Zostań przy mnie
Uważam, że jesień to najlepsza pora roku na czytanie thrillerów. Gdy za oknem jest ponuro, chłodno i deszczowo, nie ma wspanialszego uczucia niż relaks z trzymającą w napięciu książką, w ulubionym miejscu, pod przykryciem miękkiego kocyka i z kubkiem ciepłej herbaty w dłoni. Jakie wrażenie tej jesieni wywarł na mnie literacki pierwowzór zeszłorocznej, netflixowej premiery pomysłu Harlana Cobena, „Zostań przy mnie”?
Zarys fabuły
Życie Megan Pierce to ucieleśnienie Amerykańskiego Snu – mąż prawnik, piękny dom, dwójka dzieci. W jej przypadku stabilizacja nie jest jednak równoznaczna ze szczęściem. Megan skrywa pewną tajemnicę, a jest nią bujna przeszłość striptizerki z Vegas i Atlantic City. Tylko co łączy ją z tajemniczymi zniknięciami mężczyzn i łańcuchem zbrodni, których nikt dotąd ze sobą nie powiązał?
Moja opinia i przemyślenia
Podczas lektury wydawało mi się, że książka jest dobra. Czytało mi się ją szybko i bardzo przyjemnie. Nie usiadłam jednak od razu do pisania recenzji i kiedy zabrałam się do niej po dwóch tygodniach okazało się, że już prawie niczego z powieści nie pamiętam. Także niestety jest to kolejna książka typu przeczytaj, odłóż, zapomnij, nastawiona na zwroty akcji, a nie jakieś głębsze przemyślenia albo wydarzenia, które wbijają czytelnika w fotel. Chociaż muszę oddać lekturze sprawiedliwość, bo sam pomysł na fabułę był naprawdę fajny. Nie dziwię się, że Netflix postanowił ten tytuł zekranizować.
Czytałam opinie, że „Zostań przy mnie” to typowy Coben, szczerze jednak przyznam, że nie mogę się z tym zgodzić. Powieść nie jest tak inteligentna, jak wcześniejsze książki pisarza, a rozwiązanie intrygi nie zaskakuje, tak jak Autor mnie do tego przez lata przyzwyczaił. Oczywiście jednak nie mam najmniejszych wątpliwości, że to świetnie napisana powieść, którą warto przeczytać, jeśli tylko lubi się thrillery, bo jest poniżej poprzeczki postawionej wcześniej przez Harlana Cobena, ale zdecydowanie powyżej całej masy książek innych pisarzy, na które tracąc możliwość przeczytania „Zostań przy mnie”, moglibyśmy akurat poświęcić swój czas.
Podsumowanie
„Zostań przy mnie” to ciekawie pomyślana, świetnie napisana książka, z którą przyjemnie można spędzić kilka jesiennych wieczorów. Lekturę serdecznie polecam wszystkim miłośnikom twórczości Harlana Cobena oraz czytelnikom, którzy mają ochotę na lekturę interesującego, niezwykle wciągającego thrillera, w którym jednak brakuje możliwości emocjonalnego przywiązania się do bohaterów.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Katarzyna Krasoń
Ja nie polubiłam się z twórczością Cobena więc trudno mi się wypowiedzieć ale często natrafiam na książki, których po dwóch tygodniach już nie pamiętam.
Vicky
Jestem ciekawa z jakim tytułem próbowałaś.
Głodna Wyobraźnia
Szkoda, że bohaterowie wypadają ta słabo…
Kinga
Cobena raczej podziękuję, ale wiem, że znajdą się jego fani. Kinga
Vicky
Dobrze kreuje intrygi w thrillerach 🙂
Monika
Cobena zwykle pożeram na raz, ale niewiele mi z fabuły już po tygodniu zostaje. Dobre książki na długie wieczory. Tej jeszcze nie czytałam.
Vicky
Dokładnie takie właśnie są moje odczucia.
Bookendorfina Izabela Pycio
Wciągająca przygoda, zdecydowanie miała w sobie coś, co aktywowało wyobraźnię i pragnienie snucia domysłów. Intryga mocno pokręcona, wielobarwna i złożona, dynamicznie prowadzona, a co szczególnie cenne, przyporządkowana zaskakującym zwrotom akcji.
Vicky
Coben ma prawdziwy talent do kreowania takich historii 🙂
Justyna
Ja nie przepadam za tym gatunkiem literackim, więc z pewnością nie jest to książka dla mnie
Vicky
Myślę, że każdy ma swoje ulubione gatunki 🙂
Sisters92
Autor potrafi tworzyć ciekawe historie z zaskakującymi zakończeniami.
Vicky
Oj tak, ma talent!
Recenzje Kiti
Podobała mi się ta książka. Dodatkowo jestem ciekawa, jak odbiorę serial na jej podstawie.
Vicky
Jest całkiem nieźle zrealizowany.
Pojedztam
Na takie książki tylko do przeczytania i zapomnienia też często jestem chętna.
Vicky
Ja również 🙂
Martyna K
Dla mnie intryga również w tej książce była mistrzowska, ale nie mam zbyt wielkiego porównania.
Vicky
Tu miałam problem z tym, że powieść mało zapadł mi w pamięć, nie że była kiepska 🙂
Zuzka
Chętnie sobie zamówię i sprawdzę czy ja będę z niej zadowolona. Słyszałam o niej dużo dobrego.
Irena Bujak (Bujaczek)
Też lubię najbardziej czytać thrillery jesienią. Jakoś tak lepiej się czyta. Szkoda trochę, że to książka, o której szybko się zapomina.
Monika (Mama na całego)
Ja nie mogę czytać thillerów po nocy, bo potem boję się iść do toalety 😉