Banda Stworów

Mimo że obchodzenie Halloween nie należy do polskich tradycji, to jednak dzieci uwielbiają to święto. Jedyny dzień w roku, kiedy możemy sięgać po wszystko, co kojarzy nam się z potworami. Moją propozycją na halloweenowy wieczór z dzieckiem jest gra od wydawnictwa Trefl „Banda Stworów”. 

Wiek: 7+

Czas gry: około 30 minut

Liczba graczy: 2 i więcej osób

Cel i fabuła gry

W grze każdy potwór pragnie odnaleźć swojego bliźniaka. Zadaniem graczy jest opisywanie istot w taki sposób, by inni uczestnicy odnaleźli potwora o takim samym wyglądzie. 

Strona wizualna

Pod względem graficznym gra jest bardzo sympatyczna i śmieszna. Idealnie nadaje się na Halloween. Kafelki zostały porządnie wykonane, a kośćmi przyjemnie się rzuca. Klepsydra działa bez zarzutów. Plusem jest także przejrzysta i nie za długa instrukcja. 

Przygotowanie

Potasowane czerwone kafelki układamy na stosik. Niebieskie kafelki rozkładamy na stole w taki sposób, by było widać narysowane na nich potwory. Obok kładziemy kości i stawiamy klepsydrę. Gracze dzielą się na dwie drużyny. Teraz już można zaczynać.

Przebieg rozgrywki

Gra posiada kilka, zależnym od liczby uczestników, wariantów oraz kilka alternatywnych trybów rozgrywki. W Podstawowej wersji gracze dzielą się na dwie drużyny, a każda z nich wybiera swojego przedstawiciela. Jego zadaniem będzie podniesienie czerwonego kafelka tak, by nikt inny go nie widział. Gdy już przyjrzy się wylosowanemu potworowi, musi go opisać swojej drużynie, przestrzegając jednak narzuconych przez kości ograniczeń i pilnując przesypującego się w klepsydrze piasku. Gdy członkom drużyny uda się prawidłowo wskazać bliźniaczego potwora, drużyna zdobywa jeden punkt. W wariancie dwuosobowym gracze grają przeciwko grze. W „Bandę Stworów” można też śmiało grać jak w rozbudowane Memory.  

Wrażenia

Rozgrywka toczy się bardzo przyjemnie, chociaż przyznam, że wydała mi się zbyt łatwa. By ją uatrakcyjnić, postanowiłyśmy z córką dodawać swoje własne ograniczenia (na przykład wymieniać tylko trzy cechy danego potwora). Najfajniejszy jest wariant dla trzech graczy, który budzi nieco więcej emocji i pozwala na zdrową konkurencję. Dodatkowo takie wielokafelkowe Memory to także świetna sprawa. 

Podsumowanie

„Banda Stworów” to ciekawa gra familijna, która umili niejedno popołudnie. Polecam ją szczególnie teraz, gdy zbliża się Halloween i dzieci szukają wszelkich możliwych potworności. W jesiennym okresie sprawdzi się idealnie!  

Dziękuję!

Przeczytaj również:

Wirus! ❀ 1&2 ❀ Gra karciana ❀