Alchemicy

Date
cze, 04, 2015

al_box_3d.385861.1340x0Zbliżają się wakacje, co dla wielu oznacza czas lenistwa i nudy. Również pogoda nie będzie dopisywała przez całe lato. Szukasz rozbudowanej, przemyślanej i ładnej pod względem graficznym gry? Alchemicy to wybór idealny dla Ciebie.

Wiek: 13+
Liczba graczy: 2-4
Czas rozgrywki: ok. 120 minut

alchemicy1

Cel i fabuła gry

Witaj w fantastycznym świecie, w szkole alchemii. Twoje mikstury są pożądanym towarem dla poszukiwaczy przygód – nawet jeśli nie jesteś do końca przekonany co Ci z nich wyszło.

„Czy kiedy sprzedajesz miksturę musi ona dokładnie spełniać wymagania kupującego? Oczywiście, że nie! Jesteś alchemikiem, nie perfekcjonistą.”

Z biegiem czasu jednak odkrywasz nowe kombinacje składników i zdobywasz niezbędną wiedzę. Masz możliwość publikowania swoich teorii i zdobywania dzięki nim szacunku oraz autorytetu.

Celem rozgrywki jest zdobycie jak największej ilości punktów reputacji, artefaktów i stypendiów naukowych, które pod koniec gry wymienia się na punkty zwycięstwa.

alchemicy2

Strona wizualna

Zarówno pod względem graficznym jak i wykonania gra jest naprawdę rewelacyjna. Kolorowe karty, zabawnie narysowane postacie, humorystycznie stworzona, sztywna plansza – to tylko niektóre z jej elementów. W pudełku znaleźć można również trójwymiarowe ekrany graczy, służące jako „laboratorium” i dające możliwość by się zasłonić przed rywalami. Ułatwiają także zapis wyników swoich eksperymentów. Wszystko zostało nie tylko starannie dopracowane i ładnie przedstawione, ale także niezwykle rozsądnie pomyślane. Również aplikacja mobilna została dobrze skonstruowana, jest przejrzysta i działa bez zarzutów.

alchemicy3

Przygotowanie gry

Podstawą rozgrywki jest aplikacja dostępna zarówno na systemy iOS’owe jak i na Androida. Gra bez niej jest możliwa, ale znacznie utrudniona, ponieważ wymaga obecności Mistrza Gry. Rozstrzyga ona wyniki eksperymentów. Gdy mamy już pobrany program, możemy rozłożyć obie plansze, rozstawić ekrany i w oznaczonych miejscach poukładać odpowiednie karty. Każdy z graczy zaczyna z trzema składnikami (lub dwoma w wersji zaawansowanej). Rozdajemy także znaczniki w odpowiednich kolorach, karty licytacji oraz pieczęcie patentów.

alchemicy5

Przebieg rozgrywki

Grę rozpoczyna osoba, która jako ostatnia odwiedziła laboratorium. Na początku wybierana jest kolejność – gracze posiadają wiele możliwości: mogą nie robić nic i znaleźć się na górze tabelki, wybrać się do lasu po składniki, pomóc mieszkańcom miasta w zamian za przysługi lub zrobić jedno i drugie jednocześnie. Następnie wybierane są akcje – w pierwszej turze trzy, w kolejnych po sześć. Tu również wybór jest szeroki. Można zbierać składniki, wymieniać je u starego alchemika na złoto, sprzedać miksturę, kupić artefakt, obalić teorię (można podważyć także własną) lub opatentować nową, wypróbować eliksir na uczniu (gdy go otrujesz, może to wiązać się z dodatkowymi wydatkami) albo wypić go samemu (skutkiem czego można trafić do szpitala i stracić akcję w następnej turze lub pobiegać nago po mieście i stracić reputację). Takich rund rozgrywa się sześć. Pod koniec ostatniej dodana zostaje prezentacja mikstur. Gdy podczas konferencji, w trzeciej i piątej turze, gracz nie posiada odpowiedniej ilości patentów, nieco na tym traci. Rozgrywka kończy się sprawdzaniem patentów i dodawaniem za nie odpowiedniej liczby punktów.

alchemicy6

Podsumowanie

„Alchemicy” to gra o rozbudowanej fabule i złożonym przebiegu rozgrywki. Wykonana bardzo starannie i z dużą dbałością o szczegóły. Nie zabrakło również dobrego (niekiedy nieco czarnego) humoru. Wymaga od gracza ruszenia głową. Uczestnicy muszą dedukować by odkryć właściwości składników, a decyzje trzeba podejmować nie mając wystarczającej ilości danych, by zdążyć na czas. Największą (a właściwie jedyną) wadą gry (dla wielu osób zapewne będącą zaletą) jest jej czasochłonność. Szczególnie pierwsza rozgrywka zajmie całe popołudnie. Jednak nawet dla zaawansowanych graczy sugerowany na pudełku czas trwania gry może być zbyt krótki. Mnie osobiście zabawa zajęła około pięciu godzin. Myślę jednak, że tytuł jest warty tego by poświęcić mu ten czas i zdecydowanie trudno go nazwać straconym. „Alchemicy” to godny następca kultowej „Magii i miecza” – jedna z niewielu gier, przy których tak dobrze się bawiłam.

alchemicy7

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Rebel

logo_rebel_www_wydawnictwa

5 czerwca 2015

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Nie zapomnij zostawić swojego linka w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

Leave a comment

Najnowsze Patronaty


  • nevermore
  • Fragile Heart
  • Wiedźmy Kijowa

Ostatnie Recenzje

Największy blef to jedna z najbardziej udanych książek o pokerze

Dobble

Yuri to moja praca! ♥ TOMY #01 – #02

Not Cinderella’s Type

Najpopularniejsze Opowiadania


  • Pieśń Księżyca

    Pieśń Księżyca

    Na niebie jasno świeciło słońce. Nie zasnuwały go żadne chmury, dzięki czemu widać było aż pięć z siedmiu księżyców Dareshi. Niewielu śmiałków zapuszczało się tak …Czytaj dalej »
  • Córka Demona

    Córka Demona

    Gabriela nie bawiła się dobrze. Wieczór okazał się kompletną porażką. Jarek z którym tutaj przyszła pewnie teraz wymiotował gdzieś w kącie. Czemu właściwie się z …Czytaj dalej »
  • Black & White

    Black & White

    Nastały ciężkie czasy. Z powodu globalnego ochłodzenia, które rozpoczęło się około 2030 roku ludzie zaczęli głodować. Na Ziemi wyczerpało się większość źródeł energii. W 2045 …Czytaj dalej »
  • Broken Visions

    Broken Visions

    Zbliżała się wiosna, czas kwitnących wiśni, ale w tym roku było wyjątkowo chłodno i deszczowo. Sayuri odnosiła wrażenie, że to najgorszy dzień jej życia. Właściwie, …Czytaj dalej »
  • Jak w Bajce

    Jak w Bajce

    Stałam przed budynkiem mojej nowej szkoły. Był środek marca, a ja dopiero teraz miałam zacząć drugi semestr. Liceum imienia świętego Franciszka samo w sobie nie …Czytaj dalej »
  • Akademia

    Akademia

    Nie miałam ochoty tu być. Nigdy nie chciałam znaleźć się w tej szkole, ale mój ojciec miał na ten temat inne zdanie. Akademia wojskowa, według …Czytaj dalej »
  • Deja Vu

    Deja Vu

    Rozdział I Czuł jej strach. Wiedział, że to jego się bała. Dobrze. Tak właśnie powinno być. Siedziała na otomanie, w białej, sięgającej ziemi, koszuli nocnej. …Czytaj dalej »