Wakacyjny niezbędnik dla kobiet

Wiele planów musieliśmy w tym roku odwołać i przyzwyczaić się do zupełnie nowej rzeczywistości. Mimo trudnej sytuacji w kraju i na świecie, gospodarka powoli wraca do normy. Powoli budzi się turystyka. Wakacje są już coraz bliżej. Z pewnością wiele z Was szykuje nowe plany i wspaniałe urlopy. W dzisiejszym wpisie chciałam przedstawić Wam mój wakacyjny niezbędnik. Może dodacie do niego jakieś swoje pomysły?

Walizka na kółkach

Jeśli chcemy być samodzielne i nie prosić nikogo o pomoc, to walizka na kółkach jest naszym wakacyjnym „must have”. Poza tym ma jedną, zasadniczą przewagę nad torbami – nie gniotą się w niej ubrania. Moim zdaniem najlepiej wybrać pojemnik z tworzywa, ponieważ można go w wygodny i prosty sposób umyć. Materiałowe sprawdzają się niestety nieco gorzej. 

walizka na kółkach (klik)

Klapki kąpielowe

Nie zamierzam wspominać w tym poście o oczywistościach, takich jak dokumenty czy ubrania, ale klapki kąpielowe to jedna z tych rzeczy, o których ja zawsze zapominam. Natomiast potem bardzo tego żałuję. Jest to ważny przedmiot, który dostarcza nam komfortu i zapewnia podstawową higienę podczas korzystania z tej samej łazienki, z której korzystały setki osób przed nami.  

Kuferek na kosmetyki

Podczas studiowania woziłam ze sobą całą tonę małych kosmetyczek, a wiele kosmetyków, takich jak dezodorant czy szampon do włosów upychałam po reklamówkach. Jest to jednak niestety niezbyt wygodne i przede wszystkim mało ekologiczne. Znacznie lepiej sprawdzają się kuferki podróżne. Są całkiem spore i dobrze przemyślane, a przy tym wygodnie je spakować do wspomnianej wyżej walizki. Zarówno kosmetyki pielęgnacyjne, jak i te do makijażu, znajdą w takim kuferku swoje miejsce.

kuferek na kosmetyki (klik)

Dobra książka

Żaden urlop nie mógłby się dla mnie odbyć bez przyjemnej lektury. Zanim zaopatrzyłam się w czytnik e-booków, potrafiłam wypakować papierowymi egzemplarzami połowę miejsca na ubrania. Jeżeli jednak zdecydujesz się zabrać tylko jedną książkę, to najlepiej weź ze sobą taki tytuł, który już udało Ci się zacząć czytać. Nie ma nic gorszego niż srogie rozczarowanie nieciekawą powieścią już na początku urlopu. 

Torba na ramię

Nie mam tu na myśli konkretnie damskiej torebki. Raczej bardziej sportową torbę (lub może plecak?), do której zapakować można ręcznik plażowy, cieplejsze ubranie, jakąś przekąskę i butelkę wody. Ważne, by była to rzecz użyteczna, ale jednocześnie taka, którą możemy bez zbędnych ceregieli postawić na piasku, zmoczyć podczas ulewy lub pobrudzić lodami. Chodzi o to, by nie dostarczała nam na urlopie stresu związanego z możliwością zniszczenia ulubionej, miejskiej torebki. Oczywiście wiele zależy od tego, dokąd się tak naprawdę wybierasz. W luksusowym kurorcie z pewnością moja rada nie będzie miała najmniejszego znaczenia. 

Ps. zdjęcia, które wykorzystałam w artykule pochodzą z bardzo fajnie zaopatrzonego sklepu https://akcesoria-podrozne.pl

A Wy, drogie Czytelniczki, czy planujecie w tym roku jakieś wakacje? Jaki jest Wasz wakacyjny niezbędnik?