
AMADERM ATOPIC
Lekki krem odżywczo-regenerujący do twarzy
Jakiś czas temu zaczęłam testować kosmetyki z najnowszego pudełka Spring Joy od Pure Beauty i wśród nich moją uwagę przyciągnął fantastyczny, lekki krem odżywczo-regenerujący do twarzy marki Amaderm, który idealnie się sprawdza na ten moment, gdy planujemy pozwolić naszej cerze odpocząć po intensywnej, zimowej pielęgnacji. Opowiem wam o nim w dzisiejszym wpisie.
O kremie słów kilka
Opis producenta: Nawilżający i odżywiający dermokosmetyk o bogatej, hipoalergicznej formule. Zawarte w nim składniki aktywne (SLM Eco®, olej perilla, biolin P), przywracają równowagę mikrobiomu skóry, wzmacniają barierę ochronną i chronią przed czynnikami zewnętrznymi. Zapewniają synergię działania, dzięki czemu krem wyjątkowo skutecznie nawilża, odżywia i łagodzi. Preparat dedykowany jest pielęgnacji skóry problematycznej i skłonnej do atopii. Łagodzi odwodnioną i podrażnioną skórę, wspierając naturalny proces regeneracji naskórka oraz poprawiając elastyczność i gładkość. Dzięki lekkiej konsystencji doskonale się rozprowadza i szybko wchłania, nie pozostawiając uczucia lepkości. Przeznaczony do stosowania na skórę twarzy i szyi dla osób dorosłych.
Pojemność: 50 ml
Skład INCI: Aqua,Vitis Vinifera Seed Oil, Mangifera Indica Seed Butter, Niacinamide, Glyceryl Stearate Citrate, Sodium Acrylates Copolymer, Arginine, Glyceryl Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Hydrogenated Phosphatidylcholine, Lactobionic Acid, Perilla Ocymoides Seed Oil, Inulin, Bifida Ferment Lysate, Glycerin, Squalane, Butyrospermum Parkii Butter, Lactobacillus Ferment Lysate, Lactococcus Ferment Lysate, Ceramide Np, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Panthenol, Tocopherol, Lecithin, Helianthus Annuus Seed Oil, Pentylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Hydroxyacetophenone, Lactic Acid, Sodium Levulinate, Sodium Anisate.
Moja opinia
Od czasu do czasu trafiamy na takie kosmetyki, które na pierwszy rzut oka wydają się niepozorne. Prosta tubka, delikatny design, brak mocnych zapachów i błyszczących obietnic na opakowaniu. A jednak, po kilku dniach używania… wow. Taki właśnie jest ATOPIC Lekki krem odżywczo-regenerujący – nie krzyczy, nie błyszczy, ale robi swoje. I robi to świetnie.
Co to za produkt? To dermokosmetyk przeznaczony dla skóry wymagającej: suchej, wrażliwej, atopowej, a nawet tej z trądzikiem różowatym czy łuszczycą. Czyli dla każdego, kto potrzebuje czegoś więcej niż „ładnie pachnącego kremu z drogerii”. Krem zawiera składniki, które brzmią jak lista zawartości lodówki w laboratorium: SLM Eco®, niacynamid, biolin P, olej perilla, kwas laktobionowy, probiotyki… Ale niech Was to nie przeraża. Za tą skomplikowaną nazwą kryje się naprawdę przemyślana i skuteczna receptura. W składzie znajdziecie m.in. niacynamid (kocham za jego działanie wyciszające i wygładzające), olej z pachnotki, masło mango oraz kompleks probiotyczny, który dba o mikrobiom skóry. Czyli: nawilżenie + regeneracja + odbudowa = pełen pakiet wsparcia.
Krem ma lekką, wręcz aksamitną konsystencję. Wchłania się błyskawicznie, ale zostawia skórę przyjemnie miękką i ukojoną. Zero lepkiego filmu. Zero zapychania porów. Już po kilku dniach stosowania zauważyłam, że skóra jest bardziej elastyczna, spokojniejsza i… jakby szczęśliwsza. Zaczerwienienia powoli znikają. Suchość również. A jeśli ktoś, jak ja, używa retinolu czy kwasów to ten krem to must-have w codziennej pielęgnacji. Idealnie sprawdzi się jako krem naprawczy albo po prostu codzienny ratunek dla skóry, czy też właśnie tak jak w moim przypadku jako odpoczynek od cięższych produktów.
Jeśli Twoja skóra ostatnio mówi „mam dość”, to warto dać jej chwilę oddechu i zaopiekować się nią kremem, który naprawdę rozumie potrzeby cery wrażliwej. ATOPIC Lekki krem odżywczo-regenerujący to produkt, który nie obiecuje cudów, ale cicho i skutecznie je spełnia. Bez nachalnych zapachów, bez zbędnych dodatków. Po prostu – działa. I za to go uwielbiam. Polecam z całego serca wszystkim, którzy szukają kremu kojącego, odżywiającego, a przy tym lekkiego i komfortowego na co dzień.
ocena: 5/5 ★★★★★
Na zakończenie
Znacie markę Amaderm? Używacie ich kosmetyków? Jestem ciekawa czy macie wśród nich swojego ulubieńca? Chętnie poczytam wasze komentarze!
Wpis powstał we współpracy z Pure Beauty
Przeczytaj również:
Marysia
Już się nauczyłam, że te, które są krzykliwe i błyszczące to niekoniecznie mają dobry skład. Dlatego wolę te niepozorne, ale sprawdzone jeśli nie przeze mnie osobiście to przez tych do których mam zaufanie
Ania
Ja też chętnie wypróbuję, mam zaufanie do Twojej opinii 😊
Anna
Mam wrażliwą skórę i przetestuję ten krem. Niestety na wielu podobnych się zawiodłam, bo opis nie współgrał z działaniem.
Bookendorfina Izabela Pycio
Bardzo lubię, wręcz preferuję, kremy, które szybko się wchłaniają, przyjemne doznania, a i oszczędność czasu, chętnie wypróbuję kosmetyk.