra” to ciekawa i wartościowa lektura, która przynajmniej na chwilę pozwoli oderwać się od szarej codzienności. To doskonała, delikatna młodzieżówka, nadająca się zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelniczek. Polecam! Z tym tytułem zdecydowanie warto się zapoznać, a ja niecierpliwie czekam na kolejną książkę pisarki, której premiera zapowiedziana została już na lipiec.
Dziękuję!
Bookendorfina Izabela Pycio
Tytuł podsunę mojej latorośli pod rozwagę, niech złapie pozytywne wibracje w tym domowym zamknięciu.
Martyna
Mam ją w swoich planach 🙂
Biblioteka Feniksa
Widziałam ostatnio tę książkę chyba na Legimi, ale jakoś mnie nie zaciekawiła. Może jednak dam jej szansę po przeczytaniu Twojej recenzji
Biblioteka Feniksa
Widzepodwojnie.blogspot.com
Raczej nie przeczytałam w swoim życiu zbyt wiele literatury młodzieżowej, nawet jako nastolatka, sięgałam po literaturę cięższego formatu, że się tak wyrażę. Wydaje mi się jednak, że to może być bardzo fajna książka 🙂
Radosna - Książki jak narkotyk
Czytałam już o tej książce. Jesteś kolejną zadowoloną czytelniczką. Ja jeszcze nie wiem czy po nią sięgnę.
Książki jak narkotyk
Vicky
Książka jest naprawdę fajnie napisana 🙂
Marta Sobczyk-Ziębińska
Chętnie bym taką książkę przeczytała, mam swoje lata, ale lubię literaturę młodzieżową, właśnie za to, że pozwala odpocząć 🙂
Vicky
Również patrzę na ten gatunek w ten właśnie sposób 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
Książka na złapanie pozytywnych nut, poprawę nastroju, odpowiednia zwłaszcza w obecnej sytuacji.
Julka
Brzmi fajnie lekko, choć ja zdecydowanie wolę zostać w klimacie thrillerów .
Vicky
Thrillery są najlepsze, ale nie na każdą okazję 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
Mnie też one mega przyciągają, czy mam dobry, czy zły nastrój, zawsze chętnie po nie sięgnę. 🙂
Milena Górska Ilustrator
Nawet bym się skusiła bo brzmi lekko
Anna Londowska-Kaźmierczak
Ja lubię książki dla młodzieży, lekkie i przyjemne. Czasami takie właśnie czytuję.
Vicky
Mam dokładnie takie samo podejście 🙂
Marysia K
Jaki świetny tytuł! Ciekawie zapowiadająca się młodzieżówka, dobrze że porusza ważne tematy.
Koralina
nie wiem, czy to do końca mój klimat, chociaż jest parę ciekawych aspektów 🙂
Artur Hert
Myślę, że ta pozycja z pewnością spodobałaby się mojej chrześnicy 🙂
Desari
Brzmi ciekawie, zapisuję tytuł i w przyszłości chętnie się z nią zapoznam 🙂
Wędrówki po kuchni
Ciekawa, przyjemna i lekka książka. Bardziej dedykowana młodzieży, ale w sumie można się skusić
Vicky
Ja tam nastolatką już od dawna nie jestem, ale wciąż lubię lekkie młodzieżówki, doskonale można się przy nich odprężyć 🙂