Kto nie zna disneyowskiej adaptacji baśni „Mała Syrenka” Hansa Christiana Andersena? Przyznam, że jest to jedna z moich ulubionych animacji. Zabawna, pełna ciepła, ale jednocześnie nie pozbawiona elementów grozy. „Mała Syrenka” to zadziwiająco zręczna animacja ze wzruszającymi piosenkami, ładną kreską i dokładnie zaplanowaną fabułą.
[stextbox id=”custom” caption=”Szczegółowe informacje” bwidth=”2″ color=”FF9812″ ccolor=”2E8019″ bcolor=”FFDB4A” bgcolor=”FFEBA8″ cbgcolor=”CAFF7A” bgcolorto=”FFDCA1″ cbgcolorto=”BBFF33″ mleft=”10″ mright=”10″ mtop=”10″ mbottom=”10″ image=”null”]wydawnictwo: Egmont
data premiery: 2017-03-15
liczba stron: 96
ISBN: 978-83-281-1245-2[/stextbox]
Ariel marzy o czymś więcej niż życie w podwodnym królestwie swojego ojca. Gdy podczas burzy ratuje księcia Eryka zakochuje się w nim bez pamięci, on jednak zapamiętuje tylko jej śpiew. Syrenka ucieka, nie chcąc pokazać ludziom swojego ogona. Gdy nikt nie chce jej pomóc w dotarciu do ukochanego, zwraca się do morskiej wiedźmy, Urszuli. Ta ofiaruje jej nogi w zamian za głos Ariel. Syrenka nie ma wyboru. Wszystko zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu, gdy okazuje się, że Urszula ma wobec pary zakochanych swoje własne, niecne plany.
Czym właściwie jest „Złota księga”? To po prostu ładnie wydane streszczenie animowanego filmu. Ciężko powiedzieć nawet, że książka jest bogato ilustrowana, bo tak naprawdę to same ilustracje (a raczej kadry filmowe), do których gdzieniegdzie dodany został tekst. Myślę, że z takiej publikacji zadowolone będę wszystkie młode fanki Małej Syrenki. To miłe uczucie móc wrócić do ulubionych postaci na przykład tuż przed zaśnięciem.
Książka została pięknie wydana. Kredowy papier, doskonały wydruk, twarda oprawa z miękkim środkiem. Historia zmieściła się na 95 stronach. Chociażby przez sam wzgląd na takie wydanie warto mieć ją w swojej dziecięcej kolekcji. Treść również została dobrze skomponowana. Zdania nie są pisane na siłę i bez trudu zainteresują małe księżniczki, wciągając je do świata Ariel. Sądzę, że „Złote księgi” wydawnictwa Egmont to naprawdę fajna, dobrze pomyślana seria. Nadaje się zarówno do wspólnego jak i samodzielnego czytania u nieco starszych dzieci (dzięki bogactwu ilustracji powinna do lektury zachęcić nawet te maluchy, które za samodzielnym czytaniem niespecjalnie przepadają).
Podsumowując – „Mała Syrenka. Złota księga.” to ekskluzywne wydanie książkowej wersji historii z popularnej animacji Disneya. Zawiera pełną wersję opowieści, która zaprezentowana została zarówno graficznie jak i tekstowo. Książeczka spodoba się każdej małej wielbicielce syrenki Ariel, zostanie miłym towarzyszem dziecięcych zabaw i barwnym powrotem do ulubionego filmu.
Dziękuję!
Magdalena/AsertywnaMama
pomysł na prezent dla znajomej dziewczynki – u mnie w rodzinie dominują chłopcy 🙂 do zapamiętania 🙂
Ania - igimondo.pl
Również kocham tę bajkę! Mam nadzieję, że moja córeczka również ja polubi.
Seaside Stories
To jedna z moich ulubionych bajek z dzieciństwa! Pamiętam, jak w sobotnie poranki oglądałam cykl Walt Disney przedstawia 🙂 Książka wygląda bardzo fajnie i gdybym wciąż była małą dziewczynką – z pewnością by mi się podobała.